Lekcje o demokracji bezpośredniej w polskich szkołach. Kukiz dziękuje ministrowi Czarnkowi
Paweł Kukiz podziękował ministrowi Przemysławowi Czarnkowi, który zadeklarował, że w polskich szkołach pojawią się lekcje poświęcone demokracji bezpośredniej. - Ja sam bym tego w życiu nie osiągnął, ale dzięki dotrzymywaniu umowy przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego uzyskałem możliwość tego, na czym mi zależy - powiedział lider Kukiz'15.
2023-08-17, 19:49
- Od 1944-1945 roku żadna władza, żadna partia polityczna nie była zainteresowana edukacją obywateli w zakresie demokracji bezpośredniej. To, że minister Przemysław Czarnek zobligował się do wprowadzenia takich zajęć jest bardzo ważne - powiedział lider Kukiz'15-Demokracja Bezpośrednia Paweł Kukiz.
Podczas debaty minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek ocenił, że opozycja nie ma pojęcie o demokracji bezpośredniej. - My was tej demokracji bezpośredniej nauczymy - powiedział. - Na szczęście są eksperci pana posła Pawła Kukiza, którzy przygotowali broszurę, która od przyszłego roku szkolnego będzie wchodziła do polskich szkół za pośrednictwem kuratorów, o demokracji bezpośredniej - zapowiedział szef MEiN.
Lekcje demokracji bezpośredniej
Kukiz zwrócił uwagę, że edukacja dotycząca demokracji bezpośredniej wejdzie do szkół dzięki jego umowie z Prawem i Sprawiedliwością. - Ja sam bym tego w życiu nie osiągnął, ale współpracując z Prawem i Sprawiedliwością i dotrzymywaniu umowy przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego uzyskałem możliwość tego, na czym mi zależy, czyli edukacji - podkreślał.
REKLAMA
- To, że minister Czarnek wyszedł na mównicę i zobligował się do takich dyspozycji, które spowodują wrzucenie kilku godzin wykładów obowiązkowych do szkół, do podstawy programowej, to jest bardzo ważne - ocenił Kukiz.
Zorganizować prawdziwe referendum
Oprócz broszur - o których wspominał szef MEiN - Instytut Demokracji Bezpośredniej przygotowuje także prezentacje, która dotyczyć będzie edukacji obywatelskiej. - Zamierzamy w przyszłości, jeśli dostaniemy się do Sejmu, brać udział w prezentacjach dotyczących elementarnych podstaw w zakresie wiedzy o demokracji bezpośredniej - przekazał Kukiz.
Przyznał też, że wyczekuje podpisania nowego porozumienia z PiS, w którym miałyby się znaleźć ustalenia dotyczące zmian w prawie, aby dać Polakom prawdziwie obywatelskie referendum, czyli takie, które odbywają się bez pośrednictwa polityków po zebraniu określonej ilości podpisów. - Do tej pory od 1944 roku mamy tylko referenda partyjne, bo tylko partie mogą organizować referenda lub je zatwierdzić - dodał.
PO "zmieliła" podpisy wyborców
- Teoretycznie konstytucja daje obywatelom możliwość rozpisania referendum po zebraniu 500 tysięcy podpisów, ale według prawa Sejm może, ale nie musi tego zrobić - wskazuje polityk.
REKLAMA
- Przykładem na to jest ruch Platformy Obywatelskiej w 2004 roku, gdy zebrała pod propozycją 4xTak, zebrali 750 tysięcy i w momencie, kiedy tylko objęli władze te podpisy zostały "zmielone" - przypomniał Kukiz.
- Historia referendów w III RP. Słaby wyniki plebiscytu Bronisława Komorowskiego
- Paweł Kukiz o jesiennym referendum: krytyka ze strony PO to hipokryzja
Zobacz także: Paweł Kukiz w Polskim Radiu
PAP/łs
REKLAMA