Dziennikarka Polskiego Radia Barbara Góra z nagrodą za promowanie szczepień przeciw COVID-19

W ubiegłym sezonie przeciw grypie zaszczepiło się 9 procent populacji polskiej. To o 3 procent więcej niż rok wcześniej. Przeciw COVID-19 zaszczepionych mamy blisko 60 procent społeczeństwa. Eksperci podkreślają, że zarówno w przypadku grypy jak i COVID-19 to wciąż jest za mało, aby mówić o odporności populacyjnej.

Szczepienia wciąż na niewystarczającym poziomie

Konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej profesor Agnieszka Mastalerz-Migas powiedziała, że w przypadku grypy jest postęp, jeśli chodzi o liczbę osób zaszczepionych, ale zdecydowanie niewystarczający. Natomiast w przypadku COVID-19 sytuacja jest lepsza niż prognozowano, gdyż niektóre ankiety mówiły o tym, że chce zaszczepić się zaledwie 30 procent społeczeństwa. Jednak w porównaniu do krajów Europy Zachodniej wypadamy źle, nawet przy blisko 60-procentowym wyszczepieniu.

Profesor Lidia Brydak z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH podkreśliła, że grypa nadal będzie groźna i będzie powodować powikłania. Powikłania pogrypowe to ogromne obciążenia dla NFZ oraz budżetu państwa. Ekspertka powiedziała, że w przypadku grypy sytuacja byłaby dobra, gdyby zaszczepiło się 70 procent społeczeństwa.

Posłuchaj

Lidia Brydak: powikłania pogrypowe to ogromne obciążenia dla NFZ oraz budżetu państwa (IAR) 0:20

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Profesor Adam Antczak z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi zaznaczył, że aby uniknąć ciężkich powikłań zdrowotnych powinniśmy szczepić się przeciw grypie i przeciw COVID-19. - Wirus grypy i wirus SARS-CoV-2 to są zupełnie różne wirusy, dlatego te szczepienia są dopełniające się i można je przyjąć jednocześnie, to jest bezpieczne i skuteczne - zapewnił ekspert.

• Interdyscyplinarność koronawirsa. Prof. Jerzy Jaroszewicz: testować należy każdego pacjenta
• "Nie możemy powiedzieć, że koronawirusa zupełnie nie ma". Sutkowski o końcu pandemii

kp