W sobotę w Bogatyni wiec wyborczy PiS. Bochenek: to jest miejsce, gdzie rozgrywają się interesy Polski

W sobotę w Bogatyni odbędzie się wiec wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. - To jest miejsce, gdzie rozgrywają się dziś najważniejsze interesy Polski, dlatego tam jedziemy - mówi portalowi PolskieRadio24.pl rzecznik PiS Rafał Bochenek. Początek o godzinie 13. 

2023-06-23, 15:35

W sobotę w Bogatyni wiec wyborczy PiS. Bochenek: to jest miejsce, gdzie rozgrywają się interesy Polski
W sobotę w Bogatyni wiec wyborczy PiS. Bochenek: to jest miejsce, gdzie rozgrywają się interesy Polski. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Nie w Łodzi, jak początkowo planowano, ale w Bogatyni odbędzie się w sobotę kolejne duże spotkanie polityków Prawa i Sprawiedliwości z Polakami. Wydarzenie zostanie zorganizowane w formule wiecu wyborczego.

- To jest spotkanie otwarte z mieszkańcami z regionu. Przewidziane jest m.in. wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - zapowiada w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl rzecznik partii Rafał Bochenek.

PiS o obronie suwerenności 

O przeniesieniu wydarzenia z Łodzi do Bogatyni zdecydował nowy szef sztabu PiS Joachim Brudziński. Dlaczego? - Postanowiliśmy nasz najbliższy wiec zorganizować w Bogatyni, gdzie jest realny problem - tłumaczy wiceprezes PiS i zarazem europoseł tej partii. - Turów, Bogatynia, to jest miejsce, gdzie rozgrywają się dziś najważniejsze interesy Polski. To są kwestie suwerenności państwa, bezpieczeństwa energetycznego Polski i polskich obywateli, dlatego tam jedziemy. Chcemy być z pracownikami kopalni i elektrowni Turów, którzy są zagrożeni tym, że docelowo mogą kiedyś stracić pracę - dodaje rzecznik PiS.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości podkreślali w piątek na konferencji prasowej w siedzibie partii przy Nowogrodzkiej, że orzeczenia TSUE oraz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ws. Turowa szły w kierunku zamknięcia elektrowni. - Od dłuższego czasu jest podejmowany szereg działań - czy na poziomie Unii Europejskiej przez różne, skrajnie radykalne organizacje, instytucje, polityków również, ale okazuje się, że od jakiegoś czasu przez polskie sądy - są podejmowane próby, które zmierzają do tego, aby ten kompleks kopalniano-energetyczny zamknąć i aby doprowadzić do tego, że polskie bezpieczeństwo energetyczne będzie w dużym stopniu zagrożone - tłumaczył rzecznik PiS.

REKLAMA

Z informacji portalu PolskieRadio24.pl wynika, że podczas sobotniego wiecu temat obrony polskiej suwerenności zostanie poruszony w jeszcze jednym kontekście. Chodzi o mechanizm przymusowej relokacji nielegalnych migrantów, jaki jest forsowany w instytucjach Unii Europejskiej. PiS sprzeciwia się tzw. pakietowi migracyjnemu. Sobotnie wydarzenie ma być kolejną okazją do wyrażenia głośnego sprzeciwu ze strony liderów Prawa i Sprawiedliwości wobec tej propozycji.

Wiec w Bogatyni ma również potwierdzić jedność obozu rządzącego. - Chcielibyśmy, aby cała Zjednoczona Prawica była obecna na tym wydarzeniu - mówi portalowi PolskieRadio24.pl rzecznik PiS Rafał Bochenek. Powtórzył tę deklarację podczas dzisiejszej konferencji w siedzibie partii. - Taki jest plan, aby na sobotnim wiecu w Bogatyni, oprócz prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, pojawili się także wszyscy inni liderzy ugrupowań wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy - stwierdził Bochenek. 

Koalicjanci PiS to: Suwerenna Polska Zbigniewa Ziobry, OdNowa Marcina Ociepy oraz Partia Republikańska Adama Bielana. Niewykluczone, że na miejscu pojawią się również przedstawiciele koła poselskiego Polskie Sprawy oraz Federacji RP Marka Jakubiaka. Na wiecu prawdopodobnie nie będzie natomiast posłów Kukiz'15. 

Spór o Turów 

31 maja br. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wstrzymał wykonanie decyzji środowiskowej dotyczącej koncesji na wydobycie węgla dla kopalni w Bogatyni po 2026 r. Jak podkreślił sąd, postanowienie nie wstrzymuje pracy kopalni Turów. Skargę na decyzję środowiskową złożyły m.in. Fundacja Frank Bold, Greenpeace oraz Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA.

REKLAMA

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa informowała o wysłaniu zażalenia na postanowienie WSA przez GDOŚ. Zażalenie złożyła też PGE GiEK; o przystąpieniu do tej sprawy przed sądem administracyjnym i skierowaniu własnego zażalenia poinformowała także Prokuratura Krajowa.

Premier Morawiecki nazwał postanowienie WSA "bezprawiem i jawnym uderzeniem w polski interes". Również szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda uznał decyzję WSA ws. kopalni za skandaliczną. "Mówimy krótko: ręce precz od Turowa" - podkreślił. "Zatrzymamy głupią decyzję, my jej nie respektujemy" - dodał.

Sprawa ma swój początek we wrześniu 2021 r., kiedy Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył na Polskę karę w wysokości 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów. Decyzja unijnego trybunału była efektem pozwu, jaki złożyły przeciwko Polsce Czechy. Strona czeska uważała, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców czeskiego Liberca do wody; skarżyli się oni także na hałas i pył związany z działalnością kopalni.

W listopadzie 2021 r. prokurator generalny Zbigniew Ziobro złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, w którym domagał się stwierdzenia niekonstytucyjności regulacji prawa unijnego, na podstawie których Trybunał Sprawiedliwości UE nałożył kary na Polskę ws. kopalni Turów i byłej Izby Dyscyplinarnej SN. TK rozpatrywanie tego wniosku rozpoczął 19 października 2022 r.; terminy rozpraw były wielokrotnie przekładane, ostatni raz - na 20 lipca br. 

REKLAMA

Poseł PiS Radosław Fogiel w Polskim Radiu 24:

MF, PolskieRadio24.pl/PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej