Sejm uczcił pamięć majora "Łupaszki". Premier: należy głośno powiedzieć, kto był bohaterem
Premier Mateusz Morawiecki wspomniał zmarłego majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę". Jak wskazał, "nie wszyscy umieli docenić ofiarę, jaką poniósł na rzecz wolności i demokracji". "Tym bardziej należy dziś głośno powiedzieć, kto był Bohaterem, a kto zbrodniarzem" - podkreślił szef rządu.
2022-02-08, 15:55
"71 lat temu w więzieniu na Mokotowie strzałem w tył głowy zamordowany został major Zygmunt Szendzielarz Łupaszka - dowódca V Wileńskiej brygady Armii Krajowej" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki. Przypomniał, że "rocznicę jego śmierci z rąk komunistów Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uczcił minutą ciszy".
"Nie wszyscy jednak umieli docenić ofiarę, jaką poniósł na rzecz wolności i demokracji. Tym bardziej należy dziś głośno powiedzieć, kto był Bohaterem, a kto zbrodniarzem" - podkreślił szef rządu. "Chwała Bohaterom!" - zakończył swój wpis Mateusz Morawiecki.
Tragiczna historia "Łupaszki"
Major Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka" od końca 1948 r. przebywał w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Jak przypomniał Instytut Pamięci Narodowej (IPN), "skład sędziowski pod przewodnictwem mjr. Mieczysława Widaja (stalinowski sędzia, który zasądził karę śmierci ponad 100 żołnierzom polskiego podziemia niepodległościowego - red.) skazał majora Szendzielarza na osiemnastokrotną karę śmierci".
REKLAMA
"8 lutego 1951 r. Aleksander Drej, kat mokotowskiego więzienia, wykonał wyrok metodą katyńską – strzałem w potylicę" - czytamy w informacji IPN.
Zygmunt Szendzielarz ps. "Łupaszka" był jednym z najwybitniejszych dowódców partyzanckich polskiego podziemia niepodległościowego. Oficerem Wojska Polskiego, dowódcą 5. Brygady Wileńskiej AK, dwukrotnym kawalerem orderu Virtuti Militari.
Posłuchaj
ng
REKLAMA
REKLAMA