Rosję da się ucywilizować? Sławomir Cenckiewicz: to założenie było od samego początku błędne

2023-06-16, 14:42

Rosję da się ucywilizować? Sławomir Cenckiewicz: to założenie było od samego początku błędne
Historyk i publicysta Sławomir Cenckiewicz. Foto: PAP/Tomasz Gzell

Jednym z podstawowych celów resetu w kontekście koncepcji modernizacji Rosji, było założenie, że jak się Rosję jeszcze bardziej "omisiuje" przez Zachód, to ona będzie bardziej zachodnia i będzie się modernizować. To założenie z definicji było błędne - powiedział w piątek dyrektor Wojskowego Biura Historycznego, dr hab. Sławomir Cenckiewicz, współreżyser serialu "Reset".

W poniedziałek, 12 czerwca, o godz. 21.30 na antenie TVP Info i TVP1, rozpoczęła się emisja serialu dokumentalnego "Reset". Nad serialem od dłuższego czasu pracowali: dziennikarz Michał Rachoń i historyk Sławomir Cenckiewicz. W serialu ujawniają nieznane dokumenty i sensacyjne fakty na temat polsko-rosyjskiego resetu lat 2007–2014.

Podstawowy cel

- Jednym z podstawowych celów resetu w kontekście koncepcji modernizacji Rosji, było założenie, że jak się Rosję przez Polskę jeszcze bardziej "omisiuje" przez Zachód, to ona będzie bardziej zachodnia, niż wschodnia i będzie się transformować i modernizować - powiedział w piątek dyrektor Wojskowego Biura Historycznego, dr hab. Sławomir Cenckiewicz, współreżyser serialu "Reset".

Jego zdaniem "to założenie z definicji było błędne". - Jak popatrzymy na pewną dynamikę polityczną związaną z karierą samego Władimira Putina i pierwszą kadencję porównamy do drugiej, to widać, że w pierwszej kadencji likwiduje on wolne media, w drugiej niezależny od siebie biznes - wyjaśnił. I dodał, że mówienie, iż da się przez reset - nie tylko polski, ale niemiecki, amerykański czy globalny - "uzachodnić" Rosję, to "trzeba powiedzieć, że od razu na samym początku było to założenie kompletnie błędne".

Dwojakie źródła polityczne resetu

Zapytany, gdzie narodziła się koncepcja polityki resetu, odpowiedział, że źródła polityczne resetu są dwojakie. Pierwsza okoliczność, jaką wskazał to polityka wewnętrzna zdeterminowana przez walkę polityczną i "definiowana pojęciem anty-Pisu". Wobec stanowiska PiS-u, krytycznego wobec Rosji, próbowano przeciwstawić politykę tzw. "realizmu". - PiS był w swoich rządach i polityce rusofobiczny, oni mówili: będziemy realistami, a stali się filorosyjscy - wyjaśnił.

Dodał, że drugim źródłem jest idea, którą w swoich publicznych wystąpieniach wykładał Donald Tusk, że Polski nie stać na autorską, niezależną od Unii Europejskiej politykę rosyjską, a polska polityka może być tylko tak antyrosyjska, jak antyrosyjska jest aktualna polityka europejska. - Że im lepsze będą stosunki polsko-rosyjskie, tym pozycja Polski w Unii Europejskiej będzie lepsza - przypomniał dr hab. Sławomir Cenckiewicz.

Według niego skutek resetu jest katastrofalny, "a ludzie zaangażowani w reset jak profesor Rotfeld, na stosunkowo wczesnym etapie w latach 2012-2013, napisali straszne dla Donalda Tuska, analizy dotychczasowej polityki prorosyjskiej".

- Wnioski mówiły jedno, że cała nasza polityka stała się jedną wielką porażką i katastrofą. Niczego nie osiągnęliśmy, mamy coraz więcej kłopotów, problemy wewnętrzne, z funkcjonowaniem placówek dyplomatycznych. Rosja coraz więcej chce, coraz bardziej się rozpycha, mamy problem z małym ruchem granicznym, jakością z wynegocjowaną umową gazową z 2009 roku. Przyjdzie czas, żeby to wszystko pokazać - podsumował dr hab. Sławomir Cenckiewicz.

Czytaj więcej:

Maliszewski o "resecie z Rosją" z czasów rządów Tuska: miały miejsce błędy o charakterze strategicznym

PAP/nt

Polecane

Wróć do strony głównej