Nowe ustalenia ws. zniknięcia wód wokół posiadłości fundacji Owsiaka. WOŚP zignorowała ważną ofertę

2022-10-12, 11:05

Nowe ustalenia ws. zniknięcia wód wokół posiadłości fundacji Owsiaka. WOŚP zignorowała ważną ofertę
Nowe ustalenia ws. zniknięcia wód wokół posiadłości fundacji Owsiaka. WOŚP zignorowała ważną ofertę. Foto: Maciej Naskręt

Stosunki wodne wokół posiadłości fundacji Jerzego Owsiaka w Szadowie na Pomorzu nie musiały się zmienić. Dotarliśmy do osoby, która twierdzi, że gdy Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (WOŚP) kupiła hektarową nieruchomość w 2002 r., otrzymała ofertę nadzoru nad elektrownią. Można było utrzymać poziom wód. Fundacja WOŚP jednak nigdy na propozycje nie odpowiedziała. Elektrownia przestała działać, a woda zniknęła. WOŚP w tej sprawie milczy.

Po ukazaniu się w portalu PolskieRadio24.pl artykułu, który opisywał powody wyschnięcia wód wokół posiadłości fundacji Jurka Owsiaka, administrator profilu na Facebooku pn. Mała Elektrownia Wodna Reiss rozpoczął ponownie publikację informacji na temat posiadłości Szadowo. Dlaczego to jest ważne? To profil, który opisywał historię posiadłości nad rzeką Liwą. Od kilku dni upublicznia nie tylko aktualne informacje o nieruchomości WOŚP, ale też ujawnia kontakty do osób nią obecnie zarządzających.

Co ciekawe, od ostatniego wpisu na facebookowym profilu minęło aż siedem lat. Jego administrator skontaktował się z nami. Doskonale zna historię nieruchomości w Szadowie, w której rezyduje teraz fundacja WOŚP. Mówi o sobie "bliski poprzednich właścicieli". Opowiada bardzo szczegółowo m.in. o akcji ratunkowej straży przy pożarze, który strawił budynek mieszkalny przy elektrowni wodnej na początku lat 90. Z uwagi na drażliwy wątek i obawę o swoją prywatność rozmówca chce być anonimowy.

 - Artykuł był bardzo potrzebny. Dobrze, że podjęto temat - mówi. - Poprzedni właściciel, jeszcze przed Fundacją WOŚP, Zbigniew Reiss mieszka na południu Polski. Dlaczego sprzedał młyn? Z powodów osobistych, to są informacje nie do publikacji - dodaje.

Otoczenie mogło być pełne wody

Rozmówca przekonuje nas, że stosunki wodne w Szadowie można było zachować. Nowemu właścicielowi zabrakło dobrej woli współpracy i wiedzy na temat działania elektrowni wodnych.

 - Fundacja WOŚP tuż po kupnie nieruchomości w Szadowie otrzymała propozycję utrzymania elektrowni wodnej dalej w ruchu. "Na biurku" fundacji pojawiła się taka oferta, ponieważ w fundacji nikt nie miał pojęcia o obsłudze elektrowni i konserwacji urządzeń do wytwarzania energii - opowiada nam bliski rodziny Reissów. - Fundacja nigdy nie odpowiedziała na ofertę - dodaje.

W efekcie elektrownia, która nie podlegała konserwacji, przestała pracować.

- Teraz, gdy nie obowiązuje pozwolenie wodno-prawne dla elektrowni wodnej w Szadowie, a o które starali się poprzedni właściciele, praktycznie nie ma szans na przywrócenie jej do dawnej świetności - mówi administrator profilu na Facebooku pn. Mała Elektrownia Wodna Reiss.

Układ posiadłości WOŚP w Szadowie Układ posiadłości WOŚP w Szadowie (fot. Maciej Naskręt)

Na energii z elektrowni wodnej można było zarobić

Nasz rozmówca przyznaje, że na produkcji energii można było zarobić na życie. Jak ktoś umiał liczyć pieniądze, to z produkcji energii otrzymywał środki na utrzymanie malowniczo położonej posiadłości w Szadowie, ale z pewnym zastrzeżeniem.

 - Wymagało to jednak na początku sporego zacięcia. Elektrownię otwarto w 1989 r., a w tamtym okresie nie było tak powszechnego dostępu do materiałów budowlanych. Mimo to przebudowano choćby z własnych środków most nad kanałem do elektrowni, podwyższono prześwit nad kanałem. Wyczyszczono też koryto kanału i sam zalew - opowiada bliski poprzedniego właściciela. - W latach 90. nie przeszkodził w prowadzeniu elektrowni nawet plan Balcerowicza. Nie było jednak łatwo - dodaje.

Fundacja nie odpowiada na nasze pytania

Zwróciliśmy się do Fundacji WOŚP po raz trzeci z pytaniami o przyczynę rezygnacji z prowadzenia elektrowni wodnej i piętrzenia wód na rzece Liwie. Jednak WOŚP nie odpowiada na nasze pytania dotyczące elektrowni wodnej.

Przywrócenie poprzednich stosunków wodnych zdaniem meliorantów wymaga ogromnych nakładów.

- Tak w prostych słowach. Należałoby uzyskać pozwolenie wodnoprawne na piętrzenie, przeprowadzić remont całej elektrowni wodnej wraz z kanałem doprowadzającym i odprowadzającym wodę do elektrowni. Następnie wydobyć z rozlewiska rumosz i piasek naniesiony przez rzekę. Szacuję, że na chwilę obecną byłyby to nakłady wielomilionowe. Należy też pamiętać o spowodowanych tym stratach w środowisku, które już tam zmieniło swój charakter w wyniku naturalnych procesów - wyjaśnia Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku.

Historia WOŚP w Szadowie

W listopadzie 2002 roku elektrownię wodną w Szadowie (od lat 70. działał tam młyn) wraz z hektarową działką kupuje Fundacja WOŚP. Organizacja potrzebowała stałego miejsca do promowania działań z zakresu pierwszej pomocy. Początkowo goście - pasjonaci ratownictwa - nocowali w jednym budynku. Ok. 2015 r. powstał drugi obiekt noclegowy, który jest architektonicznie podobny do pierwszego. Fundacja w Szadowie koncentrowała się na swojej działalności statutowej.

W tym czasie niemal równolegle i powoli na gorsze zmieniały się stosunki wodne. Zniknęła część wody, która dotąd była piętrzona powyżej elektrowni w Szadowie w specjalnie utworzonym zalewie.

Jak informują nas mieszkańcy, wymarły ryby, zamarło życie ptactwa, które korzystało z dobrodziejstwa dużej ilości wody. Przychodziły nawet łosie. Ponadto zniknęła leśna wyspa, która była ostoją dla wielu gatunków zwierząt. Całość zarosła na przestrzeni ostatnich kilku lat. Zniknęli też miłośnicy spływów kajakowych Liwą.

Zmianę stosunków wodnych doskonale widać dzięki aplikacji Google Earth. Wiosną, kiedy to poziom wód jest naturalnie najwyższy, na zdjęciu satelitarnym z 2010 r. widać, jak woda wypełniała jeszcze zalew przy młynie. W pobliskim lesie natomiast jest też zauważalna wyspa, o której mówił nam mieszkaniec, utworzona przez zakole rzeki Liwy. Wiosną 2022 roku widać natomiast, że wody już tam nie ma. W rejonie Szadowa mamy tylko wąskie koryto wspomnianej rzeki.

Porównanie roku 2010 i 2022 w obrębie posiadłości WOŚP. Na zdjęciach widać jak zmieniły się stosunki wodne. Porównanie roku 2010 i 2022 w obrębie posiadłości WOŚP. Na zdjęciach widać, jak zmieniły się stosunki wodne.
Czytaj też:

Maciej Naskręt/Google Earth/kor

Polecane

Wróć do strony głównej