Nowe informacje ws. Grzegorza Borysa. "Prawdopodobnie przed śmiercią wszedł do wody i postrzelił się"

2023-11-07, 12:05

Nowe informacje ws. Grzegorza Borysa. "Prawdopodobnie przed śmiercią wszedł do wody i postrzelił się"
Policja odnalazła ciało Grzegorza Borysa. Foto: X/PomorskaPolicja

Na głowie Grzegorza Borysa ujawniono ranę postrzałową - dowiedziała się PAP. Mężczyzna prawdopodobnie przed śmiercią wszedł do wody i postrzelił się, jak podejrzewają śledczy, z broni czarnoprochowej. Na to mają wskazywać obrażenia, bo broń nie została jeszcze odnaleziona. Na wtorek, na godz. 10, zaplanowana była sekcja zwłok.

Grzegorz Borys podejrzany o zabójstwo swojego dziecka nie żyje. Ciało mężczyzny znaleziono w zbiorniku wodnym Lepusz niedaleko bloku, w którym doszło do zbrodni. W oświadczeniu Prokuratura Okręgowa w Gdańsku potwierdziła, że to ciało poszukiwanego.

- Na głowie Grzegorza Borysa ujawniono ranę postrzałową - powiedział nieoficjalnie PAP śledczy zaangażowany w poszukiwania 44-latka.

"Rana postrzałowa"

Według informatora PAP, mężczyzna prawdopodobnie przed śmiercią wszedł do wody i postrzelił się z broni czarnoprochowej. Na to miały wskazywać obrażenia. - Kula nie przeszła bowiem na wylot - doprecyzował.

Wiadomo też, że Żandarmeria Wojskowa nie znalazła jeszcze broni, której miał użyć Grzegorz Borys.

Na wtorek, na godz. 10, w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku zaplanowano sekcję zwłok mężczyzny. Wykaże przyczyny śmierci.

O ranie postrzałowej głowy jako pierwsza poinformowała Wirtualna Polska.

Ciało Grzegorza Borysa wyłowiono w poniedziałek ze zbiornika wodnego Lepusz w Gdyni. Mężczyzna był poszukiwany przez służby od 20 października, kiedy w jego mieszkaniu znaleziono ciało 6-letniego syna.

Zakończone poszukiwania

44-letni Grzegorz Borys był podejrzany o zabójstwo 6-letniego syna. Do zbrodni doszło w piątek, 20 października w bloku przy ul. Górniczej w Gdyni Fikakowie.

Czytaj także:

PAP/ka

Polecane

Wróć do strony głównej