Śmiertelny wypadek w słowackich Tatrach. Nie żyje turysta z Polski
Śmigłowiec ratunkowy TOPR przetransportował z jednego ze żlebów opadających do Doliny Kołowej ciało polskiego taternika, który najprawdopodobniej pośliznął się na oblodzonej skale i spadł, wspinając się w okolicy Kołowego Szczytu w słowackiej części Tatr.
2022-10-30, 14:47
W sobotę przed godz. 16.00 do Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dotarło zgłoszenie od taternika schodzącego z Kołowego Szczytu Bzdziochową Granią w kierunku Świnki, o upadku z grani jego partnera oraz o braku kontaktu z nim.
Zgłoszenie zostało przekazane do Horskiej Zachrannej Służby. Już po zmroku na pokładzie śmigłowca na pomoc wyruszyli ratownicy. Przeszukali oni okoliczne żleby, ale nie znaleźli mężczyzny. Nie udało się także zlokalizować położenia jego telefonu. Kolejna grupa dotarła na miejsce z psami tropiącymi.
Tragiczny wypadek w słowackich Tatrach
Ze względu na zmrok słowaccy ratownicy poprosili o pomoc przy poszukiwaniach ratowników TOPR z Zakopanego, którzy przeszukali zbocza za pomocą dronów i przy użyciu tego sprzętu udało się odnaleźć ciało poszukiwanego mężczyzny.
Ratownicy TOPR zostali też poproszeni o pomoc w transporcie. Śmigłowiec z polskimi ratownikami w noszach przewiózł ciało z trudnego śnieżno-skalnego terenu na Polanę pod Muraniem, gdzie przekazano je słowackim ratownikom oraz policji. Całość działań zakończyła się w niedzielę o godzinie 8 rano.
REKLAMA
Jak przypominają służby, w wyższych partiach Tatr Wysokich panują trudne warunki do uprawiania turystyki. Szlaki w wielu miejscach są oblodzone.
- Trwa czarna seria w Tatrach. Ratownicy TOPR odnaleźli ciało poszukiwanego turysty
- Turyści zaskoczeni trudnymi warunkami w górach. TPN apeluje o szczególną ostrożność
ng//IAR//PAP
REKLAMA