Ślad węglowy Gdyni obliczony według wytycznych C40. "Ekipa prezydenta miasta nie ma już pomysłu, jak zabłysnąć"
- Szukają pomysłu, do czego można się podczepić, by za wszelką cenę próbować udowodnić, że Gdynia jest w czymś liderem - mówi dla portalu PolskieRadio24.pl Sławomir Januszewski. Społecznik z gdyńskiego stowarzyszenia Bryza ocenił wydatki prezydenta Gdyni związane z kosztami badania śladu węglowego według wytycznych zrzeszenia C40 Cities. Krytycznie o działaniach magistratu wypowiadają się także społecznicy z Federacji Gdyński Dialog.
2023-03-23, 10:56
Badanie śladu węglowego powstało w oparciu o wytyczne zrzeszenia C40 Cities. Według rekomendacji raportu przygotowanego dla zrzeszenia C40 Cities należy zmniejszyć liczbę samochodów w miastach, znacząco zredukować liczbę zakupu nowych ubrań, a także zmienić nawyki żywieniowe. Twórcy rekomendacji zalecają zmniejszenie spożycia kalorii, nabiału i mięsa - docelowo, w dłuższym terminie najlepiej do zera.
Zwróciliśmy się do prezydenta Gdyni z pytaniami, jakie jeszcze koszty dodatkowe miasto poniosło w związku z obliczaniem śladu węglowego, a także - czy Wojciech Szczurek popiera wytyczne z raportu C40 Cities.
Aktywiści krytykują władze Gdyni
- Ekipa prezydenta Szczurka nie ma już pomysłu, jak zabłysnąć. Szukają pomysłu, do czego można się podczepić, by za wszelką cenę próbować udowodnić, że Gdynia jest w czymś liderem lub jest w grupie pionierów. Ileż to mieliśmy w Gdyni różnych inicjatyw ekologicznych, pseudokonsultacji z mieszkańcami. I co? Gdzie efekty? - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Sławomir Januszewski, społecznik z gdyńskiego stowarzyszenia Bryza.
Aktywista wskazuje jako przykład, że Gdynia dostała nagrodę za innowacyjny projekt farmy fotowoltaicznej w okolicach lotniska Kosakowo i na dachach zajezdni trolejbusowej. Instalacja miała zasilać trolejbusy.
REKLAMA
- Nagrodę przyjęto, zdjęcia urzędników w prasie były, a inwestycja nigdy nie powstała. Działania ekipy Wojciecha Szczurka obliczone są jedynie na efekt PR-owy i nic więcej. Myślę, że obietnice ograniczenia śladu węglowego, złożone przez Szczurka, są niewiele warte, bowiem perspektywa, o której mówił, nie będzie już dotyczyła jego ekipy - podkreśla Januszewski.
Zła decyzja w obliczu rosnącego zadłużenia miasta
Z rozczarowaniem wydatki przyjęto też w innym gdyńskim stowarzyszeniu skupiającym działaczy społecznych.
- Większość z nas odczuwa skutki zmiany klimatu, także w mieście. Obserwujemy choćby więcej powodzi miejskich, silnych sztormów czy intensywniejsze fale upałów latem. Są to problemy, z którymi będziemy musieli się zmierzyć, a koszty przystosowania będę spore. Miasto Gdynia, podobnie jak 44 największe miasta w Polsce, posiada opracowany Miejski Plan Adaptacji do zmian klimatu z zaproponowanymi konkretnymi działaniami i wskazaną możliwością pozyskania zewnętrznych funduszy na ten cel - mówi Natalia Kłopotek-Główczewska, rzecznik prasowy Federacji Gdyński Dialog.
REKLAMA
- Tworzenie kolejnych programów w obliczu znacznego zadłużenia miasta wydaje się dość wątpliwe, tym bardziej że koszty zmian będą musieli dodatkowo ponosić mieszkańcy - dodaje.
- "Miasta powinny rozwijać się w sposób zrównoważony". Prezydencki doradca odpowiada na postulaty C40
- Rośnie apetyt na mięso. "Jemy więcej, ale nie lepiej"
- "Jedz mniej mięsa i nabiału, pozbądź się auta". Warszawa skorzysta z zaleceń "ekologów"?
PolskieRadio24.pl/Maciej Naskręt
REKLAMA