Kolejne próby sforsowania granicy. 73 osoby próbowały dostać się nielegalnie z Białorusi do Polski
- 73 osoby - m.in. z Afganistanu, Somalii i Jemenu - próbowały we wtorek dostać się nielegalnie z terytorium Białorusi do Polski - podsumowała w środę na X (d. Twitter) Straż Graniczna. Kolejne grupy migrantów próbowały przekroczyć granicę przez rzeki.
2023-08-30, 09:16
Na terenie działania placówki SG w Białowieży 27 osób chciało przekroczyć granicę, przedostając się przez rzekę Leśna Prawa. SG podała, że po polskiej stronie zatrzymano dwóch obywateli Bangladeszu, a 25 pozostałych osób, na widok polskich patroli zawróciło na Białoruś.
W rejonie przygranicznym, za który odpowiada placówka SG w Bobrownikach, przez rzekę Świsłocz przeprawiło się 13 osób: sześciu Syryjczyków, pięciu Irańczyków i dwóch Egipcjan. Wszystkie te osoby zostały zatrzymane.
Czytaj także w wPolityce.pl: Szef MON nie ma wątpliwości: Jeśli politycy Platformy Obywatelskiej wrócą do władzy, zdemontują barierę na granicy z Białorusią
Stalowa zapora
Według statystyk SG, od początku roku na granicy polsko-białoruskiej było 20,6 tys. prób jej nielegalnego przekroczenia, w lipcu było 4 tys. takich prób, a w sierpniu do tej pory - ok. 2,7 tys. Podlaski Oddział SG podsumował, że migranci pochodzili z blisko 50 różnych państw.
REKLAMA
Na długości 186 km granicy z Białorusią w 2022 roku zbudowana została stalowa zapora o wysokości 5,5 m, która jest głównym elementem zabezpieczenia tej granicy przed nielegalną migracją. Jej uzupełnieniem jest system kamer i czujników, który powstał na 206 km tej granicy.
W 2024 r. ma ruszyć budowa takiej elektronicznej zapory również wzdłuż rzeki Bug w Lubelskiem oraz Świsłocz i Istoczanka w Podlaskiem. Firmy, które wykonają tę zaporę, mają być wyłonione do końca 2023 r. a inwestycja sfinansowana ze środków UE. Kamery i czujniki ruchu będą instalowane na brzegach rzek w pasie drogi granicznej.
- Rzecznik PiS: na Zachodzie rośnie liczba przestępstw popełnianych przez imigrantów
- Premier Włoch: trwa napływ migrantów, jakiego nie widziano od wielu lat
PAP,pkur
REKLAMA
REKLAMA