Wybuch w Katowicach. Premier Morawiecki: niesiemy pomoc poszkodowanym
- Po wybuchu gazu w Katowicach, jestem w kontakcie z wojewodą śląskim, sytuacja została omówiona na posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego - poinformował premier Mateusz Morawiecki.
2023-01-27, 11:07
- Niesiemy pomoc poszkodowanym - zapewnił szef rządu.
W piątek doszło do wybuchu gazu na probostwie kościoła ewangelicko-augsburskiego w Katowicach-Szopienicach. Z informacji straży pożarnej i pogotowia wynika, że spośród siedmiorga poszkodowanych w wybuchu do szpitala trafiły trzy osoby - dwoje dzieci w wieku 3 i 4 lat przewieziono na badania do szpitala pediatrycznego.
Premier zapewnił, że jest w kontakcie z wojewodą śląskim, a poszkodowanym jest udzielana pomoc. "W Katowicach doszło do wybuchu gazu. Służby są na miejscu, akcja ratownicza trwa. Jestem w kontakcie z wojewodą śląski, sytuacja została omówiona na posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Niesiemy pomoc poszkodowanym" - napisał na Twitterze szef rządu.
Wybuch w Katowicach. Na miejscu osiem zespołów ratownictwa medycznego
Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Łukasz Pach podał, że po wybuchu na miejsce wysłano osiem zespołów ratownictwa medycznego, które bardzo szybko były na ul. Bednorza. Dyrektor potwierdził, że wśród poszkodowanych jest dwójka dzieci w wieku 3 i 4 lat, które zostały przewiezione do szpitala pediatrycznego. Jedna z osób dorosłych trafiła do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Stan poszkodowanych był określany jako stabilny.
REKLAMA
Wszystko wskazuje na to, że w przeszukiwanym przez strażaków gruzowisku nie ma już innych osób, nie ma jednak całkowitej pewności. - Cały czas trwa akcja, musimy to miejsce przeszukać. Dopóki gruzowisko nie zostanie całkowicie sprawdzone, nigdy takiej pewności nie mamy - powiedziała rzeczniczka straży pożarnej mł. bryg. Aneta Gołębiowska.
Na miejscu wybuchu jest ok. 20 zastępów straży pożarnej. W wyniku eksplozji duża część ponad 100-letniego budynku plebanii zawaliła się - postało rozległe gruzowisko. W sąsiednich budynkach, m.in. dwóch pobliskich szkołach, wypadły szyby. W szkołach nie było zajęć, ponieważ trwają ferie. Na czas akcji ratowniczej strażacy i policjanci ewakuowali kilkaset osób z budynków mieszkalnych w promieniu kilkuset metrów.
REKLAMA
IAR/PAP/pb
REKLAMA