"Czekamy na kształt porozumienia". Wiceszef MSZ o roli Polski jako gwaranta bezpieczeństwa

Podczas wtorkowych rozmów z delegacją rosyjską w Stambule strona ukraińska zaproponowała, aby państwa członkowskie Rady Bezpieczeństwa ONZ, Niemcy, Włochy, Turcja, Kanada, Izrael i Polska udzieliły Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa. Do propozycji tej odniósł się wiceminister MSZ Marcin Przydacz, który ocenił, że jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o polskich gwarancjach dla Ukrainy.

2022-03-30, 19:56

"Czekamy na kształt porozumienia". Wiceszef MSZ o roli Polski jako gwaranta bezpieczeństwa
Wiceminister spraw zagranicznych podkreślił, że Polska obserwuje przebieg ukraińsko-rosyjskich negocjacji i uczestniczy w międzynarodowym dialogu wokół Ukrainy.Foto: MSZ/Twitter

We wtorek w Stambule, podczas ukraińsko-rosyjskich rozmów pokojowych, władze Ukrainy zaproponowały przyjęcie przez ich kraj statusu państwa neutralnego w zamian za gwarancje bezpieczeństwa, co oznacza, że Ukraina nie mogłaby dołączyć do żadnego sojuszu militarnego, a na jej terytorium nie zostałyby rozlokowane obce bazy wojskowe. Wśród gwarantów bezpieczeństwa Ukrainy mieliby być stali członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Wielka Brytania, Chiny, Francja, Rosja) oraz Turcja, Niemcy, Kanada, Włochy, Polska i Izrael.

O te rozmowy i rolę Polski w nich, a także możliwość udzielenia przez nasz kraj takich gwarancji, spytano wiceszefa MSZ w środę w TVP Info.

"Polska przy stole rozmów"

Marcin Przydacz zaznaczył, że mowa jest o rozmowach ukraińsko-rosyjskich, a strona polska jest obserwatorem tych rozmów. - Polska jest, że tak powiem, przy stole całej tej rozmowy, natomiast trudno przewidywać albo wskazywać wprost, że Polska będzie czegoś gwarantem, albo nie, kiedy finalnie nie wiemy jaki kształt przybierze porozumienie - powiedział.

REKLAMA

Zaznaczył, że "na dziś jest za wcześnie, by mówić o 100 proc. pewności co do roli Polski". - My będziemy patrzeć na to porozumienie przez pryzmat polskiego interesu. Jeśli to będzie w interesie naszym, w interesie bezpieczeństwa regionu, to być może rzeczywiście będziemy pełnić taką rolę, ale jeśli nie, jeśli to porozumienie przybierze zupełnie inny kształt, niekorzystny z naszej perspektywy, to naturalnym jest, że nie będziemy takiej roli przyjmować - zapewnił.

Centrum dyskusji

- Natomiast to, co jest ważne, to to, że jesteśmy w tym dyskursie, dialogu, jesteśmy obecni tam. Ja przypomnę, że w 2014 r,. kiedy dyskutowano o Ukrainie, Donbasie, Krymie - dyskutowały Niemcy, Francja, Stany Zjednoczone częściowo. Polski nikt wówczas nie zapraszał do stołu dyskusyjnego. Dziś my jesteśmy w centrum tej dyskusji, Joe Biden to do Warszawy przyjeżdża, by rozmawiać o sytuacji na Ukrainie, a minister (spraw zagranicznych Ukrainy - przyp. red.) Kułeba przylatuje tu na rozmowy - dodał Marcin Przydacz.

Posłuchaj

Wiceminister MSZ Marcin Przydacz o gwarancjach dla Ukrainy - (IAR) 0:19
+
Dodaj do playlisty

 Czytaj także:

REKLAMA

Zobacz także: Marcin Przydacz w "Sygnałach dnia"

es

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej