Dwóch niemieckich europosłów odpowiada za blokowanie funduszy dla Polski? Puda: w kuluarach mówi się o tym wprost

2023-03-26, 17:35

Dwóch niemieckich europosłów odpowiada za blokowanie funduszy dla Polski? Puda: w kuluarach mówi się o tym wprost
Minister Grzegorz Puda: nie jest tajemnicą, że europosłowie z Niemiec wymuszają blokowanie funduszy dla Polski. Foto: Twitter/Daniel Freund, Facebook/Moritz Körner

"Nie jest tajemnicą, że blokowanie funduszy unijnych dla Polski pod pretekstem praworządności jest wymuszane na Komisji Europejskiej przez niemieckich europosłów. Mimo to prowadzimy normalny dialog z KE, licząc na praworządność w jej szeregach" - podkreślił szef MFiPR Grzegorz Puda.

W najnowszym wydaniu tygodnika "Der Spiegel" jeden z publicystów Ralf Neukirch, napisał w swojej analizie, że w skłonieniu szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen do zajęcia twardego stanowiska w kwestii wdrożenia mechanizmu praworządności wobec Polski i Węgier decydującą rolę odegrali dwaj eurodeputowani z Niemiec. Wymienia w tym kontekście europosła niemieckich Zielonych Daniela Freunda i Moritza Koernera z niemieckiej liberalnej Wolnej Partii Demokratycznej FDP.

Dwóch niemieckich europosłów wybiło się na sprawie Polski i Węgier

"Der Spiegel" przypomina wydarzenia z grudnia 2020 roku, kiedy to trwała walka o "ratowanie praworządności w Europie". W tamtym czasie posłowie do Parlamentu Europejskiego negocjowali z Radą nowy rodzaj mechanizmu praworządności. "Miał on umożliwić UE zawieszenie płatności na rzecz krajów, które sprzyjają korupcji lub ograniczają niezawisłość sądownictwa. (...) Parlament chciał surowych regulacji, Rada bagatelizowała sprawę" - pisze "Spiegel".

"Socjaldemokraci i konserwatywna EPL byli gotowi zgodzić się na kompromisową propozycję", decyzja leżała w rękach Zielonych i liberałów. Niemiecki polityk Zielonych Daniel Freund uznał, że "propozycja nie idzie wystarczająco daleko", tego samego zdania był Moritz Koerner (FDP).
Jak podkreśla "Spiegel", walka obydwu posłów "o więcej rządów prawa" zmusiła szefową KE von der Leyen "by w końcu zmierzyła się z Polską i Węgrami".

"To, że Komisja wstrzymuje teraz miliardowe fundusze unijne dla obydwu krajów, to między innymi skutek wytrwałości tego duetu (posłów). Von der Leyen była nimi bardzo zirytowana, ale nie mogła już ich ignorować" - opisuje "Spiegel".

Natomiast spór z Komisją sprawił, że 38-letni Freund i 32-letni Koerner (dla obydwu jest to pierwsza kadencja w europarlamencie) "stali się najbardziej znanymi niemieckimi posłami w Brukseli". "Niewielu parlamentarzystów jest tak silnie związanych z daną kwestią, jak ta dwójka" - podkreśla "Spiegel".

Zobacz także:

"Polityczny interes"

W twitterowym wpisie do sprawy odniósł się minister Grzegorz Puda.

"Nie jest tajemnicą, że blokowanie Fundusze UE dla Polski (pretekst praworządność) jest wymuszane na KE przez niemieckich europosłów. W kuluarach UE mówi się już wprost o politycznym interesie działań przeciwko Polsce. Mimo to prowadzimy normalny dialog z KE, licząc na praworządność w jej szeregach" - napisał minister funduszy i polityki regionalnej.

Zobacz także: minister Szymon Szynkowski vel Sęk w PR24

jp/Spiegel/IAR/PAP

Polecane

Wróć do strony głównej