Oskarżony o korupcję Karpiński ma objąć mandat europosła. Semeniuk-Patkowska: kuriozalna sytuacja

- To kuriozalna sytuacja, wizerunek Platformy Obywatelskiej po raz kolejny ulega degradacji - w ten sposób wiceszefowa MRiT, poseł elekt PiS Olga Semeniuk-Patkowska odniosła się w Studiu PAP do informacji, że przebywający w areszcie Włodzimierz Karpiński wyraził zgodę na objęcie mandatu europosła.

2023-11-08, 12:15

Oskarżony o korupcję Karpiński ma objąć mandat europosła. Semeniuk-Patkowska: kuriozalna sytuacja
Przebywający w areszcie Włodzimierz Karpiński wyraził zgodę na objęcie mandatu europosła. Foto: PAP/Zbigniew Meissner / Forum

O tym, że przebywający w areszcie Włodzimierz Karpiński wyraził zgodę na objęcie mandatu europosła, jako pierwsze napisało w środę RMF FM. Karpiński wysłał już do marszałek Sejmu pismo z oświadczeniem o objęciu mandatu. To będzie oznaczało wypuszczenie na wolność Włodzimierza Karpińskiego ponieważ jako deputowany będzie miał immunitet.

Afera śmieciowa w Warszawie

Były sekretarz w warszawskim ratuszu i były minister w rządzie PO-PSL od lutego przebywa w areszcie. Zatrzymano go w związku z tzw. aferą śmieciową. Usłyszał zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie.

Wiceminister rozwoju i technologii, poseł elekt Olga Semeniuk-Patkowska w środę w Studiu PAP, odnosząc się do tych informacji, oceniła, że to "kuriozalna sytuacja, w której wizerunek Platformy Obywatelskiej po raz kolejny ulega degradacji".

- To człowiek, który jest związany z aferą śmieciową w Warszawie, który był najbliższym współpracownikiem (prezydenta Warszawy, wiceszefa PO - PAP) Rafała Trzaskowskiego. Pamiętam sesje Rady Warszawy, kiedy się pan Karpiński pojawiał i naprawdę spijali sobie z dziubków z Platformą Obywatelską - powiedziała.

REKLAMA

Przepisy pozwalają na tego typu sytuację

Była radna m. st. Warszawy oceniła, że to moment, w którym warto rozpocząć dyskusję o polskich i unijnych przepisach, które pozwalają na to, aby "człowiek, który doprowadził tak naprawdę do wyprowadzenia środków finansowych, bo takie ma zarzuty i z tego powodu jest również w areszcie, który być może ustawiał przetargi, (...) jest brany pod uwagę właśnie w kontekście europarlamentu". Dodała, że cenę za jego działania "ponoszą mieszkańcy Warszawy w wyższych kosztach za wywóz śmieci".

Karpiński kandydował w 2019 r. w wyborach do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicji Europejskiej. Nie zdobył jednak mandatu europosła. Posłem PE z tej listy został Krzysztof Hetman, który właśnie zdobył mandat do polskiego Sejmu i zamierza go objąć. Do PE za Hetmana trafić powinna Joanna Mucha, lecz ona także została wybrana na posła do polskiego parlamentu. Następny w kolejności do mandatu europosła byłby Riad Haidar, polityk zmarł jednak w maju br. Ostatecznie mandat europosła przypada kolejnemu kandydatowi - właśnie Włodzimierzowi Karpińskiemu.

"Okoliczność przebywania Karpińskiego w areszcie nie jest przeszkodą w objęciu mandatu"

W celu objęcia mandatu przez Karpińskiego w pierwszej kolejności przedstawiciel polskich władz - marszałek Sejmu - powinien zawiadomić Parlament Europejski o skutecznym wyborze posła. Po otrzymaniu tej informacji europarlament przesyła posłowi do wypełnienia deklarację. Następnie poseł deklaruje na piśmie, że nie występują przesłanki, które uniemożliwiają mu objęcie mandatu.

Attaché prasowy PE Łukasza Kempara powiedział PAP, że okoliczność przebywania Karpińskiego w areszcie nie jest przeszkodą w objęciu mandatu. "Żeby objąć mandat nie będzie on musiał składać żadnej przysięgi. Będzie musiał jedynie podpisać odpowiednie dokumenty, w ramach których stwierdza, że nie występują okoliczności związane z +incompatibilitas+, - czyli, że nic nie stawia go w takiej sytuacji, żeby mandatu posła nie mógł sprawować" - powiedział.

REKLAMA

Czytaj także:

Karpińskiemu przedstawiono popełniony wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w tym z Baniakiem, zarzut korupcyjny polegający na żądaniu od prezesa jednej ze spółek korzyści majątkowej w wysokości 2,5 proc. wartości zamówień publicznych uzyskiwanych od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie w zamian za zmianę specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych. Jak podaje prokuratura, wartość zamówień wyniosła prawie 600 mln zł.

PAP/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej