"Bardzo dobra i ważna decyzja. Presja ma sens". Wiceszef MON o przekazaniu Ukrainie niemieckich leopardów

2023-01-25, 15:03

"Bardzo dobra i ważna decyzja. Presja ma sens". Wiceszef MON o przekazaniu Ukrainie niemieckich leopardów
Polska już przekazała Ukrainie 4 czołgi Leopard2 A4, do tej pory podarowano Kijowowi prawie 300 czołgów T-72, PT-91, dziesiątki transporterów BWP1 oraz haubice Goździk i Krab. . Foto: TT @mblaszczak

W środę wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz powiedział, że "decyzja Niemiec o przekazaniu Ukrainie leopardów jest bardzo dobra i ważna". - Cieszy fakt, że Niemcy będą uczestniczyć w tym przedsięwzięciu - stwierdził. Jak dodał, pokazuje to, że "presja ma sens".

Niemiecki rząd zapowiedział w środę dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. W pierwszej kolejności Niemcy chcą przekazać Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry. Niemcy wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę. Poinformował o tym w oświadczeniu rzecznik rządu Steffen Hebestreit.

"Presja ma sens"

Skurkiewicz, pytany przez dziennikarzy w Sejmie o tę decyzję Niemiec, stwierdził, że presja ma sens. - Bo to, co podejmowaliśmy, te działania dyplomatyczne i rozmowy bilateralne, naprawdę przyniosły oczekiwany rezultat. I cieszy fakt, że ta koalicja będzie duża, będzie z udziałem producenta leopardów, czyli Republiki Federalnej Niemiec, i te Leopardy trafią na Ukrainę - powiedział wiceszef MON.

Jak mówił, decyzja Niemiec "jest bardzo dobra i ważna". - I cieszy fakt, że Niemcy będą uczestniczyć w tym przedsięwzięciu - zaznaczył Skurkiewicz.

"Początki są zawsze trudne"

Na pytanie, czy 14 czołgów to trochę nie za mało, wiceszef MON odparł, że początki są zawsze trudne. - Podobnie było z bateriami rakiet Patriot. Niemcy mówili najpierw, że nie, później włączyli się w to przedsięwzięcie. Z leopardami też mówili, że nie, a jednak zmienili zdanie. Małymi kroczkami mam nadzieję, że będziemy szli do zwycięstwa ukraińskiej armii nad Rosją - powiedział wiceminister.

Pytany, czy da się dojść do tych 300 czołgów, które Ukraińcy podają jako liczbę, która mogłaby coś zmienić, Skurkiewicz powtórzył: "Małymi kroczkami". - Jeszcze raz powtórzę - tutaj deklaracje jednoznaczne ze strony polskiej są, że przekazujemy to, co możemy, to, co mamy. Szkolimy również Ukraińców, jeżeli chodzi o obsługę czołgów, w tym również leopardów. Więc tutaj nasze zaangażowanie jest ciągłe, jest bardzo duże i jest podejmowane wspólnie z sojusznikami.

"Ponad 2 tys. leopardów"

Wiceminister przypomniał, że ogółem w Europie jest ponad 2 tys. leopardów na wyposażeniu kilkunastu armii europejskich. - I jeżeli każdy kraj przekazałby chociaż kilkanaście sztuk, to mamy przynajmniej jedną brygadę, którą możemy przekazać Ukrainie - zaznaczył wiceszef MON.

11 stycznia we Lwowie prezydent Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 (10-14 czołgów) w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie.

20 stycznia w amerykańskiej bazie w Ramstein odbyło się spotkanie grupy kontaktowej ds. wsparcia obronnego Ukrainy. Nie przyniosło ono jednak rozstrzygnięcia w postaci zgody Niemiec na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard 2 - na co przed spotkaniem bardzo liczyła Ukraina. Ponieważ leopardy są produkowane przez Niemcy, wymagana jest zgoda tego kraju na przekazanie ich innemu państwu, niewchodzącemu w skład NATO.

Posłuchaj

Niemcy dostarczą Ukrainie 14 Leopardów (IAR) 0:53
+
Dodaj do playlisty

Minister obrony Niemiec

Minister obrony narodowej Niemiec Boris Pistorius powiedział, że decyzja o przekazaniu ukraińskiej armii czołgów Leopard została podjęta po konsultacji m.in. ze stroną polską.

Podczas spotkania z dziennikarzami szef resortu obrony Niemiec powiedział, że na Ukrainę trafi 14 leopardów z zasobów Bundeswehry. - Konsultowaliśmy się z naszymi polskimi partnerami, jak również z Finlandią, Portugalią, Hiszpanią i Holandią. To bardzo ważny krok, istotna decyzja, którą sam poparłem. Teraz będziemy działać bardzo szybko. Wraz z czołgami przekażemy też amunicję, logistykę oraz konserwację systemów bojowych - mówił Boris Pistorius.

Zaznaczył, że celem obecnych działań jest jak najszybsza dostawa maszyn. - Chodzi o to, aby w pierwszej kolejności dostarczyć sprzęt, którego można od razu użyć na polu walki i jak najszybciej rozpocząć szkolenia. Mamy nadzieję, że nasze kroki przyniosą oczekiwane zmiany - mówił szef niemieckiego MON.

Czołg Leopard

Leopard 2 to czołg podstawowy produkowany przez niemiecki koncern Krauss-Maffei Wegmann. Jego pierwsze wersje weszły na wyposażenie niemieckiego wojska w latach 1979-1980. Od tamtej pory powstają kolejne wersje pojazdów. Obecnie Leopardy 2 używane są przez wiele państw Europy, w tym Niemcy, Polskę, Turcję, Hiszpanię, Grecję, Danię czy Norwegię, a także państwa spoza NATO - np. Szwecję, Finlandię, Austrię oraz Szwajcarię.

ZOBACZ TAKŻE: Andrzej Szejna o przekazaniu leopardów przez Niemcy


PAP/IAR/jb/kor

Polecane

Wróć do strony głównej