Narodowy Dzień Wspomnienia Gehenny Polskich Dzieci Wojny. Wąsik: stały się najbardziej bezbronnymi ofiarami
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik powiedział, że należy pamiętać o wojennej gehennie dzieci. Na antenie Polskiego Radia 24 podkreślił, że nie ma nic złego w idei, by 10 września był obchodzony jako Narodowy Dzień Wspomnienia Gehenny Polskich Dzieci Wojny.
2023-03-23, 02:08
- Dobrze byłoby, żeby był taki dzień, gdzie byśmy mogli wspominać zarówno dzieci Zamojszczyzny, jak i dzieci, które trafiły do dziecięcych obozów koncentracyjnych i te dzieci, które zabrano dziedzictwo. To są ogromne przeżycia, dzisiaj w Polsce niewyobrażalne. Wydaje się, że należy o tej gehennie pamiętać - wyjaśnił Maciej Wąsik.
Do Sejmu wpłynął projekt ustawy dotyczący ustanowienia Narodowego Dnia Wspomnienia Gehenny Polskich Dzieci Wojny. Autorzy projektu ustawy, czyli posłowie PiS wnoszą, by obchodzony był on 10 września. W uzasadnieniu napisano między innymi, że "Gehenna Polskich Dzieci Wojny związana z okrucieństwem II wojny światowej ze strony obu totalitaryzmów: niemieckiego i sowieckiego, niewystarczająco jest obecna w świadomości współczesnych Polaków". Podkreślono, że dzieci stały się najbardziej bezbronnymi ofiarami zdehumanizowanych celów zbrodniarzy.
- Zamiarem okupantów było zniszczenie biologiczne Narodu Polskiego, zniewolenie go i pozbawienie autonomii oraz wolności - czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy.
Posłuchaj
Masowe aresztowania dzieci
Data 10 września nawiązuje do przeprowadzonych w 1943 roku przez okupacyjne władze niemieckie masowych aresztowań dzieci w wielkopolskiej miejscowości Mosina. Były one następstwem ujęcia i egzekucji członków Związku Odwetu Okręgu Poznań ZWZ-AK zgrupowanych wokół doktora Franciszka Witaszka. Aresztowano kilkuset polskich mieszkańców podpoznańskiej Mosiny i okolic w związku z oskarżeniem ich o działalność skierowaną przeciwko III Rzeszy.
REKLAMA
10 września 1943 roku doszło do zatrzymania dzieci kilkudziesięciu osób aresztowanych dzień wcześniej. Co najmniej 43 spośród nich osadzono jako tak zwane Terroristenkinder w niemieckim obozie koncentracyjnym dla dzieci polskich w Łodzi. Więziono dzieci pochodzące z innych regionów okupowanej Polski, między innymi ze Śląska, Zamojszczyzny, Polski Centralnej (Łodzi, Warszawy) czy Małopolski (Kraków).
- Mularczyk o Tusku: robi wszystko, by osłabić na świecie polski głos ws. reparacji
- "Patrioci i volksdeutsche", czyli co opozycja mówiła ws. reparacji wojennych? Narracja nie jest spójna
IAR/as
REKLAMA