Andrzej Duda upamiętnił pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza w setną rocznicę śmierci

Prezydent Andrzej Duda złożył kwiaty na grobie pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza w setną rocznicę jego zabójstwa. - To swoiste memento dla Polaków i osób na scenie politycznej, by zawsze rozmawiać w spokoju i szukać porozumienia - podkreślił prezydent.

2022-12-16, 09:00

Andrzej Duda upamiętnił pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza w setną rocznicę śmierci

Prezydent złożył wiązanki kwiatów na grobie Prezydenta RP Gabriela Narutowicza. - Dzisiaj obchodzimy setną rocznicę jednego z najtragiczniejszych wydarzeń w naszej historii. W ciągu ostatnich stu lat mieliśmy dwie głowy państwa, dwóch prezydentów Rzeczypospolitej, którzy zginęli w trakcie pełnienia swojej prezydenckiej służby - zaznaczył prezydent w wystąpieniu po złożeniu kwiatów na grobowcu Narutowicza w warszawskiej Archikatedrze św. Jana Chrzciciela.

Prezydent przypomniał, że jedną z tych głów państwa "był znany prawie nam wszystkim - poza naszymi najmłodszymi rodakami - pan profesor prezydent Lech Kaczyński, który zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku".

- Tym pierwszym był prezydent Gabriel Narutowicz, który został zamordowany w zamachu dokładnie sto lat temu, 16 grudnia 1922 r. Był pierwszym prezydentem odrodzonej po 123 latach zaborów Rzeczypospolitej. Prezydentem, który został wybrany przez ówczesne Zgromadzenie Narodowe, Sejm i Senat, w bardzo trudnych okolicznościach, po wielu turach wyborów, przy bardzo silnych wstrząsach na scenie politycznej, bardzo silnych wybuchach nienawiści, które także niestety towarzyszyły i były następstwem jego wyboru - powiedział Andrzej Duda.

REKLAMA

"Wybuchy nienawiści"

Jak zauważył, wybuchy nienawiści, które ostatecznie doprowadziły do zabójstwa Narutowicza były "straszliwe i niesprawiedliwe". - Dlatego, że był wielkim patriotą, niezwykle uczciwym człowiekiem, świetnie przygotowanym do pełnienia swojej prezydenckiej funkcji, bardzo doświadczonym ministrem, a przede wszystkim bardzo doświadczonym człowiekiem, profesorem politechniki w Zurichu, konstruktorem, inżynierem bardzo wielu rozwiązań z zakresu hydrotechniki, w Szwajcarii i innych państwach europejskich - podkreślił prezydent.

- Był więc można powiedzieć, wspaniałym darem dla odradzającej się Polski, jako prezydent Rzeczypospolitej i ten, który mógł pomóc także w jej budowie i nowoczesnym rozwoju. Niestety, na skutek wybuchów nienawiści na ówczesnej scenie politycznej został zamordowany. To jest takie swoiste memento - dla nas wszystkich, dla Polaków, ale także dla ludzi ze sceny politycznej, że powinniśmy zawsze rozmawiać w spokoju, zawsze szukać porozumienia, powinniśmy zawsze działać tak, by wszystko co czynimy, działo się ze spokojem i rozwagą, dla dobra Polski, bo ona dla nasz wszystkich jest i powinna być najważniejsza - oświadczył Duda.

Prezydent zaapelował także do wszystkich polskich polityków, by w rocznicę zabójstwa pierwszego prezydenta przyjść do archikatedry, złożyć kwiaty i "po prostu go upamiętnić".

Śmierć Gabriela Narutowicza

100 lat temu, 16 grudnia 1922 roku, został zastrzelony Gabriel Narutowicz, pierwszy prezydent odrodzonej Polski. Najwyższy urząd w państwie piastował zaledwie kilka dni. Zginął podczas wizyty w warszawskiej galerii Zachęta z rąk fanatyka, malarza Eligiusza Niewiadomskiego. Napastnik strzelił trzykrotnie, jedna z kul śmiertelnie trafiła Gabriela Narutowicza w serce.

REKLAMA

Więcej na ten temat:

Prezydent został pochowany sześć dni później w podziemiach archikatedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
Gabriel Narutowicz był inżynierem hydrotechnikiem i elektrykiem, wybitnym uczonym i cenionym wykładowcą, a także konstruktorem i przedsiębiorcą odnoszącym sukcesy w Europie. Zanim został prezydentem, pełnił funkcję ministra robót publicznych i ministra spraw zagranicznych. Był też profesorem Politechniki w Zurychu.

IAR/PAP/in./

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej