Śmierć ośmioletniej dziewczynki na jeziorze Tałty. Uczestnicy wypadku nie mieli kamizelek ratunkowych

2022-06-19, 15:45

Śmierć ośmioletniej dziewczynki na jeziorze Tałty. Uczestnicy wypadku nie mieli kamizelek ratunkowych
Jezioro Tałty. Śmierć ośmioletniej dziewczynki. Nowe informacje. Foto: PAP/Tomasz Waszczuk

W sobotę na jeziorze Tałty doszło do tragicznego wypadku. Po przewróceniu się łodzi motorowej do wody wpadło siedem osób. Niestety po wielu godzinach poszukiwań nurkowie wyłowili ciało ośmioletniej dziewczynki. Ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przyznali, że żadna z wyciągniętych z wody osób nie miała na sobie kamizelki ratunkowej.

"Przed wypłynięciem na wodę zawsze sprawdzajcie stan techniczny jednostki i zakładajcie kamizelki ratunkowe, bo mogą uratować Wam życie" - zaapelowali w niedzielę do wypoczywających na łodziach żaglowych i motorowych ratownicy MOPR.

Jezioro Tałty. Tragiczny wypadek

Przypomnieli, że w sobotę na Tałtach doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Jacht motorowy Viva 606 z siedmioma osobami na pokładzie przewrócił się i zatonął. Sześć z siedmiu osób opuściło pokład.

"Niestety pod pokładem została jedna osoba. Była to 8-letnia dziewczynka" - przypomnieli ratownicy i przyznali, że gdy podejmowali z wody osoby płynące motorówką żadna z ich nie miała na sobie kamizelki ratunkowej.

Ciało dziewczynki nurkowie odnaleźli w kabinie zatopionej motorówki. Wcześniej, przy pomocy sonara, zlokalizowano samą motorówkę. Na ten moment wiadomo, że łódź była na głębokości większej niż 30 metrów. Jezioro Tałty należy do najgłębszych na Mazurach - miejscami głębokość dochodzi do 45 metrów.

W sobotę późnym wieczorem po wydobyciu ciała dziecka policja podała, że dziewczynka była na motorówce pod opieką mamy. Pasażerowie motorówki pochodzili z Warszawy i woj. mazowieckiego, jedna osoba z woj. łódzkiego i jedna z woj. dolnośląskiego.

Pod nadzorem prokuratora będzie teraz prowadzone w tej sprawie śledztwo.

Zobacz także

jp


Polecane

Wróć do strony głównej