W ubiegły piątek podczas spotkania z mieszkańcami w Bytomiu szef PO Donald Tusk był pytany m.in. o reparacje wojenne od Niemiec, których domaga się Polska. Zadał je jeden z mężczyzn, którego przodkowie – jak opowiadał - zostali wysłani na roboty przymusowe. Zarzucał on politykom PO, że wyśmiewają starania o reparacje.
Tusk odpowiadał, że nie wypowiadał się w sposób ironiczny o reparacjach i się z nich nie śmieje, śmieje się natomiast z działań obecnego rządu w tej sprawie, a jego ugrupowanie przed wieloma laty poparło pierwszą uchwałę w sprawie reparacji. - Ja przecież wiem, że jeśli PiS wysyła Mularczyka, żeby załatwiał reparacje, to PiS dobrze wie, że z tego nic nie będzie - mówił lider PO.
"Element realizacji strategii Berlina"
- Z panem Tuskiem jest pewien problem. Całą swoją karierę zawdzięcza Angeli Merkel, Berlinowi. Dziś zachowuje się on trochę jak lokaj Berlina. Wypowiedzi, które z naszej perspektywy wydają się kuriozalne, śmieszne, po prostu niemądre, z perspektywy międzynarodowej mają znaczenie. Pokazują w Berlinie, w wielu miejscach na świecie, że w Polsce nie ma jedności w sprawie reparacji - mówił Arkadiusz Mularczyk.
Wiceminister spraw zagranicznych uważa, że "głos Tuska jest elementem łamania polskiej strategii jedności ws. reparacji". - Należy to traktować bardzo poważnie jako element realizacji strategii Berlina - oświadczył. Nazwał lidera PO "pudłem rezonansowym" Niemiec w Polsce.
Gość Programu 1 Polskiego Radia wskazał, że podczas zagranicznych wizyt podkreśla, że w Polsce ws. reparacji jest jedność, konsensus polityczny. - W tym momencie jeśli Donald Tusk mówi, że nie reparacje, a tylko świadczenia dla niewielkiej grupy osób, które przeżyły wojnę, to jest element łamania strategii rządu. Po raz kolejny Tusk podkłada nogę polskiemu państwu - ocenił.
Czytaj także:
Mularczyk: Tusk robi wszystko, by osłabić polski głos na świecie ws. reparacji
- Podobnie jak w przypadku KPO robili wszystko, żeby Polska tych środków nie dostała, tak dziś Tusk robi wszystko, by osłabić polski głos na świecie ws. reparacji wojennych - mówił Mularczyk. - Nie lekceważyłbym tej wypowiedzi - dodał gość Programu 1 Polskiego Radia.
Zgodnie z ogłoszonym we wrześniu 2022 raportem, Polska domaga się od Niemiec 6 bilionów 220 mld złotych reparacji związanych ze szkodami doznanymi podczas II Wojny Światowej. Wiceminister spraw zagranicznych wskazał na rolę kolportowania na świecie raportu, "bo to wpływa na zwiększenie wiedzy w tym obszarze".
[PROGRAM 1 POLSKIEGO RADIA] Wiceszef MSZ o wypowiedzi polityk Lewicy dot. zachodniej Polski: kompromitujące słowa
ms/PAP, IAR