KPO, ceny paliw, inflacja. Premier Mateusz Morawiecki odpowiadał na pytania internautów

2023-01-02, 19:00

KPO, ceny paliw, inflacja. Premier Mateusz Morawiecki odpowiadał na pytania internautów
Q&A z szefem rządu. Ruszy specjalne świąteczne wydanie . Foto: facebook.com/MorawieckiPL

Na Facebooku zakończył się Q&A Mateusza Morawieckiego. Premier odpowiadał m.in. na pytania o KPO, inflację czy ceny paliw. Zapis transmisji z tego wydarzenia dostępny jest w naszym artykule.

Jedno z pierwszych pytań, na które odpowiedział Mateusz Morawiecki, odnosiło się do kwestii KPO. Premier zapewnił, że rząd Prawa i Sprawiedliwości w negocjacjach z Komisją Europejską nie był uległy. - Nasi poprzednicy dawali się poklepywać po plecach i przyjmowali wszystko. Migracja proszę bardzo. Wyższy wiek emerytalny - to też pewnie były rekomendacje z UE, bo ja je słyszałem. Postąpił pan Tusk tak, jak sobie tamci życzyli. Takich przykładów można przedstawiać mnóstwo - stwierdził szef rządu.

Mateusz Morawiecki zapewnił, że wraz z tzw. kamieniami milowymi "niczego nie oddajemy, a już szczególnie suwerenności". - Minister Szynkowski vel Sęk bardzo twardo negocjował zapisy tej ustawy, która teraz jest dyskutowana - powiedział premier, zaznaczając, że dokument jest elementem kompromisu z przedstawicielami KE.

- Kamienie milowe mają wszystkie państwa. Włosi zdaje się dużo więcej niż my. Dużo mają też Portugalia czy Rumunia. Nie jest to nic niezwykłego - dodał.

Szef rządu podkreślił, że środki z KPO to bardzo pozytywny zastrzyk dla Polski. - To rozwój sieci energetycznych, budowa żłobków, przedszkoli, dróg, cyfryzacja. Czy to nie są te cele, których potrzebujemy w Polsce? Sądzę, że tak - ocenił.

Szef rządu stwierdził, że "prawdziwy wróg jest na wschodzie, dlatego parlament powinien jak najszybciej przyjąć wynegocjowaną nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym". - Musimy iść do przodu i patrzeć przede wszystkim na to, co jest najlepsze dla naszego rozwoju - powiedział premier.

"Tusk może pluć sobie w brodę"

Mateusz Morawiecki został także zapytany o to, dlaczego w przeszłości był doradcą ekonomicznym rządu Donalda Tuska.

Premier odparł, że wówczas był prezesem jednego z banków, a świat zmagał się z wielkim kryzysem finansowym. - Mogłem dobrze doradzić w prowadzeniu gospodarki tej ekipie, na czele której wtedy stał właśnie Donald Tusk - mówił.

- Myślę, że to on przede wszystkim może sobie pluć w brodę, że z dobrych, bardzo dobrych rad dotyczących uszczelnienia systemu budżetowego wtedy nie skorzystał - dodał.

Mateusz Morawiecki podkreślił też, że był "wychowany w etosie państwowca, czyli osoby, która pomaga, stara się jak najlepiej pomagać w rządzeniu, zarządzaniu państwem, trudnymi procesami". - Nie żałuję tego. Uważam, że warto było wtedy skorzystać z tych dobrych sugestii, które również ja wtedy miałem, jako jeden ze współpracowników w Radzie Gospodarczej - powiedział.

Mateusz Morawiecki jako prezes Banku Zachodniego WBK zasiadał w Radzie Gospodarczej przy premierze i doradzał Donaldowi Tuskowi w latach 2010-2012.

Ceny paliw na stacjach

Premier odpowiedział ponadto na pytanie, czy PKN Orlen zawyżał ceny paliw na swoich stacjach. Mateusz Morawiecki zapewnił, że płocki koncern tego nie robił. Zwrócił również uwagę, że dzięki temu, że mamy duży koncern multienergetyczny, możemy taniej kupować ropę.

Premier mówił, że to szczególnie widać od nowego roku, kiedy kontraktowana kilka tygodni temu ropa z Arabii Saudyjskiej i innych państw "przekłada się na niższe koszty benzyny".

Dodał, że cena benzyny na polskich stacjach zależy również od tego, czy złoty jest słaby, czy silny. Zwrócił uwagę, że paliwa mogą być tańsze właśnie dzięki mocniejszej polskiej walucie. Ropa kupowana jest bowiem za dolary.

- Niestety ani Orlen, ani państwo nie jest wyłącznym kowalem własnego losu co do cen - wskazał.

Premier wyjaśnił, że z punktu widzenia państwa, na ceny można wpływać wysokością podatków, z kolei taki koncern jak Orlen - poprzez politykę cenową.

Podkreślił jednak, że nie wolno zapominać o tym, iż ceny ropy, a w konsekwencji paliw na polskich stacjach, zależą przede wszystkim od zewnętrznych okoliczności.

Zobacz także:

Wybuch w KGP

Szef rządu skomentował również temat eksplozji w Komendzie Głównej Policji. Powiedział, że dotychczasowe ustalenia wskazują, iż wybuch granatnika był nieszczęśliwym przypadkiem związanym z prezentem otrzymanym na Ukrainie.

- Wszyscy policjanci, a szczególnie komendant główny policji, powinni być poddawani szczególnemu nadzorowi w kwestii procedur bezpieczeństwa i nadzoru nad nimi - stwierdził.

Szef rządu zapewnił, że trwa weryfikacja procedur bezpieczeństwa, także pod kątem niedociągnięć.

"Jestem zwolennikiem kary śmierci"

Premier Mateusz Morawiecki podczas Q&A został zapytany także o przywrócenie kary śmierci w przypadku najcięższych przestępstw, w tym zdrady stanu. Jak argumentował internauta zadający pytanie, takie przestępstwo popełnia rząd Zjednoczonej Prawicy poprzez "grabież polskiego mienia" i "sprowadzanie obywateli do rangi niewolników".

Szef rządu odpowiedział, że to podczas rządów Platformy Obywatelskiej sprzedawano polskie przedsiębiorstwa. - Jeśli chodzi o grabież, to nasi konkurenci są w tym bezkonkurencyjni. My natomiast zrobiliśmy wszystko, żeby zrepolonizować szereg przedsiębiorstw sprzedanych przez Platformę. Choćby niedawno odkupiona została przez PGE PKP Energetyka, takie wielkie, bardzo ważne przedsiębiorstwo, które zostało sprzedane w ostatnich latach rządów Platformy Obywatelskiej - ocenił. Dodał, że podczas rządów PO chciano sprzedawać polskie przedsiębiorstwa Federacji Rosyjskiej.

Odnosząc się do "sprowadzania obywateli do rangi niewolnika" zwrócił uwagę na wysokość płacy minimalnej oraz podwyższenie wieku emerytalnego podczas rządów poprzedników. - My przede wszystkim staraliśmy się w wiarygodny sposób zrealizować nasze obietnice - przywrócić wcześniejszy wiek emerytalny i podnieść płacę minimalną. Wprowadziliśmy stawkę godzinową - wymieniał.

Mateusz Morawiecki przekazał, że w jego opinii karę śmierci "należałoby przemyśleć" i nie postępować pochopnie jak współczesny świat, który szybko chce ją wyeliminować.

- Moim zdaniem kara śmierci za najcięższe przestępstwa powinna być dopuszczalna. Uważam, że to był taki przedwczesny wynalazek lat 90. czy wcześniejszych. W tym względzie również nie zgadzam się z nauką Kościoła, bo jestem zwolennikiem kary śmierci - wyjaśnił.

Zobacz także:

Q&A premiera Mateusza Morawieckiego [ZAPIS TRANSMISJI]:

jp/IAR/PAP/kor

Polecane

Wróć do strony głównej