"Ceny paliw w Polsce są jednymi z najniższych w Europie". Daniel Obajtek podał dane

W Polsce są jedne z najniższych cen paliw w Europie (mimo sąsiadowania z ogarniętą wojną Ukrainą) i potwierdzają to najnowsze dane - napisał na Twitterze Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

2023-03-24, 15:37

"Ceny paliw w Polsce są jednymi z najniższych w Europie". Daniel Obajtek podał dane
- W Polsce są jedne z najniższych cen paliw w Europie - napisał Obajtek. Foto: Daniel Obajtek/Twitter

"Wg danych e-petrol, w przypadku ON tylko 2 kraje (Chorwacja, Bułgaria) mają niższe ceny, a w przypadku benzyny Pb95 - 4 kraje. W części państw paliwa droższe są nawet o 2 zł na litrze. Deklarowaliśmy, że budowa koncernu multienergetycznego będzie pozytywnie wpływać na stabilizowanie sytuacji gospodarczej w Polsce i dotrzymaliśmy słowa" - napisał na Twitterze Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

Embargo na rosyjski diesel. PKN Orlen: jesteśmy zabezpieczeni i w pełni przygotowani

PKN Orlen zapewnił, że jest w pełni przygotowany na embargo na dostawy produktów ropopochodnych, w tym diesla z Rosji, które wchodzi w życie od 5 lutego 2023 r. Jego zdaniem nie ma zatem obaw, że paliw w Polsce może zabraknąć. Przedstawiciele spółki przypomnieli, że koncern już w lutym 2022 r., wkrótce po wybuchu wojny na Ukrainie, zrezygnował z importu ropy naftowej drogą morską, podobnie jak z importu rosyjskiego diesla.

Jak powiedział PAP główny ekonomista PKN Orlen Adam Czyżewski, Orlen obecnie kupuje paliwa w holenderskim hubie ARA (Antwerpia, Amsterdam, Rotterdam), gdzie m.in. trafia diesel z Bliskiego Wschodu oraz ze Stanów Zjednoczonych. Obecnie import oleju napędowego zaspokaja ponad 30 proc. konsumpcji paliw w Polsce.

Orlen już wcześniej zrezygnował z diesla z Rosji

Dodał także, że Orlen, rezygnując z zakupu diesla z Rosji jako jedna z pierwszych spółek w Europie, zdaje sobie sprawę, w jaki sposób wpływa to na koszty importu, ponieważ ponosi je od blisko roku. - Nic nie wskazuje na to, by z powodu embarga ceny paliw w Polsce mogły się zwiększyć - poinformował Czyżewski.

REKLAMA

- Z naszej perspektywy nie widać zagrożenia deficytem diesla. Wprowadzenie embarga na paliwa z Rosji zapowiedziano bowiem ponad pół roku temu. Dlatego był odpowiedni czas, by wszyscy się do tego przygotowali. Deficyt diesla na globalnym rynku mogą dodatkowo uzupełnić Chiny, które ostatnio wyraźnie zwiększyły eksport paliw. Już w listopadzie Chiny eksportowały 500 tys. ton baryłek dziennie oleju napędowego - podkreślił Czyżewski.

Czyżewski zwrócił uwagę, że z kolei rynek benzyn w Polsce i Europie nie powinien zostać zakłócony na skutek embarga, bo Rosja nie eksportuje benzyn.

- Na światowych rynkach ropy jest więcej niż mocy przerobowych rafinerii, a na rynku paliw jest odwrotnie - moce rafineryjne ograniczają wzrost zużycia paliw - wskazał Czyżewski. - Z uwagi na to, że Rosja zaopatrywała Europę w ponad 700 tys. ton baryłek oleju napędowego dziennie, to pewnym wyzwaniem dla tych, którzy do tej pory importowali tańsze paliwa ze Wschodu, może być zmiana tras dostaw. Bilans podaży i popytu w ich przypadku może być trochę bardziej napięty - ocenił ekonomista.

Czytaj także:

dn/Twitter/PAP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej