Komisja ds. badania rosyjskich wpływów. Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło 9 kandydatów

Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło 9 kandydatów na członków komisji ds. badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Wczoraj (29.08.) o 20.00 minął termin ich zgłaszania.

2023-08-30, 11:34

Komisja ds. badania rosyjskich wpływów. Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło 9 kandydatów
Kandydaci do komisji ds. badania rosyjskich wpływów. Foto: Shutterstock

Na stronach Sejmu opublikowano druki z nazwiskami kandydatów. Są to: dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz, doradca prezydenta, profesor Andrzej Zybertowicz, przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy prezydencie, profesor Przemysław Żurawski vel Grajewski oraz Łukasz Cięgotura, Michał Wojnowski, Marek Czeszkiewicz, Marek Szymaniak, Arkadiusz Puławski i Andrzej Kowalski.

Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka.

Czytaj także w niezalezna.pl: Ponad 600 jednostek wojskowych zniknęło z mapy Polski. Dla Kidawy-Błońskiej to była „modernizacja armii“ WIDEO

Poseł PiS Kazimierz Smoliński, pytany o powstanie komisji, mówił, że "skorzystaliśmy z tego uprawnienia, zgłosiliśmy wczoraj 9 członków. Inne kluby parlamentarne ich nie zgłosiły, wobec tego, możemy dzisiaj na posiedzeniu wybrać tych 9 członków". - Jeżeli inne kluby zgłosiłyby, myśmy mówili, że jesteśmy gotowi dla tych czterech członków, udostępnić miejsca dla opozycji. Wówczas wybieralibyśmy pięciu naszych, a czterech z opozycji. Jeżeli oni nie zgłosili, to my wybierzemy 9 - zapowiedział.

REKLAMA

Pytany czy będzie nabór uzupełniający do komisji, Smoliński wyjaśnił, że "skoro zgłoszonych jest 9 kandydatów na 9 miejsc, nie będzie uzupełniającego postępowania".

Głosowanie w Sejmie

Odnosząc się do wymyślonej przez opozycję nazwy komisji - Lex Tusk - powiedział, że " jaki to Lex Tusk, skoro wiadomo, że żadnych realnych działań, komisja nie będzie mogła w tej kadencji podjąć". Ona musi się ukonstytuować, nie wiem też, czy wszyscy kandydaci mają dostęp do informacji ściśle tajnych. A Agencja Bezpieczeństwa i służby kontrwywiadu mają 30 dni, aby takie certyfikaty wydać" .

Pytany, czy na dzisiejszym posiedzeniu odbędzie się głosowanie nad wyborem członków do komisji, potwierdził. "Według mojej wiedzy będziemy głosowali tych 9 członków, żeby ich wybrać do komisji" - dodał.

Zobacz także w tvrepublika.pl: Jeśli politycy PO wrócą do władzy, zdemontują barierę na granicy z Białorusią...

REKLAMA

Pytany o działania komisji po wyborach wyjaśniał, że to zależy od tego, ilu członków ma obecnie dostęp do informacji ściśle tajnych, bo co najmniej pięciu członków musi brać udział w posiedzeniu, aby wybrać przewodniczącego i dwóch wiceprzewodniczących. Jeżeli pięciu członków ma certyfikaty, to przewodniczący i jego zastępcy mogą być wybrani, a komisja może rozpocząć pracę. - Musi ustalić harmonogram, listę świadków, których będzie przesłuchiwać i kierunki działania - tłumaczył Smoliński.

Ukonstytuowanie komisji

Powiedział, że "wszyscy członkowie są w randze sekretarza stanu, będą urzędować w Kancelarii Premiera, tzn. Kancelaria Premiera ma im zapewnić zaplecze techniczne". Zwrócił jednak uwagę, że według ustawy nie podlegają oni premierowi.

Smoliński powiedział, że komisja na pewno ukonstytuuje się we wrześniu i przyjmie harmonogram prac. 17 września, zgodnie z ustawą komisja ma przyjąć pierwszy raport. Prawdopodobnie stwierdzi w nim, że się ukonstytuowała i może przedstawi harmonogram.

Czytaj także na i.pl: Działacz PO odchodzi. Po 20 latach. „Ta partia jest nieprzewidywalna i niebezpieczna”

REKLAMA

Komisja ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022 została powołania ustawą, która weszła w życie 31 maja. Kilka dni wcześniej podpisał ją prezydent Andrzej Duda i zapowiedział jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. 2 czerwca prezydent skierował do Sejmu projekt nowelizacji ustawy.

Wybór członków

W ocenie prezydenta Andrzeja Dudy, w komisji nie powinni zasiadać obecni parlamentarzyści. Inna zmiana dotyczy trybu odwoławczego od decyzji komisji. W myśl prezydenckiej propozycji - skarga ma być kierowana do sądu apelacyjnego, a nie administracyjnego, jak w obecnie obowiązującej ustawie. Andrzej Duda zaproponował też zniesienie tzw. środków zaradczych, czyli kar, które może nakładać komisja. Nowelizacja weszła w życie w sierpniu.

Zgodnie z ustawą, komisja ds. rosyjskich wpływów ma liczyć 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka. Ugrupowania opozycyjne zapowiedziały, że ich przedstawiciele nie będą brali udziału w pracach komisji.

Czytaj więcej:

IAR/PAP/pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej