Zachodnie media pod wrażeniem. Co o polskiej armii piszą na świecie?

2023-08-15, 05:15

Zachodnie media pod wrażeniem. Co o polskiej armii piszą na świecie?
Zachodnie media o modernizacji Polskich Sił Zbrojnych. Foto: Mat. prasowe MON

Ministerstwo Obrony Narodowej wzmacnia naszą armię zakupami sprzętu wojskowego z najwyższej półki. Zaangażowanie polskiego rządu w budowę silnej i nowoczesnej armii doceniają zachodnie media. W wielu komentarzach pojawia się opinia, że Polska wyrasta na militarną potęgę. Jak tak dalej pójdzie, Polska stanie się najsilniejszą armią w Europie. Prezentujemy kilka cytatów z zagranicznej prasy wybranych z artykułów opublikowanych w ostatnich kilku miesiącach. O komentarz do opinii zachodnich mediów poprosiliśmy Wojciecha Skurkiewicza, sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. 

Modernizacja Wojska Polskiego postępuje w błyskawicznym tempie. Ministerstwo Obrony Narodowej wzmacnia naszą armię zakupami sprzętu wojskowego z najwyższej półki. Trwa realizacja złożonych wcześniej zamówień i wciąż pojawiają się nowe kontrakty na kolejne dostawy sprzętu, który podnosi potencjał bojowy naszego wojska. Zaangażowanie polskiego rządu w budowę silnej i nowoczesnej armii doceniają zachodnie media. W wielu komentarzach pojawia się opinia, że Polska wyrasta na militarną potęgę. Jak tak dalej pójdzie, Polska stanie się najsilniejszą armią w Europie. Prezentujemy kilka cytatów z zagranicznej prasy wybranych z artykułów opublikowanych w ostatnich kilku miesiącach. O komentarz do opinii zachodnich mediów Polskie Radio poprosiło Wojciecha Skurkiewicza, sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. 

"Polska szybko wyrasta na czołową potęgę militarną w Europie kontynentalnej, co przesuwa układ sił na kontynencie z Zachodu na Wschód oraz sprawia, że Warszawa staje się coraz bardziej asertywna politycznie" - napisał publicysta Jonathan Saxty w brytyjskim dzienniku "Daily Express".

- Cieszy fakt, że sojusznicy dostrzegają to, że polska armia i polskie wojsko zmienia się. Jest to dla nas sprawa fundamentalna, dlatego bardzo intensywnie modernizujemy polską armię. W trosce o bezpieczeństwo kraju przede wszystkim, ale również dlatego, że jesteśmy armią graniczną na wschodniej flance NATO. Wydarzenia, które dzieją się za wschodnią granicą, pokazują jednoznacznie, że państwa flankowe muszą mieć konkretny potencjał odstraszania - przekonuje Skurkiewicz.  

Polska jak Japonia

Brytyjska gazeta dostrzega w Polsce lustrzane odbicie Japonii, która podobnie jak my ma pod bokiem agresywnego sąsiada i wciąż musi zmagać z zagrożeniem ze strony Chin. Brytyjski publicysta dostrzega również postępującą od kilku lat demilitaryzację w krajach Europy Zachodniej i porównuje je z Polską, która zwiększyła swoje wydatki na obronność od 4 do 5 proc. PKB. Jaki pisze dziennik wkrótce "Polska będzie mogła pochwalić się największą w Europie, poza Rosją, armią będącą w gotowości bojowej i największą w Europie flotą śmigłowców wojskowych, a już teraz ma więcej czołgów i haubic niż Niemcy".

- W tym kierunku idzie Polska. Definitywnie rezygnujemy ze sprzętu postsowieckiego i przechodzimy na ten najnowocześniejszy sprzęt natowski, który bez wątpienia będzie służył polskiemu wojsku przez dziesięciolecia, ponieważ ta modernizacja techniczna nie jest nakierowana na to, żeby była krótkotrwała, będzie przebiegała szereg lat, a ten sprzęt będzie użytkowany przez długie, długie lata - ocenił minister. 

Ważny partner

Obóz partii rządzącej musi mierzyć się z opresyjnym zachowaniem niemieckich polityków. Nachalna ingerencja Niemców w wewnętrzne sprawy Polski stała się już niestety niechlubną tradycją naszego zachodniego sąsiada. Jednak w prasie niemieckiej czasami słychać głosy rozsądku i profesjonalnego podejścia. Rzadko, ale jednak niemieckie media chwalą Polskę i potrafią napisać coś zaskakująco przychylnego, choćby na temat Wojska Polskiego. Jakiś czas temu "Die Welt" zauważył, że nie widać postępów w procesie dozbrajania Bundeswehry, natomiast "Polska w przeciwieństwie do Niemiec nie traci czasu". "Państwo frontowe, Polska zbroi się na skalę i w tempie niespotykanym w żadnym innym kraju NATO, i to bez ogłaszania (w przeciwieństwie do Niemiec) «punktu zwrotnego»" - możemy przeczytać w artykule Philippa Fritza w "DW". Publicysta zaznacza, że zagranica bacznie obserwuje poczynania rządu polskiego związane z modernizacją polskiej armii i robi to "po części ze zdziwieniem, a po części z uznaniem". Jak ocenia dziennikarz "DW", Polska staje się ważnym partnerem w polityce bezpieczeństwa i zyskuje na znaczeniu. Według "DW" nasz kraj wkrótce będzie dysponował największą i najlepiej wyposażoną konwencjonalną armią w UE.

- W postrzeganiu tych opinii, zwłaszcza niemieckiej prasy, trzeba oddzielić od siebie dwie warstwy. Jedna z nich jest związana z polityką, druga dotyczy spraw merytorycznych. Jeśli chodzi o warstwę polityczną to pojawiają się głosy, szczególnie wśród przeciwników politycznych Prawa i Sprawiedliwości - środowisk lewicowych czy liberalnych na zachodzie Europy - które krytykowały, krytykują i będą krytykować działania prawicowego rządu nad Wisłą. Jednak dla mnie i środowiska wojskowego najważniejszy jest głos płynący od profesjonalistów, którzy na co dzień zajmują się komentowaniem obronności, życia wojskowego w poszczególnych krajach Europy czy Sojuszu Północnoatlantyckiego i tutaj te głosy są jednoznacznie korzystne i przychylne tym działaniom, które podejmuje dziś minister obrony Mariusz Błaszczak - podkreślił Skurkiewicz. 

Zachód niesłusznie krytykował Polskę

Przemiany w polskim wojsku dostrzegł również holenderski dziennik, który podaje, że od czasu rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę Polska stałą się potęgą logistyczną i wojskową. Holendrzy od tego czasu lepiej rozumieją Polskę i słuchają naszych obaw. Według "NRC" Zachód przez lata niesłusznie krytykował Polskę i traktował ją jako kraj przewrażliwiony na punkcie rosyjskiego niebezpieczeństwa. W obliczu inwazji to wszystko jednak się zmieniło, a "Polska jest teraz na pierwszej linii frontu". Opinię holenderskich mediów potwierdza również portal "politico.eu", który przekonuje, że "Polska nie uległa złudzeniu, że wojna konwencjonalna już się nie zdarzy". Jak dostrzega autor przeprowadzonej analizy, budujemy armię, która jest na najlepszej drodze, żeby zostać najmocniejszymi siłami lądowymi w UE.

- Intensywna zmiana, odejście od tego starego sprzętu, często zdezelowanego, i przestawienie się na nowoczesne uzbrojenie jest czymś absolutnie korzystnym, nie tylko z punktu widzenia bezpieczeństwa Rzeczpospolitej, ale również z punktu widzenia bezpieczeństwa Sojuszu Północnoatlantyckiego i wschodniej flanki NATO. Proszę pamiętać o tym, że Polska nie tylko na podstawie traktatu waszyngtońskiego jest biorcą gwarancji bezpieczeństwa, chociażby na kanwie artykułu piątego, ale jest również dawcą bezpieczeństwa  - zaznaczył Skurkiewicz. 

Porządny sąsiad

Z kolei fińska gazeta "Helsingin Sanomat" dostrzegła wielowymiarowość w działaniach polskiej armii. Dziennik docenia aktywność i zaangażowanie Wojska Polskiego nie tylko w obrębie własnych granic. Finowie zauważyli, że plany obronne naszego kraju zakładają współpracę z krajami, które podobnie jak Polska graniczą z rosyjskim agresorem. Stad zwiększona obecność naszych żołnierzy na Litwie i w Estonii. "Silna Polska, stająca się regionalnym i europejskim mocarstwem militarnym, jest obecnie pożądanym sąsiadem dla krajów bałtyckich" - napisała gazeta.

- Polscy żołnierze są bardzo aktywni i wciąż się angażują w różnego rodzaju misje związane ze wzmocnieniem wschodniej flanki. Robią to poprzez udział w grupach bojowych na terenie Łotwy czy Rumunii, ale także uczestniczą w misji Air Policing, która jest związana z zagwarantowaniem bezpieczeństwa powietrznego dla państw bałtyckich. Tych elementów, absorbujących nasze wojsko jest naprawdę bardzo wiele. Polska uczestniczy w międzynarodowych operacjach prowadzonych pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych, NATO i Unii Europejskiej. Bierze w nich blisko 1400 naszych żołnierzy. Pod względem merytorycznym nie ma chyba komentatora, który mógłby nam cokolwiek zarzucić - ocenił Skurkiewicz. 

Sojusznik USA

W zachodnich mediach pojawiają się również relacje dotyczące naszej współpracy z Amerykanami. Redakcja portalu Politico, powołując się na anonimowe źródła, donosi, że poczynania polskiego rządu w sprawach dotyczących modernizacji armii bardzo podobają się Amerykanom. "Polska stała się naszym najważniejszym partnerem w Europie" - obwieścił portalowi wysoko postawiony przedstawiciel amerykańskich sił zbrojnych w Europie.

- Stanowisko strony amerykańskiej było wielokrotnie artykułowane przez kolejnych sekretarzy obrony czy w końcu przez samego prezydenta USA Joe Bidena odnośnie Polski. Podkreślali oni wielokrotnie, że jesteśmy najważniejszym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych na wschodniej flance NATO. Kolejny przekaz jest taki, że Polska bardzo blisko współpracuje ze stroną amerykańską. Takim zwieńczeniem tych bardzo dobrych relacji pomiędzy Warszawą a Waszyngtonem jest również to, że w Polsce stacjonuje wysunięte dowództwo V Korpusu.

- W Poznaniu jest dowództwo, które zarządza wszystkimi siłami amerykańskim, które stacjonują na wschodniej flance NATO. To jest wielka nobilitacja dla Polski, ale jednocześnie wielkie wyzwanie, aby te relacje polsko-amerykańskie utrzymywać na bardzo wysokim poziomie. Jest szereg miejsc stałej dyslokacji wojsk amerykańskich. Związane one są nie tylko z zagrożeniem płynącym ze Wschodu i wojną na Ukrainie, ale także z tym, że stacjonują tam żołnierze US Army. W tych bazach ćwiczą, zgrywają się i razem z polskimi żołnierzami prowadzą różne działania. Nasze relacje są naprawdę bardzo dobre - podsumował Wojciech Skurkiewicz. 

Czytaj również: 

Święto Wojska Polskiego: oglądaj relację z uroczystości

Maciej Marcinek

Polecane

Wróć do strony głównej