Rzecznik rządu odpowiada na zarzuty ws. wydatków KPRM: to klasyczny przykład manipulacji

Rzecznik rządu w odpowiedzi na pytanie o przyszłoroczne wydatki na kancelarię premiera, które mają wynieść 830 milionów złotych, przekonywał, że zestawienie ich z wydatkami pod koniec rządów PO-PSL (wynosiły 150 milionów) jest jednym z "klasycznych przykładów manipulacji Donalda Tuska".

Piotr Müller zaznaczył, że "aktualny, szeroki budżet KPRM" obejmuje m.in. Narodowy Instytut Wolności, Ministerstwo Cyfryzacji czy budżet Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, która w czasach rządów PO-PSL "nie była pod Donaldem Tuskiem", lecz w innym ministerstwie. 

"Tusk z premedytacją manipuluje"

– To tak, jakby zsumować budżety kilku ministerstw. Donald Tusk z premedytacją manipuluje tymi danymi, w związku z tym trudno porównywać budżet de facto kilku ministerstw, bo teraz kancelaria premiera jest jak kilka ministerstw kancelarii Donalda Tuska, która służyła organizacji jego wyjazdów na mecze albo do Gdańska – przekonywał rzecznik rządu.

• Język nienawiści w debacie publicznej. Sałek przypomniał słowa Sikorskiego. "Naganne sytuacje"
• "Tusk i jego ludzie inspirują szaleńców do działań". Porzucek o atakach na biura PiS

dn/tvp.info/kor