Ks. prof. Dariusz Kowalczyk: atak na Jana Pawła II paradoksalnie może wzmocnić Kościół
Trwającą w mediach dyskusję na temat działań kard. Karola Wojtyły podczas jego posługi w archidiecezji krakowskiej skomentował teolog, ks. prof. Dariusz Kowalczyk SJ. - Można żywić nadzieję, że zajadłe ataki na dziedzictwo Jana Pawła II paradoksalnie obudzą dobrych, ale do tej pory nieco śpiących katolików, a ponadto pozwolą dostrzec "fałszywych przyjaciół" mieniących się ekspertami od Kościoła - stwierdził.
2023-03-11, 09:27
Mieszkający w Rzymie profesor Uniwersytetu Gregoriańskiego, zauważył, że mimo, iż w czasie komunizmu wybór Karola Wojtyły na papieża był dla Polaków niezwykłym powiewem nadziei, to jego osobie zawsze towarzyszyły głosy krytyki.
Ks. prof. Dariusz Kowalczyk: dziś wielu mówi językiem Jerzego Urbana
- W latach 80. papież mówił "w imieniu tych, którzy nie mogą się odezwać". Ale po upadku PRL-u, kiedy przypominał Dekalog, byli tacy, co twierdzili, że "papież nie rozumie demokracji". Pomimo to jego śmierć wydawała się czasem narodowych rekolekcji. Zewsząd słychać było słowa o zasługach "największego z Polaków". Mniemaliśmy, że tylko ktoś taki, jak Jerzy Urban, może szyderczo atakować Karola Wojtyłę. Ale dziś językiem Urbana mówi wielu - zauważył jezuita, ks. prof. Dariusz Kowalczyk.
Według duchownego celem twórców oskarżeń skierowanych pod adresem kard. Karola Wojtyły, których jesteśmy świadkami w ostatnim czasie, nie jest zadośćuczynienie ofiarom i wyjaśnienie prawdy, ale przede wszystkim "oczernienie Jana Pawła II".
- Twierdzą, że chodzi im o prawdę, oczyszczenie, a przede wszystkim dobro dzieci, które molestowali księża, a Wojtyła "wiedział i nic nie zrobił". Jednak o żadne dobro im nie chodzi. Po prostu zawsze mierził ich integralny katolicyzm i autentyczny patriotyzm papieża Polaka. Środowiska, które oczerniają Jana Pawła II, nigdy nie chciały rzetelnego wyjaśnienia zbrodni komunizmu, a dzieciom i młodzieży proponują pan-seksualizację w duchu ideologii gender/LGBT. Molestowanie nieletnich interesuje ich o tyle, o ile można je wykorzystać do wydarcia z serc ludzi, głównie młodych, wiary katolickiej - podkreślił ks. prof. Kowalczyk.
REKLAMA
"Materiał o Janie Pawle II był stronniczy i ahistoryczny"
Teolog zwraca uwagę na podważalną wiarygodność, jak również daleko idącą manipulację esbeckimi materiałami, na podstawie których budowane są tezy tworzonych tekstów i filmów.
- Zwolennicy "odjaniepawlenia" Polski cieszą się z tekstów i filmów zrobionych w sposób stronniczy, ahistoryczny, bez znajomości kontekstu, w oparciu o niewiarygodne materiały tworzone przez esbecję. Przykładają dzisiejsze miary do wydarzeń i decyzji niekiedy sprzed 50-60 lat, kiedy obowiązywało inne prawo, inne procedury i inna była wrażliwość społeczna. Ferują ostre wyroki i uogólnienia. To często ci sami, którzy z satysfakcją patrzyli na drwiących sobie z komisji próbujących wyjaśnić całkiem współczesne afery, w których pokrzywdzono wiele osób - zaznaczył.
Odnosząc się do głosów zarzucających zbyt szybki proces kanonizacyjny papieża Polaka, ks. prof. Kowalczyk dodał: "Ludziom sączy się myśl, że za wcześnie kanonizowano Wojtyłę. Tymczasem jest akurat na odwrót. Kanonizowano go w porę, bo dziś, biorąc pod uwagę poziom agresywnej katofobii oraz inne okoliczności, proces kanonizacyjny mógłby utkwić w miejscu".
Ks. Dariusz Kowalczyk SJ to jezuita, profesor teologii, wykładowca teologii dogmatycznej, profesor Wydziału Teologii Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie. W latach 2003-2009 prowincjał Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego.
REKLAMA
- "Prawdy należy szukać uczciwie, rzetelnie". Odpowiedź na kłamliwy materiał o Janie Pawle II
- Uchwała w obronie św. Jana Pawła II. Sellin: przyjęta w obliczu bezpardonowego ataku
- Kłamstwa w reportażu o Janie Pawle II. Czego nie powiedziano w dokumencie
PAP/jmo
REKLAMA