Tragiczny bilans tegorocznych wakacji. RCB podało statystyki dot. utonięć

Do 75,7 proc. tragicznych zdarzeń tego roku doszło w jeziorach lub stawach, do 16,6 proc. w rzekach, a do 3,6 proc. - w morzu. 4,1 proc. utonięć dotyczyło innych zbiorników wodnych. - Najwięcej osób utonęło na Pomorzu, w Wielkopolsce i na Lubelszczyźnie, a najmniej w województwie opolskim, lubuskim oraz podlaskim - wskazał rzecznik RCB Piotr Błaszczyk.

Aż 9 na 10 przypadków utonięć dotyczyło mężczyzn. Najmniej ofiar było wśród dzieci i młodzieży do 18. roku życia. Najwięcej - wśród osób po sześćdziesiątce i w przedziale 50-60 lat.

Piotr Błaszczyk apeluje, by pamiętać o zasadach bezpieczeństwa nad wodą przez cały rok. - Słuchajmy poleceń ratowników, pływajmy tylko w wyznaczonych miejscach oraz bezwzględnie nie łączmy alkoholu z zabawą nad wodą - podkreśla rzecznik RCB.

Ratownicy kończą sezon nad Bałtykiem

Od czerwca do końca sierpnia na usteckiej plaży nie doszło do żadnego utonięcia, ale ratownicy mieli dużo pracy. Podjęli około 200 interwencji - wskazał Piotr Wasilewski, kierownik ratowników WOPR w Ustce.

Najwięcej problemów było jednak w sektorach niestrzeżonych - zaznaczył ratownik. - To grzech, z którym walczymy od wielu lat. To miejsca, w których nie ma ratowników, albo są zakazy kąpieli, gdzie wielokrotnie upominamy kapiących się, ale oni dalej z takich miejsc korzystają - stwierdził.

Do 15 września w Ustce strzeżony będzie już tylko 100-metrowy odcinek plaży wschodniej.

Czytaj także:

• Pierwsza pomoc. Jak i kiedy trzeba jej udzielić?
• Użycie sygnałów radio-stop na kolei. Wiceminister infrastruktury: to prawdopodobnie nieodpowiedzialne wybryki

PAP, IAR/ mbl