Solidarna Polska chce sankcji na Gerharda Schroedera. "Położył nóż na gardle Europy"
Solidarna Polska chce, aby Gerhard Schroeder został objętymi unijnymi sankcjami. - Ta sprawa będzie wielkim testem dla, zarówno państwa niemieckiego, czy zgodzi się na to, żeby były kanclerz był objęty takimi sankcjami, ale również dla całej Unii Europejskiej, czy w nakładaniu tych sankcji jest poważna - mówi wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
2022-05-05, 12:53
Solidarna Polska chce, aby były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder został wpisany na listę osób objętych unijnymi sankcjami. Politycy tej partii skierowali dziś pismo do ministra do spraw Unii Europejskiej Konrada Szymańskiego z prośbą o to, aby nasz kraj wystąpił z takim wnioskiem na forum Wspólnoty. Proponują, aby były kanclerz Niemiec został objęty sankcjami w kolejnymi pakiecie sankcyjnym.
Schroeder czerpał korzyści z rosyjskich spółek
Politycy Solidarnej Polski przypominają, że Gerhard Schroeder jeszcze kilka miesięcy temu sam o sobie mówił, że jest "osobistym przyjacielem Władimira Putina". Tłumaczą, że za wpisaniem byłego kanclerza Niemiec na listę osób objętych sankcjami przemawia jego działalność. - Przez lata promował Rosję na forum Unii Europejskiej, przez lata czerpał gigantyczne korzyści majątkowe ze współpracy z rosyjskimi spółkami. Co więcej, jeszcze kilkanaście dni przed inwazją Rosji na Ukrainę został wskazany do rady nadzorczej Gazpromu. Jest w spółce Rosnieft. Był głównym promotorem, twórcą, tej pętli na bezpieczeństwo energetyczne Europy, czyli Nord Stream i Nord Stream 2 - wymienia Kaleta.
- Gerhard Schroeder - człowiek, który jest symbolem uzależniania Europy od surowców rosyjskich, jest symbolem polityki prorosyjskiej, jest symbolem Europy, która niestety doprowadziła do tego, że euro zamieniało się na ruble, ruble finansowały zbrojenia Rosji Putina - bandyty, który później napada na Ukrainę w kilku odsłonach - mówi wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba.
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta tłumaczy, że wpisanie Schroedera na listę sankcyjną oznaczałoby, że jego majątek na terytorium Unii Europejskiej zostałby zamrożony. Politycy Solidarnej Polski wskazują, że rozporządzenie sankcyjne w artykule 3 ustęp 1 wskazuje, że sankcjami mogą zostać osoby, które wspierają rząd Federacji Rosyjskiej i uzyskują od niego korzyści zapewniające im istotne źródło dochodów.
REKLAMA
"Test dla Niemiec i UE"
- Pan minister Kaleta przytoczył podstawę prawną, która daje możliwość objęcia sankcjami tego człowieka, który położył nóż na gardle Europy, który doprowadził do tego, że dzisiaj jesteśmy jako Europa uzależnieni i mamy duży problem w sytuacji, kiedy dochodzi do agresji Putina na Ukrainę - tłumaczy Ozdoba. - Jeżeli podchodzimy do tego tematu pryncypialnie to musimy wyciągać konsekwencje wobec ludzi, którzy do tego doprowadzili - dodaje.
- Ta sprawa będzie wielkim testem dla, zarówno państwa niemieckiego, czy zgodzi się na to, żeby były kanclerz był objęty takimi sankcjami, ale również dla całej Unii Europejskiej, czy w nakładaniu tych sankcji jest poważna. Bo jeśli architekt politycznej współpracy z Putinem przez Unię Europejską nie jest objęty sankcjami to chyba mamy pewien problem - stwierdza Kaleta.
Gerhard Schroeder w latach 1998-2005 pełnił urząd Kanclerza Niemiec. Pod koniec kadencji podpisał z Rosją umowę na budowę gazociągu Nord Stream, omijającego Polskę, Ukrainę i kraje bałtyckie. Zaraz po opuszczeniu urzędu kanclerza objął stanowisko w radzie nadzorczej spółki budującej ten gazociąg. Od 2017 Schroeder jest także szefem rady dyrektorów w rosyjskim koncernie naftowym "Rosnieft".
Postawa Schroedera jest krytykowana również w Niemczech. Jak wynika z sondaży, większość tamtejszego społeczeństwa domaga się odebrania mu kanclerskiej emerytury i usunięcia z SPD. Natomiast w marcu 2022 roku prokuratura w Hanowerze poinformowała o złożeniu do prokuratora generalnego federalnego Trybunału Sprawiedliwości w Karlsruhe wniosku o postawienie byłego kanclerza w stan oskarżenia za zbrodnie przeciwko ludzkości.
REKLAMA
- Były kanclerz chce utrzymania relacji z Rosją. Król: to żałosne i bulwersujące
- Jan Piekło: kanclerz Scholz, podobnie jak Schröder, ma problemy z optyką wschodnią
***
Polskie Radio tymczasowo uruchomiło transmisję w czasie rzeczywistym sygnału Ukraińskiego Radia poprzez swoje nadajniki cyfrowe w technologii DAB+. Sygnał publicznego ukraińskiego nadawcy dostępny jest także na kanałach internetowych Polskiego Radia. Dzięki temu przebywający w Polsce Ukraińcy będą mogli łatwiej słuchać audycji swojego radia publicznego.
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:
Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl
REKLAMA