Polski żołnierz zdezerterował na Białoruś. Gen. Polko: taka zdrada ojczyzny zdarza się pierwszy raz
Stacjonował na wschodniej granicy. W czwartek porzucił służbę i uciekł na Białoruś. Emil Cz. służył w 11. Pułku Artylerii w Węgorzewie, który wchodzi w skład 16. Dywizji Zmechanizowanej. Mężczyzna miał oświadczyć, białoruskim służbą, że nie zgadza się z polityką polskich władz w sytuacji kryzysu migracyjnego. Zdaniem gen. dyw. rez. Romana Polko "taka zdrada ojczyzny zdarza się pierwszy raz".
2021-12-18, 09:22
W piątek media poinformowały, że polski żołnierz porzucił służbę i uciekł na Białoruś. Informacja pojawiła się po tym, gdy rano Białoruski Państwowy Komitet Graniczny (GPK), odpowiednik polskiej Straży Granicznej, poinformował, że polski żołnierz rzekomo poprosił o azyl na Białorusi.
Były dowódca jednostki specjalnej GROM nie przypomina sobie takiego precedensu. Jak powiedział "dezercje się zdarzały, ale taka zdrada ojczyzny zdarza się pierwszy raz". Według generała może być to pokłosie kłopotów osobistych tego żołnierza.
- Jak widać, nie radził sobie nie tylko w życiu wojskowym – bo z armii chciał odejść - ale z informacji, które do nas docierają, wygląda, że miał też problemy z prawem. Zamiast się z nimi zmierzyć, ponieść konsekwencje swojego działania, próbować prostować sprawy, stchórzył i szuka protektora w osobie Łukaszenki. Zawiódł zaufanie wszystkich – ocenił gen. dyw. rez. Roman Polko. Dodał, że w ten sposób żołnierz, który porzucił służbę "niszczy reputacje swoich kolegów, którzy na nią ciężko pracują".
Kto może pełnić służbę w wojsku?
Generał odniósł się także do zasad naboru do armii, których przegląd zapowiedział dowódca operacyjny gen. broni Tomasz Piotrowski.
REKLAMA
- Wiadomo, że w czasie krótkiej rekrutacji i rozmów psychologicznych nie pozna się człowieka. Kiedy prowadziliśmy rekrutacje do GROM, ten, który trafił do jednostki, i tak był jeszcze przez rok pod obserwacją, która pozwalała sprawdzić, jak sobie radzi w warunkach skrajnego wyczerpania fizycznego i psychicznego, bo człowieka naprawdę poznaje się w stresie – powiedział.
- Ponadto myślałem, że w jednostkach wojskowych buduje się system koleżeństwa, w którym żołnierz odpowiada za swojego partnera, a w trudnych sytuacjach to nie dowódca wysokiego szczebla podejmuje działania, tylko koledzy reagują, "prostują mu kręgosłup" albo zgłaszają, że dzieje się coś niepokojącego; żeby takiemu człowiekowi pomóc, z pewnością nie wprowadzać go, kiedy jest niestabilny emocjonalnie, do takich działań jak na granicy – nadmienił gen. dyw. rez. Roman Polko.
Kim jest żołnierz, który zdezerterował?
Według Białoruskiego Państwowego Komitetu Granicznego chodzi o Emila Cz., urodzonego w 1996 r. Białoruska straż graniczna opublikowała również zdjęcia wojskowego z jego kont w mediach społecznościowych. GPK twierdzi, że polski żołnierz został zatrzymany przez patrol białoruskich pograniczników w czwartek po południu w okolicach Tuszemli w obwodzie grodzieńskim. Mężczyzna miał oświadczyć, że nie zgadza się z polityką polskich władz w sytuacji kryzysu migracyjnego.
ZOBACZ TAKŻE: Rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl
REKLAMA
bf
REKLAMA