Facebook usunął profil Konfederacji. Wiceszef MSZ informuje o podjętych działaniach
Rząd będzie wyjaśniać sprawę zamknięcia profilu Konfederacji na Facebooku - zapewnił wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Dodał, że fałszywy przekaz należy dementować, a nie cenzurować.
2022-01-09, 01:01
- Rząd nie jest tutaj bierny. Tego samego dnia, zanim doszło do tej decyzji, reagował minister Janusz Cieszyński - powiedział Jabłoński w sobotę w Polsat News. - Zwróciliśmy się do firmy Meta, która zarządza Facebookiem, z natychmiastowym pismem o wyjaśnienia i będziemy tę sprawę wyjaśniać - zapewnił.
Dodał, że kiedy prywatny przedsiębiorca staje się "faktycznym monopolistą" albo ma dominującą tak pozycję na rynku, że może wpływać na jego jakość, zadaniem państwa jest przeciwdziałanie praktykom monopolistycznym, "bo one szkodzą konsumentom".
- Nie jest rolą rządu zabranianie mówienia głupot. Nie jest rolą rządu ani prywatnych firm, które mają monopolistyczną pozycję, cenzurowanie. Należy dementować nieprawdę, należy z tym polemizować - mówił Jabłoński. Argumentował, że blokowanie nieprawdziwego przekazu wzmacnia go w przekonaniu odbiorców, do których jest kierowany.
Usunięty profil
Profil Konfederacji został usunięty z Facebooka w środę 5 stycznia. Wcześniej firma poinformowała Ministerstwo Cyfryzacji o zamiarze usunięcia tych stron.
REKLAMA
Według cytowanego przez media oświadczeniem firmy Meta strona Konfederacji została usunięta z powodu powtarzających się naruszeń zasad Facebooka dotyczących dezinformacji o COVID-19, w szczególności "poprzez publikowanie fałszywych twierdzeń o tym, że maski nie ograniczają rozprzestrzeniania się choroby, że śmiertelność COVID-19 jest taka sama lub niższa niż grypy, a także że szczepionki na COVID-19 nie zapewniają żadnej odporności i są nieefektywne". Powodem zamknięcia było także naruszanie zasad dotyczących mowy nienawiści poprzez publikowanie "treści bezpośrednio atakujących inne osoby na podstawie tzw. cech chronionych, takich jak narodowość czy orientacja seksualna".
Fala krytyki
Premier Mateusz Morawiecki ocenił, że posunięcie Facebooka "uderza w podstawowe wartości demokratyczne". Kancelaria Premiera oświadczyła, że "głęboko nie zgadza się z decyzją, której skutkiem jest ograniczenie możliwości funkcjonowania w Internecie legalnie działającej w Polsce partii politycznej". Zapowiedziała, że pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa przekaże stanowisko polskiego rządu.
W piątek przedstawiciele Konfederacji poinformowali o przygotowaniu projektu ustawy o wolności w internecie. Projekt zakłada, że na właściciela serwisu społecznościowego, który ogranicza do niego dostęp dla organizacji politycznej, Państwowa Komisja Wyborcza może nałożyć karę do 50 mln zł.
- "Ingerencja w proces demokratyczny". Dziambor o działaniach Facebooka
- Konfederacja zablokowana na Facebooku. Janusz Cieszyński: rząd złoży oficjalny protest
jbt
REKLAMA