Wzmocnienie wschodniej flanki, polityka nuklearna i akcesja Ukrainy. Prezydent wskazał priorytety szczytu NATO

- Na szczycie NATO w Wilnie omawiane będą wszystkie kwestie istotne z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa, m.in. sprawa wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu - powiedział prezydent Andrzej Duda przed wylotem na szczyt. - Chcemy też, aby Ukraina otrzymała klarowną perspektywę wstąpienia do Sojuszu - zaznaczył.

2023-07-10, 20:40

Wzmocnienie wschodniej flanki, polityka nuklearna i akcesja Ukrainy. Prezydent wskazał priorytety szczytu NATO
Prezydent RP Andrzej Duda podczas wypowiedzi dla mediów na lotnisku Okęcie w Warszawie. Foto: PAP/Leszek Szymański

- Bardzo ważny, drugi szczyt NATO w czasie toczącej się wojny na Ukrainie, po szczycie, który w zeszłym roku był w Madrycie. Mam nadzieję, że będzie to szczyt decyzyjny w wielu punktach - mówił prezydent Andrzej Duda na briefingu przed odlotem do Wilna. 

Około godz. 20.00 samolot z prezydentem wylądował na Litwie. Głowie państwa towarzyszą ministrowie spraw zagranicznych i obrony - Zbigniew Rau i Mariusz Błaszczak.

Bezpieczeństwo Polski

Jak zaznaczył Andrzej Duda, w Wilnie będą omawiane wszystkie kwestie istotne z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa.

- Poczynając od kwestii wzmocnienia obecności NATO na wschodniej flance Sojuszu i przekształcenia batalionowych grup bojowych, z którymi mamy do czynienia, w brygadowe grupy bojowe (...). Mamy nadzieję, że zostanie to potwierdzone wykonawczo na szczycie w Wilnie - podkreślił.

REKLAMA

- Tworzymy ogólne wzmocnienie na wypadek jakiegokolwiek zagrożenia dla wschodniej flanki. (...) Wiadomo, że to zagrożenie jest w tej chwili przez NATO zdefiniowane jasno i wyraźnie jako zagrożenie rosyjskie, więc gdyby doszło do takiego zagrożenia, każde państwo natowskie ma zadanie wskazać konkretne jednostki, które wtedy będą relokowane. W sumie ma to być 300 tys. żołnierzy, którzy zasilą wschodnią flankę, gdyby doszło do ataku - mówił prezydent Duda.

Sieć rurociągów

Ponadto poinformował, że w Wilnie będzie podnoszona także kwestia rozbudowy rurociągów natowskich.

- One kończą się w RFN, to są pozostałości tego, co zbudowano w okresie zimnej wojny. Chcielibyśmy, by - po ponad 20 latach naszej obecności w NATO - Sojusz podjął wreszcie decyzję, że sfinansuje ich rozbudowę tak, aby sięgnęły tutaj, na wschodnią flankę NATO - mówił Duda.

Ukraina w NATO?

Jak dodał, innym tematem szczytu będzie sprawa akcesji Ukrainy do Sojuszu.

REKLAMA

- Jesteśmy gorącym orędownikiem przyjęcia Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego, my Polska, choć doskonale rozumiemy uwarunkowania, które są w tej chwili. Chcemy, aby Ukraina otrzymała jak najwięcej gwarancji, a przede wszystkim otrzymała takie "jasne światło w tunelu" (...), klarowną perspektywę wstąpienia do NATO - powiedział prezydent i podkreślił, że "Ukraina potrzebuje jasnego sygnału proceduralnego, że rzeczywiście zaczyna się do tego NATO zbliżać".

Propozycja "taskingu"

- Mamy nadzieję, będziemy jeszcze o tym rozmawiali, że być może uda się, że w postanowieniach tego szczytu NATO będzie zawarte stwierdzenie, że ministrowie spraw zagranicznych dokonają tzw. taskingu w listopadzie tego roku, czyli takiej formalnej czynności polegającej na ocenie przygotowania Ukrainy do przyszłego wstąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego - powiedział.

Jak mówił, taka decyzja - gdyby zapadła - byłaby bardzo ważna dla Ukrainy.

- Taka propozycja pojawiła się z naszej strony ostatnio, jest w tej chwili jeszcze cały czas ta propozycja w grze. Mam nadzieję, że może zostanie ona przyjęta - podkreślił.

REKLAMA

Posłuchaj

Prezydent Andrzej Duda przed wylotem do Wilna (IAR) 0:29
+
Dodaj do playlisty

 

Zmiana architektury bezpieczeństwa

- Dla nas, dla Polski, dla państw bałtyckich, przede wszystkim dla Litwy, dla Ukrainy, bardzo ważna będzie też kwestia dyskusji, jaką, mam nadzieję, odbędziemy na temat Białorusi, a ściśle mówiąc tego, czego spodziewamy się na Białorusi w najbliższym czasie i tego, co zapowiadał, niestety, prezydent Rosji Władimir Putin - a mianowicie relokacji rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej na Białoruś oraz przeniesienia tam żołnierzy Grupy Wagnera, najemników - mówił prezydent.

Andrzej Duda ocenił, że "to jest ewidentna zmiana architektury bezpieczeństwa w naszej części Europy, niebagatelna zmiana".

REKLAMA

- Chcemy, by to zostało przez NATO przedyskutowane, także w kontekście pewnego przeglądu polityki nuklearnej NATO, który - mam nadzieję - że również na tym szczycie NATO będzie realizowany - podkreślił.

Zagrożenie ze strony najemników

Jak mówił, kwestia ewentualnego przeniesienia rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej na Białoruś i potencjalnego znalezienia się tam grupy Wagnera "wymaga w przyszłości decyzji ze strony NATO, wzmocnienia przede wszystkim wschodniej flanki, czujności, którą tu NATO nad tym obszarem ma".

W opinii prezydenta "powody, dla których grupa Wagnera na Białorusi się znajdzie, naprawdę mogą być najróżniejsze".

- Wśród spodziewanych, przewidywanych m.in. jest to, że mogą spowodować właśnie zagrożenie dla wschodniej flanki Sojuszu, i musi to zostać przez NATO wzięte pod uwagę - zauważył.

REKLAMA

Wydatki na obronność

Prezydent podkreślił, że podczas szczytu będzie również mowa o konieczności podniesienia przez państwa NATO wydatków na obronność.

- Ten poziom 2 proc. PKB to w obecnych czasach, wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę, to jest tak naprawdę poziom minimum, który powinien być - wskazywał. Duda podkreślił w tym kontekście, że nasz kraj wydaje obecnie na obronność znacznie więcej i jest pod tym względem "w awangardzie NATO".

- Ale my rozumiemy, co to znaczy, bo mamy rosyjską agresję za naszą granicą na Ukrainie i wiemy, co to znaczy rosyjski imperializm i jak on się w ostatnich latach przejawił w sposób straszliwy. Wystarczy spojrzeć na Buczę, na Borodziankę i wszyscy doskonale widzą, co to znaczy rosyjska zbrodnia i do czego zdolna jest rosyjska armia - powiedział.

Dodatkowe zobowiązania

Jak podkreślił, my nie mamy wątpliwości, że musimy wzmacniać nasze bezpieczeństwo.

REKLAMA

- Będziemy chcieli, by takie decyzje podjęli również u siebie sojusznicy, by złożyli też dodatkowe zobowiązania - dodał prezydent.

- Dla nas bardzo ważne jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO, wzmocnienie systemów dowodzenia, wdrożenie planów regionalnych, tych, o których wspominałem: w przypadku agresji będzie rzeczywiście to podniesienie natychmiastowe liczby żołnierzy na wschodniej flance do 300 tys. poprzez konkretne jednostki, które zostaną wskazane w państwach NATO do szybkiej, w ciągu 10-30 dni, relokacji na teren objęty zagrożeniem - podsumował prezydent.

Jak mówił, chodzi o to, "by rzeczywiście każda piędź ziemi NATO" była przez Sojusz broniona.

- To są bardzo ważne dla nas postanowienia, będą przyjmowane na tym szczycie NATO - podkreślił.

REKLAMA

Prezydent przypomniał również, że na Litwę został wysłany polski kontyngent, który będzie wzmacniał bezpieczeństwo szczytu.

Czytaj także:

IAR/PAP/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej