Bayraktary dla Wojska Polskiego. Szef MON: nasze możliwości obronne wzrastają

- Nie ma nowoczesnego wojska bez nowoczesnych dronów - powiedział minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak przekazując pierwsze w polskiej armi drony Bayraktar 12. Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu. - Rozpoczynamy proces wyposażania jednostek wojskowych w Bayraktary - podkreślał.

2022-10-28, 13:54

Bayraktary dla Wojska Polskiego. Szef MON: nasze możliwości obronne wzrastają
Pierwsze polskie bayraktary trafiły do Mirosławca. Foto: Twitter/@MON_GOV_PL

- Pierwsze Bayraktary są już w 12. bazie, przeszkoleni są żołnierze, którzy odbyli kurs w Turcji. Są zwmotywowani do tego, by stać na straży bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej - powiedział minister obrony narodowej podczas uroczystości przekazania pierwszych tureckich bezzałogowców polskicm żołnierzom.

- Nie ma nowoczesnego wojska bez dronów. W przypadku Bayraktarów - dronów, które z jednej strony będą wykonywać misje rozpoznawcze, a z drugiej - są gotowe, by wykonywać również misje uderzeniowe - powiedział podczas uroczystości.- Nasze możliwości obronne wzrastają - podkreślił.

Jak wskazał, wprowadzenie Bayraktarów do służby w polskim wojsku to "ważny etap" w procesie jego modernizacji. - Rozpoczynamy proces wyposażania jednostek wojskowych w Bayraktary. Zamówiliśmy te drony jeszcze przed rosyjską agresją na Ukrainę. Wtedy mówiono nam - szczególnie opozycja, ta z PO - że to broń, z której nie będziemy mieć korzyści. To, co dzieje się na Ukrainie wskazuje, że nie mieli racji, że my mieliśmy rację, że jest to broń skuteczna, w rękach Ukraińców pozwala skutecznie bronić Ukrainy - ocenił wicepremier.

Umowa na trzyletni kontrakt

Bezzałogowe drony Bayraktar TB2 trafiły do Mirosławca wraz z trzema mobilnymi stacjami kontroli, radarami z syntetyczną apertura (SAR), symulatorami i pakietami części zamiennych. Dostawom sprzętu towarzyszą szkolenia i wsparcie logistyczne. Przewidziano też przekazanie technologii niezbędnych do tego, by w Polsce naprawiać silniki, naziemne stacje kontroli oraz kamery.

REKLAMA

Umowę, wartości blisko 270 mln dol., podpisano w maju 2021 r. podczas wizyty w Turcji prezydenta Andrzeja Dudy, któremu towarzyszył minister obrony Mariusz Błaszczak. Dostawy mają się zakończyć w 2024 r.

Bayraktary będą wyposażeniem 12. Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu. W ostatnich miesiącach w Turcji szkolili się pierwsi instruktorzy i użytkownicy systemu z 12BBSP w Mirosławcu oraz z Centrum Szkolenia Inżynieryjno-Lotniczego w Dęblinie. Pierwsza grupa pilotów, operatorów i personelu technicznego zakończyła szkolenie we wrześniu w tureckim centrum treningowym firmy produkującej system. Kolejnym etapem na drodze przyjęcia i wprowadzenia systemu Bayraktar TB2 do polskiego wojska będą testy odbioru końcowego, które zostaną przeprowadzone w najbliższych tygodniach.

Zakup pilnej potrzeby operacyjnej

TB2 jest przeznaczony do zadań obserwacyjnych i rozpoznawczych oraz misji bojowych, którym służą kierowane pociski rakietowe przenoszone na czterech punktach podwieszeń pod skrzydłami. TB2 dla Polski są wyposażone w naprowadzane laserowo pociski szybujące MAM-L i MAM-C, również produkcji tureckiej. Aparat został wyposażony w system awioniki umożliwiający w pełni autonomiczne kołowanie, start, lądowanie i przelot.

Bayraktar TB2 zalicza się do bezzałogowych statków powietrznych średniego pułapu, dużej długotrwałości lotu(medium-altitude long-endurance - MALE). Zakup tej kategorii systemów zapisano w programie Zefir - jednym z programów zakupów różnej wielkości i różnego przeznaczenia bezzałogowych statków powietrznych.
TB2 zostały kupione w ramach pilnej potrzeby operacyjnej, niezależnie od programów i planu modernizacji technicznej sił zbrojnych.

REKLAMA

Dron mierzy 6,5 metra długości i 12 metrów rozpiętości. Lot może trwać maksymalnie 27 godzin. Masa startowa drona to 650 kilogramów, a maksymalna prędkość to ok. 220 km/h.


(PAP) (PAP)

Zarzuty opozycji i odpowiedź MON

Opozycja zarzucała rządzącym, że to kolejny zakup dokonany bez przetargu, z pominięciem procedur i opinii wojskowych, bez przedstawienia sejmowej komisji obrony i opinii publicznej, jakie wymagania ma spełniać zamawiany sprzęt. MON odpowiadało, że trzyma się planów, a z drugiej strony elastycznie reaguje na to, co się dzieje w otoczeniu Polski. Zapewniało, że priorytetowo traktuje uzyskanie dostępu do satelity, który pozwoli wykorzystać możliwości TB2.

Na pytania opozycji w sprawie zakupów uzbrojenia odpowiadał także w czwartek szef MON Mariusz Błaszczak. Jak mówił, na bezpieczeństwie nie możemy oszczędzać.

REKLAMA

Posłuchaj

Szef MON Mariusz Błaszczak o konieczności zakupów nowego uzbrojenia dla polskiej armii (IAR) 0:24
+
Dodaj do playlisty

Kilka grup bezzałogowców

Zakup bezzałogowych systemów poszukiwawczo-uderzeniowych to jeden z programów planu modernizacji technicznej wojska, zawarty także w ogłoszonym w 2019 r. planie na lata 2021-2035. Zapisany w nim program Gladius zakłada zakup dronów zdolnych zwalczać silniej opancerzone cele niż są w stanie drony Warmate.

Inny z programów - Wizjer - dotyczy bezzałogowców rozpoznawczych klasy mini. Zgodnie z umową między MON a Polską Grupą Zbrojeniową do 2027 r. wojsko ma otrzymać 25 zestawów ze 100 dronami za ponad 170 mln zł.

Wprowadzanie bezzałogowych statków powietrznych różnych kategorii przewidywały plany modernizacji technicznej przygotowywane w ostatnich latach, także za rządów PO-PSL. Zapisano je również w obecnym planie na lata 2021-2035. Rozpoznania na poziomie dywizji dotyczy program Gryf - drony mają być zdolne także do przenoszenia uzbrojenia; rozpoznania na szczeblu brygady - Orlik, a na poziomie batalionu - Wizjer. W 2020 r. MON w programie Ważka wskazało na ważące nie więcej niż 1,6 kg drony firmy Asseco.

Wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz gościem Polskiego Radia - zobacz nagranie rozmowy

Słynne predatory w polskim wojsku

MON informowało też o leasingu za 70,6 mln dol. systemu General Atomics MQ-9A Reaper jako rozwiązaniu pomostowym do czasu pozyskania własnych aparatów MQ-9B Reaper. Umowa dotyczy usługi dostarczania danych rozpoznawczych.

REKLAMA

Reaper, znany także jako Predator B, służy do rozpoznania i bezpośredniego wsparcia ogniowego wojsk lądowych. Może pozostawać w powietrzu do 27 godzin, jego zasięg to 1800 km. Poza USA Reapera używają: Francja, Wielka Brytania, Holandia, Hiszpania i Włochy.

O planach zakupu tych aparatów w ramach pilnej potrzeby operacyjnej – poza programem Zefir - w związku z najazdem Rosji na Ukrainę - poinformował pod koniec lutego Defence24. W 2018 r. amerykańskie wojsko ujawniło, że jego Reapery operują nad Polską z bazy w Mirosławcu.


PAP, IAR/ mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej