Premier Morawiecki: jesienią będziemy walczyć, by nie stracić Polski na rzecz obcych potęg

2023-06-30, 21:28

Premier Morawiecki: jesienią będziemy walczyć, by nie stracić Polski na rzecz obcych potęg
Premier Mateusz Morawiecki. Foto: PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS

- Jesienią będziemy walczyć o to, by po raz kolejny nie stracić Polski na rzecz obcych potęg, wielkiego kapitału czy doraźnych interesów tych, którym wysługiwały się kolejne elity III RP - powiedział premier Mateusz Morawiecki w przesłaniu do uczestników zjazdu klubów "Gazety Polskiej".

W Spale (woj. łódzkie) od piątku do niedzieli trwa XVIII Zjazd Klubów "Gazety Polskiej". Jego gośćmi honorowymi mają być najważniejsze osoby w państwie. Ostatnim gościem ma być wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński - po jego niedzielnym wystąpieniu i mszy św. zjazd klubów "Gazety Polskiej" ma się zakończyć.

W piątek wieczorem nagrane przesłanie do uczestników zjazdu skierował premier Mateusz Morawiecki. Na wstępie przeprosił, że "długie i żmudne negocjacje w Brukseli" podczas szczytu Rady UE uniemożliwiły mu osobiste przybycie do Spały. - Za pośrednictwem tego nagrania chciałem wyrazić wdzięczność za wszystko, co zrobiliście dotychczas dla Polski i poprosić o jeszcze jeden wysiłek w nadchodzących miesiącach. Jesteśmy bowiem w momencie szczególnym - powiedział szef rządu.

Jesienne wybory najważniejsze po 1989 roku

Jak przypomniał, "często powtarzamy, że nadchodzące wybory będą najważniejszymi po 1989 roku". - Przed 2015 r. marzyliśmy o tym, by Polskę odzyskać. Jesienią będziemy natomiast walczyć o to, by po raz kolejny nie stracić jej na rzecz obcych potęg, wielkiego kapitału czy doraźnych interesów tych, którym wysługiwały się kolejne elity III RP - podkreślił premier.

- To nie tylko będą najważniejsze wybory od 1989 roku, to będą również wybory najtrudniejsze - dodał Mateusz Morawiecki.

Premier wyliczał, że obecnie za naszą wschodnią granicą trwa wojna na Ukrainie i "przegrupowanie na Białorusi". - A w kraju mamy totalną opozycję, której celem jest przejęcie władzy w Polsce i powrót do tych kolein, które wyznaczały słaby rozwój Polski przed 2015 rokiem - zaznaczył.

- To naprawdę moment próby - podkreślił szef rządu.

"Potrzebujemy władzy, która dba o polskie interesy"

Zdaniem Morawieckiego przerabianie na nowo tej samej lekcji, którą zafundowała Polsce Platforma Obywatelska w latach 2007-2015, w dodatku przy tak niestabilnej sytuacji międzynarodowej, byłoby "igraniem z ogniem".

Jak przypomniał, Polska w swych dziejach "wielokrotnie doświadczyła zerwania historycznej ciągłości - kolejne zabory, kolejne wielkie, niszczące wojny, wreszcie wewnętrzna okupacja ze strony władz komunistycznych". - Tym razem musimy zadbać o to, by ciągłość nie została zerwana. Żeby tak się stało, potrzebujemy władzy, która dba o polskie interesy i potrzebujemy społeczeństwa obywatelskiego, które stoi murem za swoim państwem - podkreślił Mateusz Morawiecki.

- Awangardą społeczeństwa obywatelskiego jesteście wy. Ono zaczyna się od was, od waszych rodzin, sąsiadów, przyjaciół i znajomych - zwrócił się do uczestników zjazdu klubów "GP". Dodał, że członkowie tych klubów "mają w sobie niepokorność myślenia, której Polska i nasza debata publiczna bardzo potrzebują".

"Przypomnijcie sobie rządy PO"

- Byliście dla nas państwo wielkim wsparciem przez ostatnie osiem lat i bez was nie byłoby tej wielkiej zmiany na lepsze. Mam nadzieję, że i w tych wyborach będziemy mogli na państwa liczyć - mówił premier.

Przypomnijcie sobie rządy PO. Przypomnijcie sobie cztery złote za godzinę, pięć złotych za godzinę, 1,5 tys. złotych pensji minimalnej i wyprzedaż polskiego kapitału, wyprzedaż polskich przedsiębiorstw. (...) Przypomnijcie sobie Polskę przed 2015 rokiem. W takiej Polsce nie chcieliście żyć - zwrócił się premier do zebranych w Spale.

Jak podkreślił, "teraz musimy zrobić wszystko, żeby ta zmiana na lepsze była trwała". - Przed nami szansa, żeby zapisać złotą kartę w historii naszej ojczyzny - dodał. - Jeżeli nie wygramy tych wyborów, to nie my będziemy autorami naszej historii. Będą ją za nas pisać sprzedajne, kompradorskie elity w Warszawie, a także zapewne różni ludzie w Berlinie, Brukseli, a może także w Moskwie. Tymczasem historię Polski chcemy pisać w Polsce tak, jak to robimy od ośmiu lat - podsumował Morawiecki. Dodał, że "jest pewien, że za kilka miesięcy wspólnie otworzymy nowy rozdział" tej historii.

Czytaj więcej:

Zobacz także: Marlena Maląg w "Sygnałach dnia"

PAP/nt

Polecane

Wróć do strony głównej