Internauci oburzeni rozmową Tuska i Merkel nt. wieku emerytalnego. "Sprzedał Polaków za czapkę gruszek"
Internauci komentujący informacje o tym, że kwestię podniesienia wieku emerytalnego Donald Tusk konsultował z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, są zgodni, iż jest to kolejny dowód na to, że przewodniczący PO swoją politykę często opierał na sygnałach, jakie docierały z Berlina.
2023-09-04, 17:12
Nie milkną echa ujawnionych przez TVP Info dokumentów, które opisują rozmowę telefoniczną Donalda Tuska z Angelą Merkel dotyczącą powiązania wieku emerytalnego w Polsce z sytuacją demograficzną. Chodzi o rozmowę z 2011 r., która odbyła się zaledwie kilka miesięcy przed ogłoszeniem przez szefa rządu PO-PSL decyzji o podwyższeniu wieku emerytalnego w Polsce. Internauci zwracają uwagę, że ta czasowa koincydencja to kolejny dowód na to, że Donald Tusk swoją politykę często opierał na sygnałach, jakie docierały z Berlina.
Rozmowa Tuska i Merkel
Jak przypominają media, zamiar podniesienia wieku emerytalnego Tusk ogłosił w listopadzie 2011 r., a reforma weszła w życie już 1 stycznia 2013 r., przy ogromnym sprzeciwie społecznym. Za przyjęciem ustawy podwyższającej wiek emerytalny zagłosowało 268 posłów - w tym wszyscy obecni parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej oraz niemal wszyscy posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego i Ruchu Palikota.
Czytaj także w PAP: Borys-Szopa: nie można wykluczyć, że Donald Tusk wykonywał mnóstwo rzeczy, które uzgadniał z Berlinem
Na antenie TVP Info ujawniono notatkę z rozmowy przeprowadzonej przez szefów rządów Polski i Niemiec 10 marca 2011 roku, a więc na kilka miesięcy przed ogłoszeniem zamiarów przez lidera PO. W jej trakcie Donald Tusk stwierdził, że założenia Merkel "brzmią interesująco" - zwłaszcza że Polska nie będzie miała problemu, "by kryteria spełniać"; jako przykład podał "wypracowanie wspólnej koncepcji polityki emerytalnej".
REKLAMA
"Tusk - marionetka w rękach Niemców, konsultował w 2011 roku, z Angelą Merkel, kwestię podwyższenia wieku emerytalnego Polakom! Ich program na wybory, o ile powstanie, też będzie opierał się o wytyczne Niemców z Weberem na czele?" - zastanawia się na Twitterze Marcel Bielecki z Suwerennej Polski.
"Sprzedał Polaków za czapkę gruszek"
Z taką oceną zgadza się dziennikarz Cezary Gmyz. "Można by powiedzieć, że Donald Tusk sprzedał Polaków za czapkę gruszek. Problem polega na tym, że według Angeli Merkel, Polacy mieli przekazywać tę czapkę gruszek i znaczenie więcej do strefy euro. Innymi słowo mieliśmy w ramach paktu nie tylko harować do śmierci, ale również płacić i siedzieć cicho, czekając, aż państwa strefy euro łaskawie nas poinformują, co ustaliły" - komentował.
Zobacz także w tvp.info: Pakt z Niemcami: Tusk przed wyborami dogadał się z Merkel ws. „wspólnej koncepcji emerytalnej”
Jednocześnie zwracał uwagę, że zaledwie miesiąc wcześniej premier Tusk miał być przeciwny propozycjom niemieckiej kanclerz. "Ciekawe, jakich argumentów miesiąc później użyła Angela Merkel i przekonała ówczesnego premiera" - zauważał Cezary Gmyz.
REKLAMA
Zachęcanie do dłuższej pracy
Także inni komentatorzy zwracają uwagę, że po rozmowie z kanclerz Merkel stanowisko Donalda Tuska w kwestii wieku emerytalnego w Polsce zaczęło się zmieniać. Na początku próbował jedynie sondować opinię publiczną, nieco tylko modyfikując swoje wcześniejsze wypowiedzi.
Czytaj także na niezlezna.pl: Jak Tusk podwyższał wiek emerytalny? Pół roku wcześniej rozmawiał o tym... z Angelą Merkel
Przypominają, że w zaledwie kilka dni po rozmowie z Merkel na łamach "Gazety Wyborczej" opublikował tekst dotyczący przechodzenia na emeryturę. Pisał wówczas o konieczności wprowadzenia rozwiązania "elastycznego, miękkiego, zachęcającego do dłuższej pracy".
Tusk czekał na opinię Berlina
Internauci zwracają uwagę, że ta sytuacja to kolejny przykład tego, iż Donald Tusk przy podejmowaniu istotnych decyzji zawsze kierował się opiniami napływającymi od naszego zachodniego sąsiada.
REKLAMA
"Dzisiaj przeczytałem, że Tusk konsultował podniesienie wieku emerytalnego w Polsce z Merkel. Tusk nie może wrócić do władzy, bo znowu Niemcy będą mieć decydujący głos w decyzjach jego rządu" - pisze kolejny z internautów.
Czytaj także na niezlezna.pl: Internauci kpią z rozmowy Tusk-Merkel! Tak wyglądało podniesienie wieku emerytalnego? ZOBACZ MEMY
Tusk "dostał" od Merkel emeryturę
Rozmowa Tuska nie umknęła również uwadze przedstawicieli parlamentu. "Tusk nie lubi, kiedy Polacy podejmują suwerenne decyzje? Sam takiego przywileju nie miał. Jako premier nawet podwyższenie wieku emerytalnego musiał konsultować z Merkel" - zauważa wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
"To jest niesamowite! Donald Tusk swoje plany podwyższenia wieku prezentował Angeli Merkel, zanim dowiedzieli się o tym Polacy. Donald Tusk w kampanii wyborczej 2011 roku nie mówił Polakom o planach podwyższenia wieku emerytalnego, zrobił to po wyborach" - dodaje z kolei minister Sebastian Kaleta.
REKLAMA
"Donald Tusk cynicznie ukrywa przed Polakami wysokość swojej bajecznej brukselskiej emerytury, którą de facto »dostał« od Angeli Merkel za 5 lat nicnierobienia w Brukseli. A milionom Polaków podwyższył bezwzględnie wiek emerytalny, karząc pracować niemal do śmierci" - komentuje sprawę minister Janusz Kowalski.
- Giertych już dzieli opozycję. Nerwowa wymiana zdań między posłami
- Zdzisław Krasnodębski: agresywna kampania Donalda Tuska to wielka kompromitacja UE
Zobacz także: Bogdan Zdrojewski, poseł PO o nadchodzących wyborach
tvp.info/twitter/łs
REKLAMA