"Uciekające kobiety, płaczące dzieci, umierający mężczyźni". Marszałek Sejmu o ataku Niemców na Frampol w 1939 roku

- Pierwszego września główne uroczystości odbywają się na Westerplatte i w Wieluniu, ale my chcemy pamiętać o innych, małych miasteczkach, które były w sposób okrutny bombardowane i niszczone przez niemieckie lotnictwo - podkreśliła w piątek we Frampolu marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

2023-09-01, 19:46

"Uciekające kobiety, płaczące dzieci, umierający mężczyźni". Marszałek Sejmu o ataku Niemców na Frampol w 1939 roku
Elżbieta Witek: chcemy pamiętać o małych miasteczkach, które były okrutnie bombardowane i niszczone (. Foto: Twitter/Sejm

Marszałek Sejmu uczestniczyła w piątek we Frampolu (Lubelskie) w obchodach 84. rocznicy wybuchu II wojny światowej. - 1 września 1939 r. to nie dzwony szkolne obudziły Polaków, ale huk armat i wystrzałów. Rozpętała się najstraszliwsza, najokrutniejsza w dziejach świata wojna - II wojna światowa - przypomniała.

Zwróciła uwagę, że Frampol stał się pewnym symbolem, ponieważ armia niemiecka nie walczyła tylko z armią polską, ale też - jak mówiła - walczyła z bezbronną ludnością cywilną.

- Pierwszego września główne uroczystości odbywają się na Westerplatte i w Wieluniu, ale my chcemy pamiętać o innych, małych miasteczkach, które były w sposób okrutny bombardowane i niszczone przez niemieckie lotnictwo - podkreśliła Witek, dodając, że Frampol był właśnie takim przykładem.

Zobacz również w TVP Info: Rachunek krzywd nie został wyrównany. Niemcy nie mogą spać snem sprawiedliwego

REKLAMA

Prawda historyczna

- Kilka razy dziennie naloty, bomby, które zrównały Frampol niemalże z ziemią. Uciekające kobiety, płaczące dzieci, umierający mężczyźni - to był przerażający czas - mówiła marszałek Witek.

Wyjaśniła, że Luftwaffe z takich miasteczek, jak Frampol zrobiło sobie poligon ćwiczebny. - Lecieli na niskim pułapie i sprawdzali, ile czasu potrzeba, z jakiej wysokości można dokonać największych zniszczeń i można zabić, jak najwięcej ludności - wymieniała marszałek Sejmu.

W jej ocenie, 84 lata od wybuchu II wojny światowej niektórzy próbują zmieniać prawdę historyczną. - Przede wszystkim niemieccy historycy, którzy przez wiele lat po wojnie próbowali tłumaczyć, że Luftwaffe, jej atak na takie miasteczka, jak Frampol, Wieluń czy Sulejów, były dlatego, że tu stacjonowało Wojsko Polskie, że tutaj i w podobnych miasteczkach były lotniska wojskowe. To jest absolutne kłamstwo. Z dziką premedytacją Niemcy chcieli zniszczyć Polskę i unicestwić Polaków - mówiła Witek.

Czytaj również:

[ZOBACZ TAKŻE] Prof. Wnęk: świat jest zdziwiony skalą polskich strat i brakiem reparacji za II wojnę światową

PAP/IAR/łl

PAP,pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej