Dziennikarz TVN24 nie kryje rozczarowania Trzecią Drogą: nie po to stałem godzinę do mojej komisji...

"Nie po to stałem godzinę do mojej komisji, by trzy dni po wyborach pisać takiego posta. No, serio nie" - napisał w mediach społecznościowych Piotr Jacoń, dziennikarz TVN24, krytykując postawę liderów Trzeciej Drogi Szymona Hołowni i Władysława Kosiniaka-Kamysza, i jednocześnie domagając się od nowego rządu, który prawdopodobnie utworzy dotychczasowa opozycja, wprowadzenia lewicowych postulatów.

2023-10-19, 16:35

Dziennikarz TVN24 nie kryje rozczarowania Trzecią Drogą: nie po to stałem godzinę do mojej komisji...
Dziennikarz TVN 24 nie kryje rozczarowania Trzecią Drogą. "Nie po to stałem godzinę do mojej komisji...". Foto: Krzysztof Zatycki / Forum

Szef Platformy Obywatelskiej  Donald Tusk oświadczył we wrześniu 2022 r., że "pierwszego dnia po wygranych wyborach" zaproponowana zostanie Sejmowi ustawa zakładająca, że aborcja do 12. tygodnia będzie wyłącznie decyzją kobiety.

O legalną aborcję do 12. tygodnia ciąży postuluje również Lewica. - Chcę, żeby kobiety miały swoje prawa, żeby same decydowały w sprawie aborcji, żeby aborcja była dopuszczalna do 12. tygodnia, żeby nikt w to nie ingerował - podkreślał jeden z liderów Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty, podczas organizowanego 1 października marszu opozycji.

Jednakże Władysław Kosiniak-Kamysz we wtorkowej rozmowie z Radkiem Zet - na uwagę, że Koalicja Obywatelska i Lewica chcą wprowadzić prawo do aborcji do 12 tygodnia ciąży i pytanie, czy sprawa aborcji będzie elementem umowy koalicyjnej - powiedział, że "żadne sprawy światopoglądowe nigdy nie mogą być elementem umowy koalicyjnej". - I tutaj na jakiekolwiek wpisywanie w umowę koalicyjną spraw światopoglądowych się nie zgodzę - zadeklarował szef Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Z kolei drugi z liderów Trzeciej Drogi - Szymon Hołownia - oświadczył we wtorek, że "partykularne interesy polityków nie staną ponad racją stanu i wolą narodu" i równie dystansuje się od spraw światopoglądowych w umowie koalicyjnej.

REKLAMA

"Nie po to stałem godzinę do mojej komisji"

Swojego rozczarowania nie krył dziennikarz TVN 24 Piotr Jacoń. "Gdy słyszę polityków (tak się składa, że to głównie panowie), którzy mówią coś o »kwestiach światopoglądowych« i w ten sposób próbują uciąć rozmowę o prawach człowieka, przypomina mi się inny pan. On też życie i potencjalne szczęście konkretnych ludzi próbował sprowadzić do ogólnego zaklęcie" - napisał na Instagramie.

"»To nie ludzie, to ideologia« [nawiązanie do słynnej wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy - red.] teraz zastąpiono »światopoglądem«. I znów magicznie zniknął człowiek. Została abstrakcyjna idea, o którą bezkarnie i bez końca (jak się niektórym wydaje) można sobie toczyć spór" - stwierdził dziennikarz.

I dodał: "Otóż nie. Życie moich córek, życie mojego kolegi, który ze swoim mężem wychowuje syna, życie mojej znajomej, która z narzeczoną od lat tworzy nieformalny związek (bo innego w swoim kraju nie może) nie jest niczyim światopoglądem. To ich życie. To ludzie. To ich godność. I ich prawa".

Jacoń zaznaczył, że "na moje życie ja od was zgody nie potrzebuję; moje córki, kolega i znajoma też nie" i że "w sumie nie po to stałem godzinę do mojej komisji, by trzy dni po wyborach pisać takiego posta".

REKLAMA

"No, serio nie" - zaakcentował na koniec rozgoryczony dziennikarz.

Czytaj także:

łl/PAP, Instagram

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej