Znany aktor Jerzy S. pod wpływem alkoholu potrącił motocyklistę. Jest akt oskarżenia
Do krakowskiego sądu rejonowego wpłynął akt oskarżenia przeciwko Jerzemu S. - biurze prasowym Sądu Okręgowego w Krakowie. Pod koniec listopada znany aktor usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
2022-12-29, 10:40
O skierowaniu przez prokuraturę do sądu aktu oskarżenia przeciwko znanemu aktorowi Jerzemu S. poinformował w środę portal RMF24. 29 listopada aktor usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Po przedstawieniu zarzutów w Prokuraturze Rejonowej Kraków-Krowodrza Jerzy S. został przesłuchany w charakterze podejrzanego i złożył wyjaśnienia. Według dziennikarzy stacji, Jerzy S. chciał dobrowolnie poddać się karze, ale nie zgodzili się na to śledczy.
29 listopada aktor usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Po przedstawieniu zarzutów w Prokuraturze Rejonowej Kraków-Krowodrza Jerzy S. został przesłuchany w charakterze podejrzanego i złożył wyjaśnienia.
Wyjaśnienia aktora
- Przede wszystkim przyznał się do tego, że prowadził pojazd, będąc pod wpływem alkoholu. Wynikało to z faktu, że był wcześniej umówiony z pewną osobą, która przypomniała mu o tym spotkaniu nagle, on zapomniał o tym spotkaniu, w związku z tym czując się dobrze po kilku godzinach od spożycia alkoholu, wsiadł do samochodu i jechał na to spotkanie - przekazał wówczas rzecznik prokuratury prok. Janusz Hnatko.
Aktor po potrąceniu motocyklisty jechał dalej, bo - jak tłumaczył potem na miejscu policji - nie zauważył kolizji. Kiedy został zatrzymany, badanie wykazało, że ma 0,7 promila alkoholu w organizmie.
Za prowadzenie w stanie nietrzeźwości Jerzemu S. grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.
Potrącenie na skrzyżowaniu
17 października Sławomir G. jechał odebrać jedzenie z firmy cateringowej, w której pracuje. Na skrzyżowaniu w jego motocykl uderzył lexus. Kierowca lexusa się nie zatrzymał. Mimo ogromnego bólu ręki motocyklista ruszył w pogoń - relacjonował zdarzenie "Fakt".
REKLAMA
"W końcu przed skrzyżowaniem Sławomirowi G. udało się wyprzedzić lexusa. Podszedł do samochodu i powiedział kierowcy (...), że ma nagranie na kamerce, jak został potrącony i pokaże je policji. Wtedy lexus ruszył. Sławomir G. wsiadł na motocykl i dalej go ścigał. Ponownie zajechał drogę lexusowi i przyhamował" - opisuje gazeta.
- Jerzy S. próbował uciec z miejsca zdarzenia? Jest nagranie jego "rajdu" pod wpływem alkoholu
- Zeznania Stuhra zweryfikowane. Sakiewicz: "autorytet", który prezentuje najniższe standardy
IAR/PAP/fc/pg
REKLAMA