Propozycje programowe PiS rozzłościły opozycję. Wylała się fala hejtu

2023-05-15, 16:15

Propozycje programowe PiS rozzłościły opozycję. Wylała się fala hejtu
Propozycje programowe PiS rozzłościły opozycję. Pojawiły się niewybredne komentarze. Foto: Michal Kosc / Forum

Podczas konwencji "Ul programowy PiS", która w ubiegły weekend odbyła się w Warszawie, przedstawiono szereg propozycji dla obywateli, takich jak 800+, bezpłatne leki dla seniorów od 65. roku życia oraz dla dzieci i młodzieży. Zapowiedziano również zniesienie opłat za przejazd autostradami. Postulaty zostały chłodno przyjęte przez opozycję. W mediach społecznościowych dali temu wyraz jej przedstawiciele, którzy nie szczędzili niewybrednych komentarzy.

- Przechodząc do konkretów. Od nowego roku 500+ będzie nazwą ciągle pamiętaną, ale suma będzie już inna: 800+. Druga sprawa, również bardzo ważna: będą bezpłatne leki od 65. roku życia, a także bezpłatne leki dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia - powiedział podczas konwencji Jarosław Kaczyński.

Przekazał też wiadomość dla właścicieli samochodów, "szczególnie tych, którzy jeżdżą po autostradach i drogach szybkiego ruchu". - W przypadku opłat państwowych, jeśli tylko uda się uchwalić w odpowiednim czasie ustawy, to w najkrótszym możliwie okresie zniesiemy opłaty. Jeżeli zaś chodzi o sytuację z autostradami prywatnymi albo dzierżawionymi, obiecujemy, że załatwimy to w ciągu kolejnego roku - dodał prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Opozycja

Propozycje PiS dla obywateli nie spodobały się przedstawicielom opozycji. "Po 8 latach Kaczyński wywiesił białą flagę. Ani słowa o sprawnym państwie, dobrej edukacji, mieszkaniach, lepszej ochronie zdrowia, obniżeniu inflacji czy walce z drożyzną. Brak oferty dla ciężko pracujących, którym PiS będzie coraz więcej zabierał" - napisał na Twitterze szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka.

"Jakie propozycje ma dla Polaków PO? Od 8 lat nie potraficie sformułować konkretnego programu, ale do krytyki jesteście pierwsi" - odpowiedział Budce Adrian Dąbrowski, związany z warszawskim PiS.

Kpiny szefa PO

Nie zabrakło również komentarza Donalda Tuska. Lider Platformy Obywatelskiej nawiązał do wystąpienia wicepremiera i ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, mówiącego podczas drugiego dnia konwencji m.in. o potencjale Wojska Polskiego, które - jak przekonywał minister - w ciągu dwóch lat "może stać się najsilniejszą armią w Europie", oraz zapowiadającego, że w poniedziałek 15 maja do Polski trafią pierwsze wyrzutnie HIMARS.

"Dziś w ulu pan Błaszczak o bezpieczeństwie. W kolejce pszczółka Mejza o zdrowiu dzieci i Bielan o zbieraniu miodu" - kpił na Twitterze Donald Tusk.

"UL programowy zamienił się w UL pogardy i propagandy" - wtórował mu Tomasz Trela z Lewicy.

Nie wszyscy jednak przyklasnęli szefowi PO. "Upadek @donaldtusk jest żałosny. Czemu nie ma kogokolwiek, kto powiedziałby, że to chamstwo i burackie żarty są żałosne i drą opozycję na dno?!" - napisał jeden z internautów.

Nie zabrakło Giertycha

Propozycje PiS dla obywateli skomentował także Roman Giertych, określając program społeczny partii rządzącej "programem trutni".

Okazuje się, że Giertych sięgnął do jeszcze mniej wyszukanych metafor.

Wpisy prezydenta Białegostoku

W równie niewybredny sposób - nawiązując do podobnego motywu - odniósł się do postulatów PiS prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

To jednak niejedyny wpis, jakim "zasłynął" w miniony weekend prezydent Białegostoku. W innym odniósł się w kpiący sposób - używając słów "waga ciężka" - do postury kilku dziennikarzy. Jednakże po tym, jak spotkała go krytyka - wpis usunął.

Niespójna narracja

Nie jest to pierwszy raz, kiedy opozycja uderza w programy społeczne PiS. - Wszystko w Polsce od kilku lat jest postawione na głowie. Dzisiaj królami życia są ci, którzy chleją, biją dzieci, biją kobiety i pracą się nie zhańbili od wielu lat. Wymarzona polityczna klientela dla władzy, która sama ma pewien sposób myślenia bardzo podobny do tej klienteli - mówił 12 maja podczas spotkania z mieszkańcami Sulechowa Donald Tusk, obraźliwie odnosząc się nie tylko do PiS, ale przede wszystkim do wyborców tej partii.

Zresztą nie jest to nowa retoryka opozycji. Na przykład w marcu, w nawiązaniu do polityki społecznej PiS, Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził, że dotyczy ona tych, którzy "biorą i nic nie dają społeczeństwu". Z kolei Małgorzata Kidawa-Błońska przekonywała w 2020 r., że "ludzie, którzy pracują, czują się upokorzeni, że ktoś jest wspierany, a nie pracuje".

Takie wypowiedzi świadczą jednak o braku spójnej narracji czy wręcz hipokryzji opozycji, która z jednej strony krytykuje program społeczny partii rządzącej, nazywając go "rozdawnictwem", z drugiej zaś składa podobne propozycje społeczeństwu. Przypomnijmy, że niedawno Donald Tusk zapowiedział "babciowe", czyli 1500 zł miesięcznie dla każdej mamy, która po urlopie macierzyńskim planuje powrót do pracy. Zaznaczył ponadto, że po zwycięstwie w wyborach nie zlikwiduje 500+, ba, mówił, że tylko dojście opozycji do władzy jest w stanie "uratować 500+" - tak usilnie przecież krytykowane dotychczas przez jego formację polityczną.

Czytaj także:

Zobacz: Radosław Fogiel w Programie 1 Polskiego Radia

łl

Polecane

Wróć do strony głównej