Inny wchodzący w jej skład podmiot miał uczestniczyć w ustawianiu przetargów na zagospodarowanie odpadów w Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania. Proceder - jak twierdzą śledczy - rozpoczął się, gdy na czele tej podległej ratuszowi firmy stał właśnie Włodzimierz Karpiński. "Obecnie jako sekretarz miasta sprawuje nad nią oficjalny nadzór" - pisze "Gazeta Polska".
Afera śmieciowa w stołecznym ratuszu
Sąd Rejonowy Katowice-Wschód zdecydował we wtorek, uwzględniając wniosek prokuratury w tej sprawie, że podejrzany o korupcję Włodzimierz Karpiński, sekretarz m.st. Warszawy, były prezes miejskiej spółki MPO i były minister skarbu w rządzie Platformy Obywatelskiej, trafi na najbliższe 90 dni do aresztu.
Włodzimierz Karpiński zatrzymano w śledztwie, w którego ramach na początku lutego został zatrzymany też były wiceminister skarbu Rafał Baniak, a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. Są oni podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie, natomiast Rafał Baniak usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Są one związane z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości blisko 5 mln zł.
Czytaj także:
ng/"Gazeta Polska"/PAP