Co dalej z nowelizacją ustawy o SN? Jest rekomendacja sejmowej komisji sprawiedliwości

Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała w czwartek około godz. 1.30 w nocy nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Wcześniej komisja zaakceptowała szereg uwag redakcyjnych Biura Legislacyjnego oraz jedną poprawkę PiS. Poprawki opozycji przekształcające główne z zapisów ustawy nie uzyskały większości.

2023-01-12, 02:00

Co dalej z nowelizacją ustawy o SN? Jest rekomendacja sejmowej komisji sprawiedliwości
Posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości. Foto: Twitter/Sejm

Za pozytywną oceną całości rozpatrzonego projektu nowelizacji głosowało 10 posłów z komisji, przeciw było pięciu, 11 zaś wstrzymało się od głosu.

Pierwsze czytanie projektu odbyło się w środę wczesnym popołudniem. Wówczas Konfederacja złożyła wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, ale w głosowaniu wkrótce po sejmowej debacie Sejm zdecydował o skierowaniu projektu do dalszych prac w komisji. Posiedzenie komisji rozpoczęło się w środę o godz. 20. Trwało pięć i pół godziny.

Poselski projekt z poprawkami

Szereg uwag legislacyjnych i precyzujących do projektu zaproponowało sejmowe Biuro Legislacyjne. W większości zostały one zaakceptowane przez komisję.

Przyjęta została także poprawka PiS do przepisu przejściowego ustawy dotyczącą rozszerzenia zapisu odnoszącego się do możliwości składania przez sędziów wniosków do Naczelnego Sądu Administracyjnego o wznowienie prawomocnie zakończonych postępowań w sprawach należących przed zmianą do właściwości Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN. Jak uzasadniono, zmiana taka zapewni konsekwentne przeniesienie ogółu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych do właściwości NSA.

REKLAMA

Sprzeciw wobec pomysłów opozycji

Akceptacji komisji nie uzyskały natomiast poprawki zgłaszane przez posłów opozycji i odnoszące się m.in. do pozostawienia sędziowskich spraw dyscyplinarnych i immunitetowych w Sądzie Najwyższym, po przeniesieniu ich do Izby Karnej tego sądu. Poprawki opozycyjne zostały odrzucone w głosowaniach niewielkimi przewagami głosów. W jednym przypadku wynik głosowania był remisowy, a więc poprawka także nie uzyskała większości.


Nowe kompetencje NSA

PiS złożyło ten projekt w Sejmie 13 grudnia ub.r. Według autorów zmiana ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. europejskich Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.

Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd.

Prezes NSA Jacek Chlebny zawnioskował pod koniec posiedzenia komisji o wprowadzenie do projektu modyfikacji, które miałyby polegać na zmniejszeniu liczebności składów orzekających w NSA w sprawach dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów oraz o wydłużenie vacatio legis, które obecnie w projekcie wynosi 14 dni. Do propozycji tych posłowie mają ewentualnie powrócić podczas drugiego czytania.

REKLAMA

Czytaj także:

Minister liczy na odpowiedzialność

Drugie czytanie projektu w harmonogramie sejmowym jest zaplanowane na czwartek o godz. 17. - Liczę na odpowiedzialność całej klasy politycznej. (...) Wybór jest bardzo prosty. Mamy projekt, który może nas przybliżyć do złożenia wniosku o płatność środków z KPO, albo projekt odrzucamy, co nas od tych środków oddala - powiedział dziennikarzom po posiedzeniu sejmowej komisji minister Szynkowski vel Sęk.

Negocjacje wokół projektu

Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli. Sejm miał zająć się projektem w grudniu ubiegłego roku, ale został on zdjęty z porządku obrad. Wcześniej prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w przygotowaniu projektu ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem i zaznaczył, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.

Negatywnie o projekcie wypowiadał się od początku koalicjant PiS - Solidarna Polska, według której proponowane przepisy naruszają konstytucję w wielu miejscach i ingerują głęboko w polską suwerenność. PO tym jak Ziobro poinformował, że Solidarna Polska oczekuje od szefa rządu spotkania i rozmów o proponowanych przepisach, premier Mateusz Morawiecki dwukrotnie rozmawiał z politykami SP.

Przed rozpoczęciem posiedzenia PiS złożył do komisji jedną poprawkę do przepisu przejściowego ustawy dotyczącą rozszerzenia zapisu odnoszącego się do możliwości składania przez sędziów wniosków do Naczelnego Sądu Administracyjnego o wznowienie prawomocnie zakończonych postępowań w sprawach należących przed zmianą do właściwości Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN. Jak uzasadniono, zmiana taka zapewni konsekwentne przeniesienie ogółu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych do właściwości NSA.

REKLAMA

Zobacz także:

Działania opozycji

Opozycja natomiast proponuje kilka zasadniczych poprawek do nowelizacji ustawy o SN i uzależnia od ich przyjęcia swoje poparcie. Po pierwsze - proponuje powierzenie spraw dyscyplinarnych sędziów Izbie Karnej Sądu Najwyższego, a nie NSA. Po drugie - przywrócenie dawnego trybu wyboru Krajowej Rady Sądownictwa przez sędziów. Po trzecie - uchylenie tzw. ustawy kagańcowej, która wprowadziła odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów m.in. za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego. Opozycja chce także, by sędziowie orzekający ws. odpowiedzialności zawodowej mieli 7-letni staż pracy w Sądzie Najwyższym.

Kolejna poprawka - jak mówiła w środę dziennikarzom posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz - dotyczy możliwości weryfikowania sędziów zgodnie z wytycznymi z "kamieni milowych", czyli przyznania i sądom, i obywatelom prawa do weryfikowania, czy sędzia w danej sprawie jest sędzią niezawisłym i niezależnym. Ta ostatnia poprawka jest rozszerzeniem zapisu o teście niezawisłości, który już jest w nowelizacji. Jednak zdaniem Gasiuk-Pihowicz jest przepisem "niepełnym".

Krytyczne opinie i stanowiska do projektu przedstawiły m.in. Sąd Najwyższy, prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego i Krajowa Rada Sądownictwa. Natomiast według Biura Analiz Sejmowych projekt można uznać za wykonujący prawo UE.

REKLAMA

Zobacz także: sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski w PR24

jp/PAP/kor


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej