Odzyskiwanie dzieł sztuki zrabowanych podczas wojny. Sellin: utrudniają to niemieckie przepisy

- Polsce udało się odzyskać przez ostatnich siedem lat ok. 700 dzieł sztuki skradzionych podczas II wojny światowej przez Niemców - podsumował Jarosław Sellin. Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego wziął udział w debacie "Reparacje wojenne w XX wieku okiem polityków" na "Kongresie Pamięci Narodowej".

2023-04-14, 16:44

Odzyskiwanie dzieł sztuki zrabowanych podczas wojny. Sellin: utrudniają to niemieckie przepisy
J. Sellin o odzyskiwaniu dzieł sztuki skradzionych podczas II wojny przez Niemców. Foto: Twitter/IPN

Wydarzenie organizowane przez Instytut Pamięci Narodowej na Stadionie Narodowym ma na celu podjęcie między innymi debaty dotyczącej polityki historycznej, edukacji historycznej, a także ma pokazać najróżniejsze przedsięwzięcia zawiązane z prezentowaniem naszej historii. Polskie Radio jest patronem medialnym wydarzenia.

Duże straty Polski

Jarosław Sellin przypomniał, że Polska w czasie II wojny straciła ponad pół miliona dzieł sztuki, a proces ich poszukiwań jest bardzo skomplikowany. - To nie tylko Niemcy, to brygady sowieckie, które szły za Armią Czerwoną i później też tak zwany wtórny obrót tymi dziełami sztuki, bo one przecież docierały do różnych miejsc. Potem, przez te kilkadziesiąt lat albo je przekazywano, albo sprzedano, dlatego trudno dzisiaj powiedzieć, ile z tych dzieł może znajdować się na terenie dzisiejszych Niemiec, a ile w Rosji czy w innych krajach - dodał.

Posłuchaj

J. Sellin o odzyskiwaniu dzieł sztuki skradzionych podczas II wojny przez Niemców (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

Spośród 700 odzyskanych dzieł sztuki najwięcej, bo ponad 400 znajdowało się w Niemczech. Jarosław Sellin tłumaczył, że odzyskiwanie tych zabytków z Niemiec jest niezwykle trudne ze względu na tamtejsze przepisy. - Oni mają takie ustawodawstwo, które mówi, że jeśli ktoś nabył jakieś dzieło w dobrej wierze, to po 30 latach, nawet jeśli się okaże, że to dzieło i pochodzi z niepewnego źródła, albo wręcz jest skradzione, albo jest efektem rabunku, to po 30 latach można już nim spokojnie handlować - dodał.

Czytaj także:

Jarosław Sellin zapewniał też, że proces odzyskiwania dzieł sztuki powinien z roku na rok przynosić coraz lepsze efekty. - W dobie cyfryzacji nasi specjaliści są w stanie prawie każdą ważną aukcję dzieł sztuki przeprowadzaną gdzieś na świecie śledzić i sprawdzać natychmiast z naszymi danymi, czy tam się nie pojawia jakieś dzieło, które powinno wrócić do Polski. Muzea bardzo często lubią się chwalić, co posiadają nie tylko na wystawach, ale i w magazynach. Współpracujemy z międzynarodowymi służbami, mamy też informatorów, którzy wiedzą, do kogo się zwrócić, kiedy podejrzewają, że odnaleźli coś ciekawego, co może pochodzić z Polski - powiedział.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego sporządziło listę skradzionych dzieł sztuki podczas II wojny - na razie znajduje się na niej blisko 66 tys. obiektów - co pozwala udowodnić obecnym właścicielom, że dane dzieło sztuki zostało skradzione w Polsce.

dz/IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej