Pytania o zagrożenie radiacyjne w Polsce. MSWiA mówi o działaniach prewencyjnych
Wdrożone zostały, prewencyjnie, procedury przygotowujące państwo i obywateli na działania w zakresie profilaktyki jodowej ludności w razie wystąpienia zagrożenia radiacyjnego na terytorium Polski - powiedział w Sejmie wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży. - W Polsce nie występuje w tej chwili zagrożenie radiacyjne - podkreślił.
2022-10-06, 11:24
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży odpowiadał, podczas dzisiejszych obrad Sejmu, na pytania posłów PiS w sprawie dystrybucji jodku potasu.
Podkreślił, że wszystkie działania koordynowane przez resort mają charakter prewencyjny. - Są dobrym przykładem tego, jak po raz kolejny państwo przygotowuje się nawet na najtrudniejsze sytuacje, które potencjalnie niemal niemożliwe - zaznaczył.
Wyprzedzające działania resortu
- Mając na uwadze sytuację geopolityczną związaną z sytuacją na Ukrainie i jej wpływ na bezpieczeństwo obywateli, wdrożyliśmy procedury, które przygotowują państwo na działania w zakresie profilaktyki jodowej ludności na wypadek wystąpienia zagrożenia radiacyjnego - tlumaczył.
REKLAMA
Przekonywał też, że w przypadku wystąpienia zagrożenia radiacyjnego lub awarii którejś z elektrowni atomowej na Ukrainie, tabletki z jodkiem potasu otrzymają wszyscy, którzy będą ich potrzebować. - Będziemy dysponowali odpowiednim czasem na rozpoczęcie całej akcji - mówił
- Zapotrzebowanie na preparat jodowy w województwach zostało oszacowane na podstawie danych GUS z uwzględnieniem rekomendacji MZ, które zawierały zalecenia krajowego konsultanta ds. endokrynologii odnośnie dawkowania i wieku osób podlegających suplementacji - wyjaśniłł.
Niebezpieczna suplementacja bez potrzeby
Wiceszef MSWiA zaakcentował że suplementacja jodkiem potasu powinna rozpoczynać się dopiero w momencie zagrożenia, jego wcześniejsze przyjmowanie jest bowiem niebezpieczne dla zdrowia.
REKLAMA
- Jakiekolwiek samodzielne przyjmowanie jodku potasu, niezależnie od formy - czy będą to tabletki jodku potasu, czy popularny pły Lugola, może prowadzić do różnych schorzeń tarczycy - nadczynności, albo niedoczynności, może też wywoływać poważniejsze choroby. Dlatego wzięlismy to pod uwagę w procesie dystrybucji, aby nie doprowadzić do indywidualnej suplementacji - zaznaczył.
Błażej Poboży dodał, że resort prowadzi akcję informacyjną w tej sprawie. Opiera się ona m.in. na publikacjach medialnych.
- "Profilaktyka jodowa". MSWiA informuje, co zrobić w sytuacji awarii elektrowni jądrowej
- Płyn Lugola - dlaczego nie powinno się go stosować na własną rękę?
PAP, IAR/ mbl
REKLAMA
REKLAMA