Jarosław Kaczyński o Pegasusie: opowieści opozycji to całkowite bzdury
Jarosław Kaczyński, odnosząc się do medialnych informacji o wykorzystaniu Pegasusa przeciw opozycji, stwierdził, że te opowieści "to całkowite bzdury". Prezes PiS potwierdził jednak, że polskie służby posiadają ten system.
2022-01-07, 08:52
Fragment wywiadu dla tygodnika "Sieci", który ukaże się w poniedziałek opublikował w piątek portal "wPolityce.pl". Prezes PiS i wicepremier Jarosław Kaczyński został zapytany, czy polskie służby dysponują programem Pegasus.
Obserwacja grup przestępczych
- Źle by było, gdyby polskie służby nie miały tego typu narzędzia. Chyba każdy się zgodzi, że rozmaite grupy przestępcze powinny być pod obserwacją, że przestępczość trzeba zwalczać i że na całym świecie używa się do tego narzędzi inwigilacji, oczywiście gdy są do tego podstawy prawne i zawsze pod kontrolą sądu, prokuratury. W Polsce system nadzoru nad takimi działaniami należy do najbardziej rygorystycznych w Europie - powiedział Jarosław Kaczyński.
- Opowieści o rzekomych tysiącach sprawdzanych telefonów są całkowicie pozbawione związku z rzeczywistością. Ich autorzy wykorzystują fakt, że osoby mające o tym realną wiedzę nie mogą nic o tym powiedzieć, są związane tajemnicą służbową. Mogę zatem tylko podkreślić: opowieści opozycji o użyciu Pegasusa w celach politycznych to całkowite bzdury - zapewnił prezes PiS.
"Nic takiego nie miało miejsca"
Jarosław Kaczyński został też zapytany, czy wiedza uzyskana dzięki systemowi Pegasus była używana w sztabie wyborczym PiS podczas kampanii w 2019 roku, jak sugeruje to opozycja.
REKLAMA
- Tu żadną tajemnicą związany nie jestem i mogę zapewnić, że żadnych takich informacji w czasie działalności sztabu nie mieliśmy, z niczego takiego nie korzystaliśmy. Żaden Pegasus, żadne służby, żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały w kampanii wyborczej w roku 2019 jakiejkolwiek roli. Przegrali, bo przegrali, nie powinni dziś szukać takich usprawiedliwień - stwierdził szef partii rządzącej.
- Te wszystkie opowieści pana Brejzy są puste, nic takiego nie miało miejsca. Przypominam, że on sam pojawia się w sprawie inowrocławskiej w poważnym kontekście, jest tam podejrzenie poważnych przestępstw. Z wyborami nie miało to nic wspólnego - dodał Jarosław Kaczyński.
- Prezes PiS odpowiada Tuskowi. "Można co najwyżej współczuć"
- Prezes PiS nie chce zwalniać tempa. Zdradził swoje polityczne plany na przyszłość
Zobacz także: wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz w "Sygnałach dnia"
pg
REKLAMA
REKLAMA