Sejmowa debata nad obywatelskim projektem ustawy o refundacji metody in vitro

Kilka godzin trwała w Sejmie debata nad obywatelskim projektem ustawy o refundacji metody in vitro. Głos w dyskusji zabrało prawie stu posłów z każdej z partii zasiadających w parlamencie.

2023-11-22, 18:44

Sejmowa debata nad obywatelskim projektem ustawy o refundacji metody in vitro
Sejm debatował nad projektem o finansowaniu in vitro z budżetu państwa. Foto: PAP/Piotr Nowak

Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, minister zdrowia miałby opracować, wdrożyć, zrealizować i sfinansować program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe. Wnioskodawcy podnoszą, że z uwagi na dość wysokie koszty procedury in vitro, jej dostępność jest obecnie ograniczona.

Projekt został złożony w ubiegłej kadencji Sejmu. Izba zajęła się nim, bo obywatelskie projekty nie podlegają dyskontynuacji. W środę w debacie przewidziano 10-minutowe oświadczenia w imieniu klubów i 5-minutowe oświadczenie w imieniu koła. Do zadania pytania zapisało się 83 parlamentarzystów, każdy miał dwie minuty.

Dyskusja nad projektem

Agnieszka Pomaska (KO), przedstawiając projekt, akcentowała, że zawarte w nim rozwiązania przywracają Polkom i Polakom prawo do szczęścia, jakim jest dziecko.

Posłanka PiS Józefa Szczurek-Żelazko oceniła, że projekt ustawy wymaga doprecyzowana, dookreślenia zasad przeprowadzania tych procedur, które mają być finansowane z budżetu państwa. Przekazała, że klub PiS rekomenduje dalsze prace nad ustawą.

REKLAMA

- Projekt ustawy o refundacji in vitro jest symbolem - pokazuje, że wspólnie możemy zrealizować pierwszy z naszych stu konkretów, a potem kolejne konkrety - mówiła wicemarszałek Sejmu, posłanka KO Monika Wielichowska.

Poseł KO Barbara Nowacka podnosiła z kolei, że projekt ma wymiar historyczny - przywrócenia elementu sprawiedliwości społecznej w Polsce. - Odebranie refundacji in vitro oznaczało, że rządzący upokorzyli biednych. Upokorzyli te rodziny, które nie miały pieniędzy na prywatny zabieg, który kosztuje bardzo dużo - mówiła.

Wioletta Barbara Tomczak (Polska 2050-TD) akcentowała, że możliwość zajścia w ciąże nie powinna być traktowana w XXI w. jako przywilej, ale jako procedura medyczna, dostępna bez względu na poziom zamożności. Zadeklarowała poparcie swojego klubu dla projektu.

Na aspekt barier finansowych w dostępie do in vitro zwracał też uwagę szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Ktoś bogaty - jak argumentował - mógł korzystać, ale większość osób nie miała 10, 20 a czasem 50 tys.

REKLAMA

Wanda Nowicka (Lewica) podnosiła, że zapłodnienie metodą in vitro jest skuteczną metodą zajścia w ciąże. W Polsce, w ciągu blisko 40 lat jej stosowania, urodziło się - jak podała - ponad 100 tys. dzieci. - Niepłodność stanowi wielki i rosnący problem społeczny i medyczny, szacuje się, że 20 proc. społeczeństwa, czyli blisko 3 mln osób w Polsce, choruje na niepłodność - powiedziała.

Wniosek o odrzucenie projektu

Poseł Konfederacji Grzegorz Braun podczas debaty złożył wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Zwracając się do autorów powiedział: "zapraszacie naszych rodaków, żerując na ich dramatach życiowych, do przedsionka piekieł już na tej ziemi". Jak przekonywał, "normalny człowiek pragnie potomstwa", ale są "niegodziwe sposoby czynienia zadość tej tęsknocie".

Braun pytał później podczas debaty, gdzie są rzecznicy praw dziecka i praw obywatelskich, gdy trwa debata. - Jakie są dane, jakie są liczby, ile tego, co my nazywamy małym człowiekiem, a wy nazywacie zlepkiem komórek lub ewentualnie kompromisowo embrionem, (…) ile tego jest na składzie, w tych termosach, w Białymstoku i jak Polska długa i szeroka - mówił poseł Konfederacji.

- Chciałbym wiedzieć, jakie są statystki. Ile przeselekcjonowanych wstępnie zarodków idzie do zlewu, w kanał, a ile zostaje po selekcji, powtarzam nie na rampie oświęcimskiej, ale na szkiełku laboratoryjnym. Ile zostaje w termosach, w baniakach, u różnych profesorów, doktorów, zootechników z piekła rodem, którzy żerują na ludzkiej bezradności, ludzkiej tęsknocie za potomstwem. Ile tego jest? - pytał Braun.

Czytaj także:

Na wypowiedź posła Konfederacji zareagowała prowadząca obrady wicemarszałek Dorota Niedziela. - Mieszkam 18 kilometrów od Oświęcimia, bardzo proszę ważyć słowa - powiedziała. - Przepraszam w imieniu swoim i myślę, że większej części tej izby, za wszystkie wypowiedzi, które mogły urazić zarówno rodziców, jak i dzieci. Bardzo przepraszam - podkreśliła wicemarszałek.

Do słów Brauna odniósł się też m.in. poseł Bartosz Arłukowicz (KO). - Słyszałem posła Brauna, który bzdury wygadywał, że in vitro to nie jest metoda leczenia. A okularki na nosie to już się nosi? I to jest metoda leczenia? Okularki nosimy, ale ludziom in vitro zabronimy. Taka mądrość - zauważył poseł.

- Wie pan, co to jest nagroda Nobla? Słyszał pan kiedyś o czymś takim? W 2010 r. dr (Robert) Edwards dostał nagrodę Nobla dokładnie za metodę in vitro, a wy w 2023 r. zastanawiacie się, czy ludziom na to pozwolić. Wstyd i hańba - oświadczył Arłukowicz.

Umowa koalicyjna

Głos w debacie zabrała m.in. przedstawicielka Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Tak dla in vitro" Małgorzata Rozenek-Majdan. Mówiła, że refundowanie in vitro jest wyrównaniem szans dla wszystkich do tego, żeby zostać rodzicami Zapowiedziała również prace nad kolejnym projektem obywatelskim, który tym razem będzie dotyczył mowy nienawiści i hejtu.

REKLAMA

Zdaniem minister zdrowia Katarzyny Sójki, projekt ustawy o refundacji in vitro jest ogólnikowy i niedopracowany. - Wymaga tego, by nad nim popracować. Powinien zbiegać się z propozycja "bonu prokreacyjnego", a przede wszystkim kompleksowo podchodzić do problemu niepłodności – mówiła w Sejmie.

W umowie koalicyjnej KO, Polski 2050, PSL i Nowej Lewicy zapisano m.in. wsparcie dla par planujących rodzicielstwo, poprzez finansowanie procedury in vitro oraz pełen dostęp do bezpłatnych badań prenatalnych, co ma być zapewnione przez państwo.

- Znając prezydenta Andrzeja Dudę, według mojej wiedzy, prezydent nie będzie blokował projektu ustawy o refundacji in vitro, ale oczywiście musi zobaczyć ostateczną wersję na biurku - zapowiedział we wtorek w Polsat News szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek.

Posłuchaj

Sejmowa debata nad obywatelskim projektem ustawy o refundacji metody in vitro (Agnieszka Drążkiewicz/IAR) 0:56
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

dz/PAP, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej