Raport Komisji Spraw Konstytucyjnych PE przegłosowany. Co mogą oznaczać zmiany w traktatach UE?

Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła w środowym głosowaniu sprawozdanie zalecające zmianę unijnych traktatów. Za przyjęciem raportu głosowało 20 członków AFEC, sześciu było przeciw.

2023-10-25, 11:57

Raport Komisji Spraw Konstytucyjnych PE przegłosowany. Co mogą oznaczać zmiany w traktatach UE?
Komisja Spraw Konstytucyjnych PE przyjęła raport w sprawie zmiany unijnych traktatów. Foto: фота: Hadrian/Shutterstock

W Parlamencie Europejskim odbyło się głosowanie nad propozycją zmian unijnych traktatów. Jedną z najgłośniej dyskutowanych kwestii jest zniesienie prawa weta.

Treść raportu zawierającego propozycje zmian została uzgodniona przez 5 frakcji w PE: EPL, socjaldemokratów (S&D), liberałów (Renew), Zielonych i komunistyczną Lewicę. Zawiera on propozycję 267 zmian w obu traktatach - o Unii Europejskiej i o funkcjonowaniu Unii Europejskiej - i liczy 110 stron.

Usunięcie prawa weta

Frakcje, które odpowiadają za powstanie dokumentu, chcą uruchomić procedurę zmiany traktatów UE, poprzez ew. zwołanie Konwentu i potem Konferencji Międzyrządowej ws. zmiany Traktatów UE.

Główne proponowane zmiany, to eliminacja zasady jednomyślności (weta) w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach, i masowy transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie 2 nowych kompetencji wyłącznych UE (art. 3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji dzielonych (art. 4), które obejmowałyby 8 nowych obszarów polityki, m.in. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, ochrony granic, leśnictwa, zdrowia publicznego, obrony cywilnej, przemysłu i edukacji.

REKLAMA

Utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych oznaczałoby wzmocnienie roli Unii w kwestiach polityki klimatycznej. Z kolei współdzielenie kompetencji w dziedzinach, które obecnie są wyłączną prerogatywą państw członkowskich, mogłoby oznaczać przyjmowanie w tych sferach regulacji obowiązujących wszystkie kraje, nawet gdyby nie wszystkie się na to zgodziły. Przeciwnicy tych zmian wskazują na potencjalną możliwość pośredniego wpływania na programy nauczania w szkołach, czy - w ramach ochrony zdrowia - ograniczenie ochrony życia dzieci nienarodzonych.

Zawieszanie w prawach członka UE

Raport przewiduje też uproszczenie procedury zawieszania w prawach członka tych państw, które naruszą "wartości unijne", takie jak "praworządność", "demokracja", "wolność", "prawa człowieka", czy "równość". Przeciwnicy rozwiązań zawartych w raporcie podkreślają, że pojęcia te są zbyt ogólne, co daje możliwość intepretowania ich niemal na dowolny sposób. W konsekwencji zaś poprawka może de facto wyposażyć państwa silniejsze w narzędzie politycznej walki przeciwko słabszym.

Kolejne zapisy wniosku, które budzą kontrowersje wśród przeciwników zmian, to dalsze wzmocnienie pozycji Komisji Europejskiej oraz pomysł wprowadzenia instytucji ogólnounijnego referendum.

"Radykalna centralizacja UE"

Koordynator w Komisji Spraw Konstytucyjnych z ramienia Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) Jacek Saryusz-Wolski odmówił poparcia sprawozdania. Jak mówił, zawiera ono propozycję "radykalnej centralizacji UE, przez przekształcenie jej de facto w scentralizowane oligarchiczne europejskie superpaństwo, umykające demokratycznej kontroli". Jak podkreślał, ewentualne przyjęcie tych zmian oznaczałoby osłabienie państw członkowskich przez redukcję i przejęcie ich kompetencji.

REKLAMA

Zwracał też uwagę, że raport proponuje zmiany kulturowo-ideologiczne poprzez zastąpienie wszędzie w traktatach UE terminu "równość kobiet i mężczyzn" pojęciem "gender equality", co nawiązuje do - jak to ujął - "antynaukowej nachalnie promowanej ideologii gender."

Obrady na sesji plenarnej i kolejne możliwe kroki

Przyjęcie raportu autorstwa pięciorga eurodeputowanych (jednego Belga i czworga Niemców) jest wstępem do wielostopniowej procedury zmiany traktatów. W następnej kolejności trafi on pod obrady i głosowanie poprawek na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.

Uzgodnienie tekstu raportu w Komisji Spraw Konstytucyjnych przez przedstawicieli frakcji, które nominalnie mają większość w PE, nie oznacza, że uzyska on poparcie większości eurodeputowanych. Z reguły kierują się oni interesami i lojalnością wobec swojego państwa lub partii macierzystej, a nie grupy politycznej na poziomie europejskim, do której w danej kadencji należą.

Gdyby jednak PE przyjął raport, to trafi on do Rady UE, a następnie na szczyt Rady Europejskiej. Wówczas, to od unijnych przywódców będzie zależało, czy zwołają konwent składający się z szefów państw i rządów, przedstawicieli parlamentów krajowych, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej.

REKLAMA

Czytaj także:

pg,pap

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej