Tragiczny wypadek na A1. Poszukiwany listem gończym został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich

"Specjalna Grupa Poszukiwawcza powołana przez Komendanta Głównego Policji na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich wspierała lokalną Policję, która dokonała dziś zatrzymania poszukiwanego Sebastiana Majtczaka. Zadania realizowane były w ścisłej współpracy z Prokuraturą Krajową" - poinformował na platformie X szef MSWiA Mariusz Kamiński. 

2023-10-04, 11:09

Tragiczny wypadek na A1. Poszukiwany listem gończym został zatrzymany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich
Wypadek na A1. Poszukiwany listem gończym został zatrzymany. Foto: KMP Piotrków Trybunalski

"Dobra Robota! STOP bandytom i mordercom na drogach!" - skomentował wpis Mariusza Kamińskiego premier Mateusz Morawiecki.

Obrońca poszukiwanego listem gończym S. Majtczaka złożył w środę wniosek o wystawienie listu żelaznego dla mojego klienta.

Wniosek o list żelazny

- W środę w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim złożyłem wniosek o wystawienie listu żelaznego dla mojego klienta Sebastiana Majtczaka - przekazał w środę rano adwokat Bartosz Tiutiunik.

Adwokat Bartosz Tiutiunik poinformował, że list żelazny, o który złożył wniosek, może pozwolić Sebastianowi Majtczakowi na odpowiadanie w procesie z wolnej stopy, a także na uniknięcie tymczasowego aresztowania po wpłacie poręczenia majątkowego.

REKLAMA

- Nie jest wolą i zamiarem pana Majtczaka uchylanie się przed wymiarem sprawiedliwości - zaznaczył adwokat.

Bartosz Tiutiunik - obrońca poszukiwanego listem gończym Sebastiana Majtczaka wydał także w środę oświadczenie i wysłał je do mediów. Adwokat podkreślił, że obrońcy bardzo rzadko wydają oświadczenie, ale w tej sprawie powstało nieprawdziwe - zdaniem mecenasa - przeświadczenie, że jego klient uciekł.

"Wyjechał legalnie za granicę"

- Tymczasem Majtczak wyjechał legalnie za granicę po tym jak przesłuchano go w charakterze świadka nie wydając zakazu opuszczania kraju - powiedział Tiutiunik. - Kiedy mój klient był legalnie za granicą, jednego dnia postawiono mu zarzuty, zdecydowano o tymczasowym aresztowaniu i wydano europejski nakaz aresztowania. Przy całym tragizmie sytuacji, mojemu klientowi nie dano szansy na zajęcie stanowiska procesowego - podkreślił obrońca podejrzanego o spowodowanie 16 września br. wypadku na A1, w którym zginęła 3-osobowa rodzina, w tym dziecko.

- Kiedy - jednego dnia - postawione zostały zarzuty i zapadły decyzje o tymczasowym aresztowaniu i ukazał się europejski nakaz aresztowania, mój klient przebywał legalnie za granicą. Nie dano mu szansy na przekonanie prokuratury, aby nie występować o aresztowanie - zaznaczył obrońca podejrzanego.

REKLAMA

- I w związku z tym nie przyjeżdża do Polski. Mój klient ma wiedzę o wypowiedziach pana ministra sprawiedliwości, który zaangażował się w tę sprawę w sposób bezprecedensowy osobiście w trakcie kampanii wyborczej - mówił obrońca Majtczaka. - Pierwszą osobą, która publicznie zasugerowała zmianę kwalifikacji prawnej na zabójstwo, był pan prokurator generalny - ocenił Tiutiunik.

W oświadczeniu adwokat przekazał, że z uwagi na "nieprawdziwe informacje często podawane w mediach społecznościowych Sebastian Majtczak obawia się, że postępowanie w stosunku do niego nie będzie obiektywne, sprawiedliwe i uczciwe".

Stanowisko rodziny ofiar wypadku

Rodzina ofiar wypadku na A1 domaga się zmiany kwalifikacji czynu poszukiwanego Sławomira Majtczaka. - Jako pełnomocnik rodziny ofiar wypadku złożyłem do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim wniosek o zmianę kwalifikacji czynu na zabójstwo - powiedział adwokat bliskich rodziny z Myszkowa, która zginęła w wypadku na A1.

- Po analizie akt i podzieleniu się swoimi wątpliwościami z rodziną zasugerowałem, że być może mamy do czynienia z zabójstwem w zamiarze ewentualnym. I pismo o zmianę kwalifikacji czynu sprawcy wypadku na zabójstwo z zamiarem ewentualnym zostało wysłane do piotrkowskiej prokuratury - zaznaczył.

REKLAMA

"Zrobił sobie tor wyścigowy z autostrady"

Adwokat rodziny ofiar podkreślił wyjątkowy charakter wypadku. - Sugerujemy, aby prokuratura rozważyła pewne wątki, zabezpieczając pod tym kątem dowody. Dla mnie, jeżeli ktoś jedzie 253 kilometry na godzinę, to jest zabójcą, bo zrobił sobie tor wyścigowy z autostrady - podsumował mecenas Łukasz Kowalski.

W sobotę 16 września br. po godz. 19 na autostradzie A1 w Sierosławiu (pow. piotrkowski, woj. łódzkie) w tragicznym pożarze auta zginęła trzyosobowa rodzina, rodzice oraz ich 5-letni syn.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wydał polecenie o wysłaniu listu gończego za kierowcą bmw, który uczestniczył w wypadku. Sebastian Majtczak jest podejrzany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, a prokuratura opublikowała na swojej stronie jego wizerunek.

Zobacz także na i.pl: Wypadek na A1 pod Piotrkowem. Nie żyją trzy osoby

REKLAMA

Czytaj więcej:

PAP/nt

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej