Impreza muzyczna czy polityczny spęd? Na festiwalu Owsiaka więcej polityków niż muzyków

2023-08-03, 07:30

Impreza muzyczna czy polityczny spęd? Na festiwalu Owsiaka więcej polityków niż muzyków
Jerzy Owsiak na festiwal muzyczny zaprosił mnóstwo polityków totalnej opozycji. Foto: Wikipedia/Ralf Lotys

Na festiwalu Pol’and’Rock będzie można spotkać postacie z pierwszych stron gazet. Ale niestety nie z prasy poświęconej muzyce, ale z tych tytułów, które zajmują się polityką. Co ciekawe Jerzy Owsiak zaprosił na swoje wydarzenie wyłącznie przedstawicieli totalnej opozycji. 

Lista gości, którzy mają odwiedzić organizowany przez Jerzego Owsiaka tegoroczny festiwal muzyczny Pol’and’Rock każe zadać pytanie czy jeszcze jest to impreza poświęcona dobrej zabawie i muzyce czy bardziej indoktrynacji politycznej. Nazwiska osób, które będą miały okazję wystąpić w ramach festiwalu, robią wrażenie gdyż są to osoby znane z pierwszych stron gazet. 

Niestety nie są to jednak postacie znane z prasy muzycznej, ale raczej z mediów, które na co dzień zajmują się głównie polityką. Jak czytamy na plakacie festiwalu, który odbędzie się w Broczynie koło Czaplinka w dniach 3-5 sierpnia, jego uczestnicy będą mogli spotkać się m.in. z Kingą Gajewską, Dorotą Brejzą, Bartoszem Arłukowiczem, Dariuszem Jońskim, Michałem Szczerbą, Izabelą Leszczyną, Katarzyną Lubnauer, Martą Golbik, Marcinem Bosackim, Grzegorzem Napieralskim, Magdaleną Kochan, Radosławem Sikorskim, Gabrielą Morawską-Stanecką i Krzysztofem Brejzą.

Wyłącznie politycy totalnej opozycji

Jak łatwo zauważyć wśród politycznych gości imprezy znajdują się jednak wyłącznie osoby związane z Platformą Obywatelską i Lewicą. Sam fakt obecności polityków na festiwalu, który w założeniu miał być spadkobiercą amerykańskiego Woodstocku, czyli uosobienia wolności i niezależności (zwłaszcza od polityki) musi budzić zdziwienie. 

Gdyby jednak uznać, że intencją Jerzego Owsiaka była edukacja z zakresu przedmiotu Wiedza O Społeczeństwie czy też zapoznanie uczestników ze sceną polityczną w naszym kraju, to wówczas należałoby zaprosić także przedstawicieli innych dominujących partii. Tymczasem do zgromadzonych na festiwalowych spotkania będą przemawiali wyłącznie członkowie totalnej opozycji.

Wpisanie się w kampanię wyborczą

Taki dobór gości jasno wskazuje jednak, że festiwal Pol’and’Rock wpisuje się w kampanię wyborczą po jednej, jasno określonej stronie sceny politycznej. 

Takie siłowe wciskanie partyjnej propagandy musi razić uczestników imprezy, która z założenia miała mieć rockandrollowego ducha. Ci, którzy wybierali w niej udział ze względu na muzykę, będą musieli przełknąć wyjątkowo gorzką pigułkę i przeżyć spore rozczarowanie, taką nieukrywaną zmianą jej charakteru. 

Niejeden też usłyszy te fałszywe nuty, gdyż może się bowiem okazać, że wybierając się na wydarzenie które miało być świętem muzyki, ostatecznie znajdzie się na partyjnym wiecu, z muzyczną oprawą. Taki rozwój sytuacji sprawia, że obniżająca się frekwencja na owsiakowym festiwalu dziwi coraz mniej.

Czytaj także:

wpolityce.pl/łs

Polecane

Wróć do strony głównej