Pogrzeb Maryny Miklaszewskiej. Jarosław Kaczyński: kochała Polskę, wiedziała gdzie jest prawda

2022-05-26, 16:56

Pogrzeb Maryny Miklaszewskiej. Jarosław Kaczyński: kochała Polskę, wiedziała gdzie jest prawda
Jarosław Kaczyński zapytany, czego młode pokolenie może się od Marleny Miklaszewskiej uczyć, odpowiedział, że "życiowej postawy". Foto: PAP/Tomasz Gzell

- Maryna Miklaszewska była osobą, która kochała Polskę, a jednocześnie potrafiła jej służyć z rozeznaniem - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas uroczystości pogrzebowych w warszawskim kościele pw. Niepokalanego Poczęcia NMP.

- Jestem ogromnie wdzięczny za to, że podejmowała decyzje trudne i w czasach komunizmu, i w czasach już po komunizmie, bo stanąć po naszej stronie było trudno i jest trudno – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński po mszy pogrzebowej Maryny Miklaszewskiej dziennikarzom Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej.

"Była osobą bardzo wielu talentów"

Kaczyński przypomniał, że Miklaszewska była jedną z inicjatorek Kongresu Polska Wielki Projekt. - Później podjęła się także, żeby przewodniczyć Kapitule Nagrody imienia mojego śp. brata - dodał.

Jak ocenił prezes PiS, "to były decyzje, które trzeba właśnie wpisać w cały jej życiorys jako osoby, która kochała Polskę, a jednocześnie potrafiła jej służyć z rozeznaniem". - Wiedziała, gdzie jest prawda, szukała tej prawdy i potrafiła ją odnaleźć - podkreślił.

Kaczyński przypomniał, że Maryna Miklaszewska "była osobą bardzo wielu talentów". - I chociaż znaliśmy się nie tak bardzo blisko, to mogę powiedzieć, że była osobą wyjątkowo dobrze wychowaną i kulturalną, a przy tym sympatyczną, gościnną – byłem kiedyś jej i jej rodziny gościem – i osobą, która robiła wrażenie kogoś, kto należy do grupy - dziś naprawdę bardzo niewielkie - tzn. do prawdziwej, starej, polskiej inteligencji – powiedział.


Posłuchaj

Jarosław Kaczyński: Maryna Miklaszewska wiedziała, gdzie jest prawda, szukała tej prawdy i potrafiła ją odnaleźć (IAR) 0:29
+
Dodaj do playlisty

Zapytany, czego młode pokolenie może się od Miklaszewskiej uczyć, Kaczyński odpowiedział, że "życiowej postawy". - Nie każdy ma takie talenty jak ona miała, bo Bóg nierówno rozdaje, ale każdy może być patriotą, każdy może szukać prawdy i każdy może zdobyć takie rozeznanie, które pozwala mu za tą prawdą podążyć, iść za właściwym interesem naszej wspólnoty. Ona właśnie do takich ludzi należała - wyjaśnił. Jak podkreślił, "nie jest to jednak większość elity i dlatego to jest szczególna cecha".

Dodał, że Miklaszewska "miała w sobie coś takiego, że wydawała się zawsze osobą młodą". - Byliśmy z tego samego pokolenia, przy niewielkiej różnicy wieku – między nami było dwa lata różnicy. Dla mnie szczególnie była młodą duchem, zawsze mi się wydawało, że jest młoda, choć ja sam o sobie tak nie sądzę – powiedział Kaczyński.

"Osoba wszechstronnie utalentowana, czarująca i życzliwa ludziom"

- Z wielkim smutkiem i żalem żegnamy dziś Marynę Miklaszewską, znakomitą dziennikarkę, pisarkę, zaangażowaną społeczniczkę i działaczkę opozycji niepodległościowej - mówił z kolei wicepremier Piotr Gliński podczas uroczystości pogrzebowych w warszawskim kościele pw. Niepokalanego Poczęcia NMP.

Szef resortu kultury zaznaczył, że "wraz z Jej najbliższymi, z bólem, ale i wielką wdzięcznością wspominamy Marynę - osobę wszechstronnie utalentowaną, czarującą i życzliwą ludziom, której cechą wyróżniającą było oddanie, z jakim służyła Polsce i polskiej kulturze".

Gliński przypomniał, że jako dziennikarka Miklaszewska była związana przede wszystkim z Polskim Radiem: najpierw z redakcją literacką Programu 3., potem w latach 1989–1992 z Programem 1. Była m.in. autorką audycji wyborczych podczas wyborów parlamentarnych w 1989 r.

- Jeszcze niedawno mogliśmy usłyszeć Ją w Polskim Radiu 24, gdzie wraz z Magdaleną Mertą w audycji "Polki" opowiadała o najważniejszych kobietach w historii naszej ojczyzny - powiedział. Minister kultury i dziedzictwa narodowego zaznaczył, że "ważnym elementem radiowej biografii jest jednak początek lat 80., kiedy była redaktorką Radia 'Solidarność' Regionu Mazowsze". - Z "Solidarnością" współpracowała też podczas I Krajowego Zjazdu Delegatów, była także aktywną działaczką drugiego obiegu wydawniczego, powielającą niezależne czasopisma - dodał.


Posłuchaj

Piotr Gliński: odejście Maryny Miklaszewskiej to prawdziwa strata dla polskiej kultury (IAR) 0:30
+
Dodaj do playlisty

Przypomniał, że Miklaszewska powiedziała kiedyś o sobie, że jest "bohaterką drugiego planu", ale - jak podkreślił Gliński - "nie powinniśmy myśleć o Niej jako o osobie w tle – raczej jako o kimś, kto z wielką energią, wytrwałością, ofiarnością buduje scenę dla działań aktorów planu pierwszego". Mówił, że Miklaszewska była też świetną pisarką, a jej proza zyskała szerokie uznanie wśród czytelników – zarówno wydany jeszcze w drugim obiegu "Mikołajek w szkole PRL", jak i nie tak dawne "Wojtek z Armii Andersa" czy "Hipster". Była też znakomitą tłumaczką, której zawdzięczamy wiele polskich przekładów literatury czeskiej, w tym pieśni Karela Kryla czy pism Vaclava Havla.

- Jej najgłośniejszym dziełem pozostaje jednak libretto (a także współautorstwo tekstów piosenek), musicalu "Metro", którego była współautorką właśnie wraz z siostrą Agatą, a który okazał się niezwykle udanym spektaklem, docenionym na świecie – z nominacją do Nagrody Tony – oraz w Polsce, gdzie nadal jest wystawiany, a kolejne pokolenia fanów na pamięć znają teksty Maryny i Agaty Miklaszewskich. Warto jednak też pamiętać o sztuce "Strajk" – musicalu o Stoczni Gdańskiej w 1980 roku - podkreślił Gliński.

Mówił, że "niezwykle aktywna i zaangażowana, Maryna Miklaszewska nie tylko wspierała bliskie Jej przedsięwzięcia, jak Prymasowski Komitet Pomocy Osobom Pozbawionym Wolności i ich Rodzinom, ale sama również inicjowała działania na rzecz Ojczyzny, czego znakomitymi przykładami są Nagroda im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a także Kongres Polska Wielki Projekt, który współtworzyła".

Czytaj także:

"Polska nigdy nie zapomni tej wspaniałej patriotki, artystki i działaczki"

Za swoje zasługi Maryna Miklaszewska została wyróżniona odznaką Zasłużony Działacz Kultury, a w 2007 r. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. - Polska nigdy nie zapomni tej wspaniałej patriotki, artystki i działaczki, która zawsze śmiało podejmowała ważne dla Niej tematy zarówno w swojej twórczości, jak i w działalności publicznej i społecznej. Swoją postawą trwale wpisała się w historię polskiej kultury, a Jej odejście pozostaje bolesną i niepowetowaną stratą - powiedział szef resortu kultury.

- Tak, te ostatnie słowa nie są w przypadku Maryny, czczą formułą. Są tu bardzo trafne i prawdziwe - podkreślił Gliński. - To jest niepowetowana strata, bo bez Maryny Miklaszewskiej będzie nam trudniej, będzie puściej… Bo będziemy musieli jakoś zastąpić, jakoś uzupełnić – przynajmniej trzy – ważne wymiary Jej obecności tu, wśród nas. Jej odwagę - w kontekście współczesnej Polski nikomu świadomemu polskich spraw nie muszę tego tłumaczyć, a ta odwaga dawała siłę do bycia wolnym i do poszukiwania prawdy. Jej miłość do Polski, która była chyba główną, a jednocześnie na wskroś naturalną motywacją Jej działań i zaangażowania (tak bardzo nam potrzebnego). Wreszcie – Jej wielką osobistą kulturę, taką kulturę najwyższej próby – niestety już unikalną w obecnych czasach, a jednocześnie tak cenną i potrzebną - mówił wicepremier.

- Myślę, że ta kultura osobista wyrażała także to wszystko, co zawieramy w pojęciu otwartości na innych, miłości bliźniego, tolerancji, uważności, słuchania, odmienności i innych. Tak, to cecha najwyższej próby - kultura osobista - wyjaśnił.

- Dziękujemy Ci za to wszystko Maryno! Za tę odwagę, za patriotyzm, za piękno ludzkich relacji, wreszcie za przyjaźń, którą nas obdarzałaś! - podkreślił Gliński. - Spoczywaj w pokoju. Będziemy pamiętać… I … do zobaczenia na kolejnym Kongresie – tym razem Niebieskich Wielkich Projektów… - dodał.

mg

Polecane

Wróć do strony głównej