Sztuka przetrwania, ucieczka z niewoli. Terytorialsi szkolili się na Pomorzu

Podporucznik Krzysztof Wójcik, oficer prasowy Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej im. kpt. Eugeniusza Konopackiego w Toruniu, które zorganizowało szkolenie, wyjaśnia, że kurs SERE przygotowuje wojskowych do działania w sytuacji ścigania ich i pojmania przez przeciwnika, uczy podstaw przetrwania, a także planowania i przeprowadzenia ucieczki.

W ramach szkolenia terytorialsi musieli wykorzystać w praktyce nabyte umiejętności nawigacyjne, poruszając się między wyznaczonymi punktami, zarówno w lesie, jak i w mieście. W Toruniu żołnierze musieli uniknąć zatrzymania przez poszukujących ich instruktorów.

Zwiększenie liczebności WOT

W tym roku mija pięć lat od samodzielnego funkcjonowania Wojsk Obrony Terytorialnej jako nowego rodzaju sił zbrojnych. W szeregach WOT służy obecnie około 30 tysięcy żołnierzy. Służba w formacji jest ochotnicza, dzięki czemu można łączyć pracę zawodową z byciem żołnierzem. Po szkoleniu powystawowym służący w tej formacji są wzywani do wykonywania zadań głównie w weekendy. 

Polski rząd chce podnieść liczebność WOT do 50 tys. ochotników.  Szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak podkreślił, że fundament, na którym rząd buduje zwiększenie liczebne Wojska Polskiego, zawarty jest właśnie w ustawie o obronie ojczyzny. - Będziemy dozbrajać Wojsko Polskie, będziemy wyposażać Wojsko Polskie w najnowocześniejszy sprzęt, najnowocześniejsze uzbrojenie, ale będziemy także rozwijać liczebnie Wojsko Polskie - mówił.

- Naszym celem jest to, żeby Wojsko Polskie liczyło 300 tys. żołnierzy - 250 tys. żołnierzy wojsk operacyjnych, żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej - podkreślił szef MON.

• "Kolejka chętnych czeka". Płk Marek Pietrzak o zainteresowaniu służbą w WOT
• Terytorialsi wspierają wojewodów w pomocy uchodźcom. Na bieżąco reagują na potrzeby

kp