Szydło do Kosiniaka-Kamysza: nie jesteście w stanie dogadać się wewnątrz Trzeciej Drogi, a chcecie rządzić Polską?
- Nie jesteście w stanie dogadać się wewnątrz Trzeciej Drogi, a chcecie rządzić Polską? - pytała w piątek europoseł PiS Beata Szydło, zwracając się do szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. Odniosła się w ten sposób do projektu nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii.
2023-12-01, 11:30
"Panie Kosiniak-Kamysz, słuchał pan wywiadu pani Pauliny Hennig-Kloski dziś? Hennig-Kloska stwierdziła, że proponowane przepisy o wiatrakach są dobre i nic nie trzeba w nich zmieniać. Pan w czwartek zapowiadał, że zmiany będą. Pani Hennig-Kloska podaje zupełnie inne liczby w kwestii odległości wiatraków od domów, niż Pan. Nie jesteście w stanie dogadać się wewnątrz Trzeciej Drogi, a chcecie rządzić Polską?" - napisała Szydło w piątek na platformie X.
Jak dodała, "Hennig-Kloska broni przepisów o wiatrakach, a nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, kto je stworzył". - Mówi, że "nie lobbyści". To kto, pani Hennig-Kloska" - pytała Szydło.
"Nie ma żadnej afery wiatrakowej"
Wiceprzewodnicząca Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska powiedziała w piątek w Radiu Zet, że nie ma żadnej afery wiatrakowej. Dodała, że celem ustawy dot. wsparcia odbiorców energii jest zabezpieczenie interesów obywateli oraz że na bazie ustawy nie można wywłaszczać ludzi. - Uważam, że przygotowaliśmy bardzo dobrą ustawę, która wymaga doprecyzowania przepisów w pewnych obszarach, by rozwiać wątpliwości co do naszej intencji - powiedziała, zapewniając jednocześnie, że nie ma żadnego wycofywania się z przepisów.
Zapewniła też, że nie było żadnych lobbystów. Jak mówiła, "główny lobbysta wynaleziony przez środowisko Solidarnej Polski i okrzyknięty lobbystą przez panią premier Beatę Szydło okazał się pracownikiem kancelarii Sejmu, który wskanowuje dokumenty do systemu" - mówiła. - To pokazuje, z jakim absurdalnym atakiem mierzymy się od 48 godzin - i pytanie, kto za tym stoi? - podkreśliła.
REKLAMA
"Nie zrezygnujemy z norm hałasu"
Zaznaczyła, że normy hałasu mają dwa cele. - Po pierwsze, komfort życia mieszkańców na terenach wiejskich, bo nam bardzo na tym zależy, by rozwijając ten sektor, jednocześnie dbać o ludzi - mówiła. Jako drugi cel przepisów wskazała to, żeby do Polski nie przyjeżdżał przestarzały sprzęt. - Żebyśmy nie instalowali tu instalacji głośnych, nieprzyjaznym środowisku i nieprzyjaznym ludziom - mówiła Hennig-Kloska.
- Nie zrezygnujemy z norm hałasu, one absolutnie są potrzebne, bo jedna miara dzisiaj nie zabezpiecza bezpieczeństwa ludzi w postaci 500 metrów, ale wdrożymy też, przywrócimy, ten zapis - żeby były czytelne nasze intencje - o 500 metrach i na pewno będzie to zgłoszone - dodała.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział w czwartek, że we wspomnianym projekcie noweli ustawy "będą zmiany". Na uwagę dziennikarza, że umieszczono w niej zapisy o wiatrakach, mówiące o tym, że "odległość wiatraków od domu ma się zmniejszyć prawie dwukrotnie, z 700 metrów do 300 bądź 400 metrów", polityk PSL odpowiedział: "Od razu mówię, nie będzie mniejsza niż 500 metrów".
- To wynika z naszych poprawek, które składaliśmy w poprzedniej kadencji (...), to była nasza obietnica wyborcza. Ułatwienie tworzenia OZE i na morzu, i na lądzie, fotowoltaika, biogazownie, wiatraki; ale co tam jest ważnego: normy hałasu, pierwszy raz wprowadzone. I to jest bardzo dobra decyzja. Tu trzeba poprawić, będą konsultacje, będzie rozmowa, to jest ta zmiana, która następuje, w porównaniu z rządami PiS, które były nieomylne i nie słuchały uwag - dodał Kosiniak-Kamysz.
REKLAMA
- Afera wiatrakowa. Kto stoi za projektem ustawy? Seria pytań od polityków PiS
- Sejmowa większość chce liberalizacji "ustawy wiatrakowej". Przygotowano szokującą "wrzutkę"
- Afera wiatrakowa. Żona eksperta Polski 2050 ds. klimatu i energii pracuje dla branżowego giganta
Grupa posłów Polski 2050-TD i KO wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dot. wsparcia odbiorców energii, który proponuje m.in. przywrócenie obliga giełdowego, a także liberalizację zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych, w których - jak podano w uzasadnieniu - rozwój został zablokowany wprowadzeniem tzw. reguły 10H, niewystarczająco zmienionej w marcu 2023 roku.
Afera wiatrakowa. Minister Maląg: to próba oszukania Polaków pod pozorem pomocy
PAP/nt
REKLAMA