Afera taśmowa. Wiceminister sprawiedliwości: Donald Tusk mówił, że Marcin W. to wiarygodny świadek

2022-10-19, 23:24

Afera taśmowa. Wiceminister sprawiedliwości: Donald Tusk mówił, że Marcin W. to wiarygodny świadek
Michał Woś: Donald Tusk mówił, że Marcin W. to wiarygodny świadek. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś skomentował na antenie Polsat News ujawnione zeznania współpracownika Marcina Falenty, z których wynika, że Marcin W. przekazał reklamówkę wypełnioną pieniędzmi Michałowi Tuskowi, synowi byłego premiera. - Jeżeli Donald Tusk domagał się komisji śledczej, mówiąc, że jest to bardzo wiarygodny świadek, to proszę bardzo, świadek mówi: 600 tysięcy euro łapówki dla Tuska - zaznaczył polityk.

Zapytany o to, czy prokuratura prowadziła postępowanie w tej sprawie i w jakich latach mogło dojść do rzekomych zdarzeń, Michał Woś powiedział: "Wiemy tyle, ile ujawniła prokuratura, a wiemy tyle, że Tusk w reklamówce z Biedronki dostał 600 tys. łapówki".

Wiceminister sprawiedliwości został także zapytany o utworzenie komisji śledczej. - Wyobrażam sobie powoływanie komisji śledczej, która zbadałaby wszystkie zeznania tego świadka, na którego powołuje się Tusk - odpowiedział Michał Woś. Dodał, że to inne osoby będą podejmować decyzje w sprawie możliwości utworzenia komisji. - Jako poseł mogę powiedzieć, że ja bym poparł komisję śledczą, która rzeczywiście będzie badała wątek korupcji wokół Tuska, a to, że korupcja wokół Tuska była, to nie są tylko te zeznania - stwierdził. Wiceszef resortu sprawiedliwości zaznaczył, że taka komisja mogłaby się cieszyć zainteresowaniem opinii publicznej.

Odpowiedź na oskarżenia przewodniczącego Platformy Obywatelskiej

Prokuratura udostępniła protokoły procesowe dotyczące relacji Marcina W. - wspólnika Marka Falenty w tzw. aferze taśmowej. O upublicznieniu dokumentów zdecydował prokurator generalny, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Po 18:00 na stronie Prokuratury Krajowej zamieszczono decyzję prokuratora generalnego w tej sprawie. Umieszczono także pięć protokołów przesłuchań - z 23 września 2014 roku, 24 sierpnia 2015 roku, 20 listopada 2017 roku, 16 września 2019 roku i 11 czerwca 2021 roku.

Zbigniew Ziobro poinformował, że udostępnienie relacji Marcina W. to odpowiedź na oskarżenia przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska wobec prokuratury dotyczące rzekomego zatajania informacji i zaniechań w śledztwie. - [Donald Tusk] powołał się na jeden z protokołów wyjaśnień Marcina W., pomijając inne jego relacje procesowe pozostające w związku z tematem wczorajszej konferencji - przekazał prokurator generalny. Zdaniem ministra Zbigniewa Ziobry interes publiczny wymaga, by obywatele poznali całość złożonych przez niego [Marcina W.] relacji dotyczących wątku kryminalno-politycznego w kontekście związków z Rosją. - Zaznaczam, że - w przeciwieństwie do pana Donalda Tuska - prokuratura nie podchodzi do ich treści bezkrytycznie - podkreślił prokurator generalny.

Zeznania Marcina W.

Wspólnik Marka Falenty w ujawnionych zeznaniach m.in. twierdzi, że biznesmeni płacili politykom ówczesnej partii rządzącej. Pojawia się sprawa domniemanej łapówki przekazanej rzekomo bezpośrednio synowi byłego premiera. Jak ustaliło TVP Info, w zeznaniach pojawiają się też nazwiska Sławomira Nowaka i Grzegorza Napieralskiego. W udostępnionych zeznaniach wszystkie nazwiska są ukryte.

"Marek Falenta twierdził, że jest w stanie to załatwić, tylko potrzeba na to, z tego, co pamiętam, 600 tysięcy euro, które miało być przekazane - jak to mówił Marek Falenta - »dla Tuska« w szerokim tego słowa znaczeniu, bo nie wiem, czy chodziło o partię, czy o samego Donalda Tuska, czy o rząd w znaczeniu wówczas rządzących Polską, w każdym razie pieniądze te odbierał od nas M.T., syn byłego premiera. To miała być łapówka za zgodę na zawarcie kontraktu między spółką Ciech a SkładamiWęgla.pl i MM Group. Te rozmowy trwały od przełomu 2013 r. i w 2014 r." - mówił w upublicznionych zeznaniach Marcin W. Podejrzany zeznał, że między nim a Markiem Falentą powstał "duży spór" o wysokość tej łapówki, bo podejrzewał, że jego wspólnik chce część zabrać dla siebie. Jak wynika z zeznań, do takiego spotkania miało dojść w biurze Marka Falenty.

Wczoraj upublicznienie procesowych relacji Marcina W. związanych z aferą taśmową zapowiedział prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Marcin W. był wspólnikiem Marka Falenty - zleceniodawcy nagrywania w warszawskich restauracjach polityków związanych z Platformą Obywatelską i przedstawicieli świata biznesu.

Czytaj także:

Decyzja Zbigniewa Ziobry ma związek z publikacją "Newsweeka". Tygodnik napisał, że z zeznań Marcina W. wynika, iż taśmy z "Sowy i Przyjaciół" zostały sprzedane Rosjanom, zanim wstrząsnęły polską polityką. "To bardzo daleko idące zarzuty, sugestie" - ocenił prokurator generalny. Jak dodał, decyzja o upublicznieniu relacji procesowych Marcina W. została podjęta z uwagi na żądania jawności i transparentności postępowania w tej sprawie. "Zleciłem pracę prokuratorom, których zadaniem jest dokonać określonego przygotowania materiału procesowego - tak, aby te protokoły mogły znaleźć się na stronach Prokuratury Krajowej" - wyjaśnił wczoraj minister sprawiedliwości i prokurator generalny.
Zbigniew Ziobro odniósł się również do słów szefa PO Donalda Tuska, który zaapelował o powołanie sejmowej komisji śledczej do zbadania sprawy domniemanej sprzedaży nagrań z afery podsłuchowej. "Jeżeli dzisiaj Donald Tusk stawia zarzuty w tej sprawie, że rosyjskie służby specjalne mogły tutaj swobodnie hasać w czasie, kiedy on był premierem, i w czasie, kiedy premierem była jego partyjna koleżanka pani Ewa Kopacz, to stawia bardzo ciężkie zarzuty w pierwszej kolejności pod swoim adresem" - ocenił minister sprawiedliwości.

W publikacji "Newsweeka" pojawił się również zarzut, że - badając tę sprawę - prokuratura "unikała wątku szpiegostwa".

Do nagrywania osób z kręgów polityki i biznesu w dwóch restauracjach należących do Marka Falenty dochodziło w latach 2013-2014. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: ministerstwa spraw wewnętrznych - Bartłomieja Sienkiewicza, ministerstwa spraw zagranicznych - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury - Elżbietę Bieńkowską, prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belkę, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Pawła Wojtunika.

Podczas 66 nielegalnie nagranych spotkań utrwalono rozmowy ponad stu osób.

Materiały:

Decyzja Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro.pdf

Protokół z dnia 23.09.2014 r..pdf

Protokół z dnia 24.08.2015 r..pdf

Protokół z dnia 20.11.2017 r..pdf

Protokół z dnia 16.07.2018 r..pdf

Protokół z dnia 16.09.2019 r..pdf

Protokół z dnia 11.06.2021 r..pdf

dn/IAR/kor

Polecane

Wróć do strony głównej